Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek, że przyjmowanie w Radzie UE bez jednomyślności przepisów, mających w konsekwencji wpływ na wybór przez Polskę źródeł energii jest niezgodny z konstytucją. TK podkreślił, że wyrok nie ma wpływu na funkcjonowanie w Polsce systemu UE-ETS. „To do władzy ustawodawczej oraz wykonawczej należy podjęcie stosownych działań publiczno-prawnych w celu wykonania niższego wyroku” – podkreślił w ustnym uzasadnieniu sędzia sprawozdawca i prezes TK Bogdan Święczkowski.
Jak podkreślił we wtorek TK wykładnia przepisów przyjazna prawu europejskiemu „nie może polegać na utracie przez Rzeczpospolitą Polską kontroli nad zakresem przekazanych kompetencji, a tym samym, nie mogą istnieć obszary, w których jej suwerenność – tu energetyczna – nie podlega ochronie”.
Trybunał rozpatrywał wniosek grupy posłów PiS, którzy domagali się uznania za niezgodne z konstytucją przepisów Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) w związku z dyrektywą ustanawiającą europejski system handlu emisjami gazów cieplarnianych EU-ETS, i tu Trybunał uznał, że brak jednomyślności przy przyjmowaniu pewnych przepisów przez Radę UE jest niezgodny z polską ustawą zasadniczą. Trybunał zaznaczył, że skutkiem wyroku nie jest utrata mocy obowiązującej określonych zapisów TFUE, lecz stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP sposobu wykładni normy prawnej stanowiącej przedmiot kontroli.
Posłowie we wniosku domagali się także uznania niekonstytucyjności przepisów TFUE także w zakresie w jakim dopuszcza, by Unia Europejska i jej organy, w ramach realizacji celów z dziedziny klimatu środowiska, „kształtowały zobowiązania państwa członkowskiego sprzecznie z celami i zadaniami suwerennego państwa demokratycznego”. Wnioskodawcy domagali się też uznania za niekonstytucyjne wymaganie od podmiotów z sektora energetycznego oraz energochłonnego udziału w EU-ETS i prowadzenia działalności gospodarczej z uwzględnieniem tego systemu.
Te punkty wniosku Trybunał umorzył, uznając ich merytoryczne rozpoznanie za niedopuszczalne ze względu na to, że nie zaskarżono w nich przepisów ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych z 2015 r., którymi dokonano implementacji do polskiego prawa przepisów dyrektywy ETS. TK umorzył też pozostałą część wniosku.
„Wyrok nie odnosi się do regulacji zawartych w ustawie o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych oraz w aktach wykonawczych do tej ustawy, gdyż nie zostały one wskazane jako przedmiot kontroli niniejszej sprawy. To do władzy ustawodawczej oraz wykonawczej należy podjęcie stosownych działań publiczno-prawnych w celu wykonania niższego wyroku” – podkreślił w ustnym uzasadnieniu sędzia sprawozdawca i prezes TK Bogdan Święczkowski.
Jak zaznaczył, norma wykreowana przez orzeczenia TSUE (Trybunału sprawiedliwości UE) doprowadziła do uznania, że prawodawca unijny posiada kompetencje do przyjęcia środków mających znaczący wpływ na wybór przez Polskę pomiędzy źródłami energii i na ogólną strukturę zaopatrzenia kraju w energię w trybie niewymagającym zgody Rzeczpospolitej, czyli większością głosów w Radzie UE, a nie w drodze jednomyślności. „Doprowadziło to do obejścia reguł wynikających z artykułu 90 ust. 1 Konstytucji w sposób całkowicie arbitralny, tzn. nie licząc się ani z literą traktatów, ani z ich systematyką, czy ratio legis” – stwierdził Święczkowski.
„Wykreowanie kontrolowanej normy ograniczającej stosowanie specjalnej procedury ustawodawczej (jednomyślności – PAP) nastąpiło z pominięciem suwerennej woli państwa członkowskiego. (...) Zaskarżonej normy w żaden sposób nie da się pogodzić z pierwotną treścią traktatów, a co za tym idzie z treścią zgody na ratyfikację” – dodał Święczkowski w uzasadnieniu.
Wyrok Trybunału zapadł większością głosów w składzie pięciorga sędziów TK. Rozprawie przewodniczył Andrzej Zielonacki.
W przyjętej jeszcze w marcu 2024 r. uchwale Sejm stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Źródło: