W Londynie rozpoczyna się dzisiaj międzynarodowa konferencja na temat Somalii. Kraj ten zdany jest na pomoc wspólnoty międzynarodowej.
Somalia od lat zmaga się z ugrupowaniem islamskich fundamentalistów al Shabaab, które dąży do przekształcenia jej w państwo islamskie. Ponadto na skutek suszy mieszkańcom tego kraju grozi klęska głodu. Według danych ONZ już teraz niemal 1,5 mln somalijskich dzieci cierpi z powodu skrajnego niedożywienia.
Islamiści z al Shabaab torpedują jednak zabiegi wspólnoty międzynarodowej. Rozpoczęta dziś w Londynie konferencja została poprzedzona serią zamachów terrorystycznych. Tym nie mniej, jak mówi zwierzchnik wspólnoty katolickiej w tym kraju bp Giorgio Bertin, tym razem po raz pierwszy od wielu lat istnieją szansę na podjęcie wspólnych działań rządu w Mogadiszu i wspólnoty międzynarodowej.
„Ta nowa konferencja może być skuteczniejsza od poprzednich, bo jesteśmy na początku kadencji nowego prezydenta Mohameda Abdullaha Farmajo, który jak się wydaje cieszy się społecznym zaufaniem, robi wrażenie człowieka uczciwego i poważnego, który wydał walkę korupcji. To jest jego priorytet. W takiej sytuacji ta konferencja ma większe szanse powodzenia, bo może wspomóc nowy rząd w pierwszych krokach, które stawia. Dlatego patrzę na to z nadzieją, choć dobrze wiem, że wszystkie poprzednie konferencje nie przyniosły rezultatu” – powiedział Radiu Watykańskiemu administrator apostolski Mogadiszu.
kb/ rv