Kenia: Zabici w rozruchach w Marsabit

Trzy osoby zginęły, a kilka zostało rannych w zamieszkach w Marsabit w północnej Kenii.

Doszło do nich po tym jak, oddział antyterrorystyczny miejscowej policji dokonał aresztowania szejka Guyo Gorsa w czasie, gdy nauczał w lokalnej teologicznej szkole muzułmańskiej (madrasie).

Jak podaje wikariusz generalny tamtejszej diecezji, w przeciągu chwili zebrała się pokaźna grupa muzłumańskiej młodzieży, która zaczęła ścigać policyjny konwój. Młodzież dotarła na posterunek policji. Domagając się uwolnienia szejka, zablokowała ulice paląc przy tym ogniska z opon. Nie doczekawszy się spełnienia żądań tłum zdwastował pobliski bank, sklepy, hotele i restauracje powodując ogromne straty i dokonując poważnych zniszczeń – wyjaśnia ks. Ibrahim Racho.

Nie oszczędzono także pobliskiej prokatedry Matki Bożej Pocieszenia. Jak dowiadujemy się z relacji ks. Racho, dotkliwie pobito strażnika i zdemolowano bramę. Nie mogąc dostać się do wnętrza, protestujący powybijali szyby w świątyni i ciężko uszkodzili samochody należące do diecezji. Na krótko przed atakiem w kościele odbywała się katecheza dla dzieci, które szczęśliwie zdążyły opuścić to miejsce przed szturmem. Na chwilę obecną sytuacja wydaje się być opanowana.

mk/rv, amecea, sismografo

« 1 »

reklama

reklama

reklama