Komisja Nadzwyczajna powinna się zastanowić nad tym, co Konstytucja RP mówi na temat wyboru, jakim jest decyzja o przerwaniu ciąży, bo mówi na pewno. A jeśli mówi, to sprawia, że ustawodawcy nie wolno wszystkiego – mówił w Sejmie prof. Michał Królikowski podczas debaty nad projektami liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jak wskazywał prawnik, przedłożone w projektach propozycje nowelizacji przepisów są „skąpe normatywnie” i „powiązane z dość uproszczonymi uzasadnieniami”.
Nowelizacja Trzeciej Drogi
Nowelizacja przedłożona przez grupę posłów Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe dokonuje zmiany w obecnie obowiązującej ustawie o planowaniu rodziny. Projekt przywraca przepis obowiązujący przed wydaniem wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, który uchylił przesłankę eugeniczną, stanowiącą podstawę do aborcji.
Zgodnie z projektem, aborcja, w przypadku gdy „wyniki badań wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”, byłaby dopuszczalna do chwili osiągnięcia przez dziecko zdolności do samodzielnego życia. Projekt zakłada, że aborcja następuje przy zastosowaniu wszystkich dostępnych metod zgodnych z aktualnym stanem wiedzy medycznej.
Co do ciąży powstałej w wyniku czynu zabronionego, inaczej niż w projekcie Lewicy, przyjmuje się, że prokurator stwierdza ów czyn na wniosek pokrzywdzonej lub jej przedstawiciela w terminie 3 dni kalendarzowych od złożenia wniosku. Jeśli prokurator odmówi stwierdzenia powstania ciąży w wyniku takiego czynu, to poszkodowanej przysługuje zażalenie do sądu rejonowego. Termin na jego rozpatrzenie, to 3 dni od wpłynięcia zażalenia. Podmiot, który ma podpisaną umowę z NFZ w zakresie opieki nad kobietą ciężarną zobowiązany jest do przeprowadzenia aborcji. W projekcie ustawy założono, że aborcja następuje nie później niż w terminie 72 godzin od momentu wyrażenia woli przez kobietę ciężarną.
Projekt przewiduje też, że minister zdrowia w drodze rozporządzenia określi szczegółowy tryb stwierdzania okoliczności dotyczących m.in. zagrożenia zdrowia lub życia kobiety, w tym „w szczególności zdrowia psychicznego”. „To też jest zdrowie kobiety i zaznaczamy, że zdrowie psychiczne też powinno stanowić przesłankę do tego, aby aborcji można było dokonać” – mówiła przedstawicielka wnioskodawców tego projektu, posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska. Jak dodała, w innych, nieginekologicznych, przypadkach, np. „przesłanki okulistycznej”, do przeprowadzenia aborcji wyrazić dodatkowo zgodę musi także inny lekarz.
„Wymienienie zdrowia psychicznego wprost jest pewnym novum, które zapewne ma zmierzać do poszerzenia stanów faktycznych, w których dokonywana byłaby aborcja, lecz pod względem prawnym tak skonstruowany przepis nic nie zmienia. Aborcja z tzw. przesłanki psychicznej jest i pozostanie po ewentualnym uchwaleniu projektu niezgodna z prawem obowiązującym w Polsce” – komentują dr Łukasz Bernaciński dr i Magdalena Lis, eksperci z Instytutu Ordo Iuris, którzy poddali analizie wszystkie trzy wniesione projekty.
„Obiecywałyśmy kobietom, że odwrócimy skutki haniebnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego i zapewnimy, że ani jedna więcej nie umrze w szpitalu. Nie wyklucza to naszej zgody na procedowanie dalszej liberalizacji, ale uważamy, że powinien być wykonany pierwszy krok odwracający tę [eugeniczną] przesłankę. Tym pierwszym krokiem powinno być wyjście od propozycji ustawy Polski 2050, co nie znaczy, że nie chcemy dalej pracować nad liberalizacją. Przeciwnie, chcemy, ale musimy najpierw zapewnić kobietom bezpieczeństwo” – powiedziała Żaneta Cwalina-Śliwowska.
„Możemy przypuszczać, że proponowane przez nas rozwiązanie, być może jako pierwszy z wielu krok, zostanie zaakceptowane przez Sejm i prezydenta, co zapewni już Polkom bezpieczeństwo i spokój, przede wszystkim tym ciężarnym Polkom, które obawiają się teraz o swoje zdrowie i życie” – dodała posłanka Trzeciej Drogi.