To był największy od lat Orszak Trzech Króli we Wrocławiu. Organizatorzy mówią o 19 tysiącach ludzi. Wielobarwny pochód, z udziałem prezydenta miasta i metropolity wrocławskiego, przeszedł z Ostrowa Tumskiego na rynek i zakończył się koncertem Arki Noego. Pokazuje to, że Polacy wcale nie wstydzą się swojej wiary, a twierdzenia o postępującym szybko procesie laicyzacji naszego społeczeństwa są mocno przesadzone. W całej Polsce w Orszakach Trzech Króli wzięły udział dwa miliony uczestników!
W kolorowym orszaku jak co roku tłumnie wybrali się wrocławianie, ale także turyści, którzy dołączali w trakcie marszu. Po drodze wszyscy śpiewali kolędy, a wyznaczone grupy przebranych dzieci i młodzieży wznosiły okrzyki na cześć Jezusa.
Pochód poprowadził tradycyjny gwiazdor oraz latarnik – wrocławski akcent. Tym razem obok nich kroczył Bolesław Chrobry, bł. Carlo Acutis oraz chłopiec trzymający klucz do drzwi świętych Roku Jubileuszowego 2025.
W marszu uczestniczyły przebrane grupy z kontynentów symbolizowanych przez trzech mędrców ze Wschodu. Były dwórki, rycerze, wojownicy, anioły, królowie i księżniczki. Nie zabrakło diabłów, które zaczepiały uczestników i próbowały ich zniechęcić do wspólnego kolędowania oraz maszerowania do szopki.
Bardzo się cieszę, że mogliśmy się spotkać w tym radosnym pochodzie. Ludzie tysiącami lat czekali, aby się niebo otwarło. Dzisiaj to niebo jest dla nas otwarte. Świadczy o tym m.in. pokłon Trzech Króli, który złożyli przed Jezusem. Rozpoczynamy Rok Jubileuszowy, pełny nadziei. Przychodzimy do Dzieciątka Jezus po Jego błogosławieństwo, radość i pokój w naszych sercach – mówi abp Józef Kupny, który przywitał wszystkich ze sceny na wrocławskim rynku przy Świętej Rodzinie.
Metropolita wrocławski zwrócił uwagę na jednoczący charakter święta Trzech Króli oraz na ewangelizacyjną formę orszaku, który wychodzi na ulice miast, obwieszczając dobrą nowinę o zbawieniu.
Imponują mi szczególnie dzieci, które piękne wyglądają w tych pomysłowych strojach. Dziękuję wszystkich organizatorom i tym, którzy angażują się co roku w Orszaku Trzech Króli. Wrocławski jest jednym z największych w Polsce, co nas napawa dumą. W tysiącletnim Wrocławiu przeżywamy razem wspaniałe, piękne chwile wokół Jezusa, który nas jednoczy. Jesteśmy ludźmi szczerego serca i potrafimy sobie wzajemnie okazywać życzliwość. To cieszy – podkreśla abp Kupny.
Razem z wrocławianami i królami wędrował prezydent miasta – Jacek Sutryk. W orszaku szło wiele dzieci i młodzieży. Ich rodzice nie ukrywają, że to wspaniała forma spędzenia uroczystości Objawienia Pańskiego.
Orszak sprawia, że lepiej rozumieją to święto. Dzieci potrzebują tej radosnej i kolorowej otoczki. Trzej Królowie są dla nich postaciami inspirującymi. Łatwiej wytłumaczyć najmłodszym tę prawdę, że Jezus przychodzi do wszystkich narodów. A poza tym orszak to po prostu świetna zabawa w duchu chrześcijańskim – mówi Michał Dąbrowski, wrocławianin, który wziął udział w pochodzie razem z 7-letnią córką.
We wrocławskiej edycji nie zabrakło akcentów związanych z Rokiem Jubileuszowym. Przy okazji wydarzenia przeprowadzono także zbiórkę dla powodzian.
Orszaki są dla mnie pięknym świadectwem wiary. 6 stycznia możemy wyjść na ulice, zobaczyć, że nas – katolików jest dużo i cieszy nas realnie Boże Narodzenie. Nie jakieś święta dzwoneczka, choinki, czy jarmarku, ale fakt, że Jezus przyszedł na świat i chcemy oddać Mu publicznie pokłon. To dodaje odwagi – przyznaje Patrycja Nowacka.
W archidiecezji wrocławskiej zorganizowano prawie 30 orszaków w różnych miejscowościach. Od małych wsi przez większe miast. Przeszło w nich łącznie kilkadziesiąt tysięcy osób.
Źródło: KAI