COMECE krytykuje Unię za brak ochrony wolności religijnej

Biskupi z krajów unijnych chcą skłonić Unię Europejską do większego zaangażowania w obronę wolności religijnej na świecie. Przed czterema laty Unia zobowiązała się do ochrony praw ludzi wierzących.

Przyjęto w tym celu stosowne wytyczne. W dużej mierze pozostały one jednak martwą literą. Nie dokonano też ich ewaluacji, które w wypadku tego typu dokumentów dokonywane są co trzy lata.

Dziś w Brukseli Komisja Episkopatów Unii Europejskiej COMECE zorganizowała spotkanie mające uwrażliwić na ten problem. O. Olivier Poquillon OP, sekretarz generalny COMECE zastrzega jednak, że samo przyjęcie wytycznych, zgoda krajów członkowskich, by wspólnie wystąpić w obronie wolności religijnej była już wielkim osiągnięciem. Teraz trzeba przypomnieć Unii o przyjętych przez nią zobowiązaniach. Mówi o. Poquillon.

„Ewaluacji tych wytycznych powinno się dokonać już przed rokiem. Mamy nadzieję, że to opóźnienie nie wynika z braku zainteresowania, lecz jest przejawem swego rodzaju niepewności. Wiemy, że poszczególne społeczeństwa, jak i sami politycy nie radzą sobie za bardzo z religią, nie wiedzą, jak do tego podejść. Ponadto, okazało się, że unijne instytucje i urzędnicy nie wiedzą w ogóle o istnieniu takich wytycznych, które dla nich przecież są przeznaczone. A skoro ich nie znają, nie mogą wprowadzać ich w życie. Innym wyzwaniem jest brak woli politycznej, by podjąć jakieś dyplomatyczne kroki celem obrony wolności religijnej w świecie. Oczekujemy, że te wytyczne będą miały przełożenie na konkretne działania. Unia Europejska nie jest jakimś think tankiem, radą ekspertów, lecz podmiotem politycznym, od którego można oczekiwać konkretnych rezultatów w terenie” – powiedział Radiu Watykańskiemu sekretarz generalny COMECE.

kb/ rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama