Sejmowa komisja zajmowała się projektami ustaw aborcyjnych. „Ustawodawcy nie wolno wszystkiego”

Komisja Nadzwyczajna powinna się zastanowić nad tym, co Konstytucja RP mówi na temat wyboru, jakim jest decyzja o przerwaniu ciąży, bo mówi na pewno. A jeśli mówi, to sprawia, że ustawodawcy nie wolno wszystkiego – mówił w Sejmie prof. Michał Królikowski podczas debaty nad projektami liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jak wskazywał prawnik, przedłożone w projektach propozycje nowelizacji przepisów są „skąpe normatywnie” i „powiązane z dość uproszczonymi uzasadnieniami”.

Projekt Koalicji Obywatelskiej

Ostatni z projektów ustaw dopuszczających aborcję został złożony przez Koalicję Obywatelską. Projekt ustawy „o świadomym rodzicielstwie”, inaczej niż poprzednie propozycje, uchyla dotychczas obowiązującą ustawę o planowaniu rodziny. Jest to czwarty już złożony w Sejmie na przestrzeni 20 lat projekt ustawy o tym samym tytule, zawierający podobne rozwiązania. Próby uchwalenia wszystkich wcześniejszych zakończyły się niepowodzeniem, gdyż były odrzucane już w pierwszym czytaniu.

W art. 5 ust. 1 projektu przyjęto, że „każda osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania”. Później przerwanie ciąży jest możliwe w trzech przypadkach – gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu osoby w ciąży; gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz, gdy zachodzi podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

W drugim przypadku aborcja byłaby możliwa do 24. tygodnia ciąży, zaś jeśli wykryta choroba lub wada uniemożliwia płodowi samodzielne życie i nie ma możliwości jej wyleczenia, wtedy aborcja byłaby dopuszczalna bez ograniczeń do końca ciąży. W odniesieniu zaś do ciąży będącej następstwem czynu zabronionego, przerwanie aborcji następowałoby do 18. tygodnia na podstawie oświadczenia złożonego przez osobę w ciąży (pod groźbą odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń).

Aborcja miałaby być dokonywana w zakładzie leczniczym lub poza nim, przy zastosowaniu wszystkich dostępnych metod zgodnych z aktualnym stanem wiedzy medycznej. Podobnie jak w projektach ustawy Nowej Lewicy i Polski 2050, projektodawca przyjmuje, że świadczeniodawca mający umowę z NFZ udziela świadczeń w sposób kompleksowy, w tym także w zakresie aborcji. Dopuszcza się zatrudnienie w tym celu podwykonawcy.

Projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie przewiduje ponadto uchylenie art. 2 ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka, który w ust. 1 stanowi, że „dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności”.

Prezentując ten projekt, wychodzimy z założenia, że aborcja i opieka poaborcyjna muszą być dostępne, bezpłatne, dobrej jakości i pozbawione dyskryminacji – mówiła przedstawiając założenia projektu posłanka Monika Rosa. „Dostęp do aborcji i usług okołoaborcyjnych jest kwestią praw człowieka” – uznała posłanka.

Jak dodała, „zgodnie z prawem międzynarodowym, każdy ma prawo do życia, zdrowia, ochrony przed przemocą, dyskryminacją, torturami oraz innymi okrutnymi ludzkimi i poniżającymi traktowaniami”. „Zakaz aborcji, który obecnie funkcjonuje w Polsce, jest niestety zagrożeniem dla zdrowia, jest dyskryminacją, torturą i zachowaniem poniżającym” – stwierdziła Monika Rosa.

Powiedziała również, że aborcja farmakologiczna to metoda najczęściej dziś stosowana przez kobiety, pozwalająca pozbyć się dziecka „samodzielnie, we własnym domu, w poczuciu bezpieczeństwa”.

« 1 2 3 4 »

reklama

reklama

reklama

reklama