„Cieszę się, że być może dzięki mojej grze, nie tylko zresztą w kościele, komuś będzie łatwiej się modlić i przybliżać do Boga” – tłumaczy pianista.
Pawlak dotarł do III etapu tegorocznego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. W 2023 r. zajął drugie miejsce w Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim na Instrumentach Historycznych. Wygrał też konkurs pianistyczny w Darmstadt, a drugie miejsce zajął w Budapeszcie i Pekinie. Podczas tegorocznego konkursu Piotra Pawlaka widziano, jak odmawiał różaniec. W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” pianista zdradził, że gra też na organach.
„Nie ukrywam, że kiedy tylko widzę, że w moim parafialnym kościele nie ma akurat organisty, to z chęcią zasiadam za instrumentem i gram na liturgii – mówi Pawlak. – Traktuję to jako służbę. Uważam, że talentu, jakim mnie obdarzył Pan Bóg, nie można schować, zakopać. Trzeba go rozwijać, ale także dzielić się nim z innymi. Cieszę się, że być może dzięki mojej grze, nie tylko zresztą w kościele, komuś będzie łatwiej się modlić i przybliżać do Boga”.
Z domu
Na pytanie, jak częścią życia jest dla niego wiara w Boga, Pawlak odpowiada:
„Najważniejszą. Myślę zresztą, że tak powinno być dla każdego katolika. Ja modlę się codziennie i modlę się też przed każdym moim występem – nie tylko podczas konkursów, ale też przed każdym występem koncertowym. Mam takie poczucie, że to, co robimy jako muzycy, jest jednak przekroczeniem naszych ludzkich możliwości. Dlatego zawsze zwracam się do Boga o wsparcie, pomoc. Tak było i tym razem – tym bardziej że to był tak ważny moment mojego życia”
Pianista dodaje, że wiarę wyniósł z domu.
„Tego nauczyli mnie moi rodzice. Za to jestem im bardzo wdzięczny” – mówi.
Źródło: „Nasz Dziennik”
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.
 
			
	 
			
	 
			
	 
			
	 
			
	 
			
	 
			
	