Szczyt między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną jest nowym etapem prowadzącym w stronę pokoju w Korei, Azji i na całym świecie. W ten sposób spotkanie w Singapurze komentuje południowokoreański biskup.
Biskup wyznał, że modlił się za tych dwóch liderów i błogosławił ich rozmowom.
„W tym czasie przyszło mi do głowy wspomnienia smutnych lat wojny domowej w Korei i tak wiele osób, które przeżywają dramat w swoich rodzinach, podzielonych granicą państwową. Dziś zawitała do nas nowa nadzieja” – podkreśla bp Lazzaro You Heung-sik.
Wyraził on także zadowolenie z faktu, że wraz ze szczytem w Singapurze rozpoczyna się nowa era. Znaki czasu i wspólne spojrzenie w przyszłość napawają bowiem optymizmem i nadzieją. Dodał, że po ustnych deklaracjach przyjdzie czas na czyny. „To oznacza wejście na drogę przebaczenia i pojednania. Jedyną drogą jest bowiem przebaczenie” – stwierdził bp Lazzaro You.
Jego zdaniem w pojednaniu między dwoma Koreami dużą rolę odgrywają wielkie mocarstwa, takie jak Stany Zjednoczone, Rosja, Japonia i Chiny. Mają one na Półwyspie Koreańskim swoje interesy ekonomiczne i strategiczne, stąd też piętrzą trudności i zwalniają proces pokojowy. Bp Lazzaro You przypomniał, że Kościół w Korei Południowej modli się w intencji pokoju i pojednania między obu krajami, organizując w tym celu np. okolicznościowe nowenny.
Źródło: www.vaticannews.va