W Botte di Pioppe di Salvaro odbyła się uroczystość będąca upamiętnieniem masakry dokonanej przez nazistów w 1944 r., a także bohaterstwa miejscowych duszpasterzy, których proces beatyfikacyjny trwa obecnie
Bolonia: Wśród wydarzeń upamiętniających rocznicę nazistowskich masakr w Monte Sole, w Apeninach Bolońskich, które miały miejsce między wrześniem a październikiem 1944 r. znalazła się również uroczystość upamiętniająca Sługi Boże Don Elia Comini, salezjanina i ojca Martino Capelli, Dehonianina. Odbyła się ona 12 października w Botte di Pioppe di Salvaro (Bolonia). Pod przewodnictwem ks. Carlosa Luisa Suáreza, przełożonego generalnego Dehonian, wzięło w niej udział ponad 60 koncelebransów, a także liczne wspólnoty chrześcijańskie i świeckie oraz niektórzy krewni ofiar.
Na początku celebracji biskup Stefano Ottani, wikariusz generalny Archidiecezji Bolońskiej, przywitał diecezjan, natomiast w homilii ksiądz Francesco Cereda wspomniał, że „świadectwo Don Elia i ojca Martino jest dla nas zachętą do kroczenia drogą świętości, która znajduje owocny wyraz w heroicznej miłości i hojnej służbie do końca: byli pasterzami, którzy nie porzucili stada, gdy wilk przybył po to, by porwać owce”.
Podczas procesji z darami przypomniano, że 29 września 1944 r. rano Don Comini i ks. Capelli pobiegli, aby pomóc ofiarom masakry, stając w obliczu nazistowskiej wściekłości, ubrani w „broń kapłańską”: stułę, znak Chrystusa Dobrego Pasterza, który szuka rannych owiec i nosi je na ramionach; olej chorych, znak Chrystusa Dobrego Samarytanina, który leczy i umacnia rannych w ciele i duszy; brewiarz, znak Chrystusa Oblubieńca, który kocha swoją oblubienicę Kościół; chleb i wino, znak Chrystusa Ofiary i Kapłana, który oddał swoje życie za braci.
Proces beatyfikacyjny Sługi Bożego Don Elia Comini rozpoczął się w latach dziewięćdziesiątych jako „super virtutibus”, chociaż istniała już reputacja męczeństwa Sługi Bożego. W 2018 r., w świetle elementów uznanych za nowe i rozstrzygające – pojawiła się opcja prawdopodobnej męczeńskiej śmierci Sługi Bożego. W związku z tym przełożony generalny salezjanów, Don Ángel Fernández Artime, oficjalnie poprosił prefekta Kongregacji ds. świętych, kardynała Angelo Becciu, aby proces Sługi Bożego mógł być prowadzony jako w sprawie męczeństwa. W odpowiedzi kardynał Becciu stwierdził, że przekształcenie sprawy Don Elia Cominiego z „super virtutibus” do „super martyrio” jest nie tylko możliwe, ale wręcz stosowne ze względu na szacunek należny prawdzie historycznej”.