Barbara Nowacka w czołówce rankingu nieufności. Minister Leszczyna i Kotula też oceniane negatywnie

Prawie wszyscy członkowie rządu Donalda Tuska zanotowali ujemny bilans zaufania. Polacy mają złą opinię o ministrach zaangażowanych w wojnę kulturową. Lepiej wypadli szefowie resortów związani z niedawną aferą na granicy. Najpopularniejsi zanotowali ok. 40 proc. pozytywnych ocen, ale i oni mają duży negatywny elektorat.

Ranking IBRiS na temat zaufania do członków rządu opublikowała „Rzeczpospolita”. Z sondażu wynika, że tylko dwaj ministrowie mogą mieć powody do względnego zadowolenia. Szefowi resortu spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu ufa 41 proc. badanych. Nie ufa mu 34,2 proc. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar ma 40,1 proc. pozytywnych ocen i 34,9 proc. negatywnych. Władysław Kosiniak-Kamysz, szef ministerstwa obrony, który podobnie jak Bodnar jest odpowiedzialny za sytuację żołnierzy na polsko-białoruskiej granicy dostał 41 proc. „minusów” i 28,9 proc. „plusów”.

W przypadku premiera Donalda Tuska głosy rozkładają się niemal po równo: 41,6 proc. osób mu ufa, a 40,9 proc. ma o nim złe zdanie. 

Powodów do zadowolenia nie ma minister edukacji. Po kilku miesiącach wprowadzania radykalnych zmian ideologicznych w szkołach, negatywną cenzurkę wystawiło Barbarze Nowackiej 37,7 proc. ankietowanych. Pozytywnych ocen było 30,9 proc. Inne członkinie rządu zaangażowane w wojnę kulturową także wypadły na minus. Forsującej aborcję i „tabletki po” minister zdrowia Izabeli Leszczynie nie ufa 37,1 proc. Polaków, a ufa jej 29,5 proc. Minister ds. równości Katarzyna Kotula ma 34,6 proc. złych i 28,6 dobrych ocen. Minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ma 33,9 proc. „minusów” i 26,8 „plusów”.

Ujemny bilans odnotowali też wszyscy inni ministrowie, w tym Tomasz Siemoniak z resortu spraw wewnętrznych (36,4 proc. do 28,7 proc.), minister ds. europejskich Adam Szłapka (32,4 proc. do 23,5 proc.), Krzysztof Gawkowski (cyfryzacja; 31,1 proc. do 23,3 proc.). Fatalnie wypadła Paulina Henning-Kloska. Minister klimatu, której rządy zaczęły się od problemów z ustawą wiatrakową ma 40,2 proc. negatywnego elektoratu i 20 proc. zwolenników.

Kilku członków gabinetu Polacy słabo znają. Ankietowani nie słyszeli o Hannie Wróblewskiej (nowej minister kultury nie zna 43,7 proc. badanych), Agnieszce Buczyńskiej (resort ds. społeczeństwa obywatelskiego) – 44,6 proc., Marzenie Okle-Drewnowicz (polityka senioralna) – 38,6 proc. Większość z tych, którzy jednak wydali ocenę, nie ufa tym ministrom.

Źródło: rp.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama