Cierpienia Ameryki Łacińskiej w centrum Drogi Krzyżowej z Papieżem

Papież Franciszek odprawił podczas ŚDM Drogę Krzyżową, której poszczególne stacje przygotowane zostały przez różne kraje Ameryki Łacińskiej


Pójście za Jezusem jest łaską, ale i ryzykiem. Jezus niósł na swym krzyżu wszystkie krzyże młodych ludzi – mówił Papież Franciszek podczas Drogi Krzyżowej. Po południu na panamskim nabrzeżu nad Oceanem Spokojnym Ojciec Święty przewodniczył temu nabożeństwu, które stanowi stały punkt kolejnych Światowych Dni Młodzieży. Szacuje się, że w liturgii wzięło udział ok. 400 tys. pielgrzymów z całego świata.

Poszczególne stacje Drogi Krzyżowej ukazywały różne problemy Ameryki Łacińskiej i zostały przygotowane przez poszczególne kraje tego regionu. Młodzi z Hondurasu wspominali młodzież, która żyje w ogromnej biedzie materialnej, ale i przeżywa kryzysy duchowe i moralne; Kubańczycy modlili się o przywrócenie zerwanego braterstwa i pokoju, a Salwadorczycy wspominali męczenników, takich jak św. Oscar Romero, których wierne i koherentne życie stanowi skandal dla świata. Podczas czwartej stacji Gwatemalczycy wstawiali się za marginalizowanymi i zapomnianymi ludami tubylczymi, a w piątej mieszkańcy Kostaryki przypomnieli o ekologii i o konieczności ochrony stworzenia. W kolejnej stacji dzięki Wenezuelczykom pamiętano także o tak wielu uchodźcach i migrantach, którzy wciąż poszukują sprawiedliwości. Kolejne stacje przygotowali m.in. Haitańczycy, Kolumbijczycy, Portorykańczycy, mieszkańcy Belize, Meksykanie i Nikaraguańczycy.

Szczególnie w czasie Drogi Krzyżowej modlono się za kobiety cierpiące z powodu prześladowań, nierówności i uprzedzeń. Za te które walczą z wykorzystywaniem, biedą, samotnością, przemocą, handlem żywym towarem i niewolnictwem. Przypomniano też rany wywołane terroryzmem oraz zbyt wiele grobów, w których spoczywają ofiary przemocy i braku miłości. Wskazano również na groby wołające o pomstę do nieba, które ujawniają całe okrucieństwo ludzkości. Są to groby, które w łonie matek otwierają ci, którzy odbierają życie niewinnych dzieci. To groby, w których spoczywają nowi niewinni męczennicy, ofiary aborcji. Każda stacja kończyła się specjalną modlitwą do Matki Bożej, czczonej pod wieloma wezwaniami w różnych krajach tej tak bardzo maryjnej amerykańskiej ziemi. Całe nabożeństwo zakończyła prowadzona przez Panamczyków ceremonia nazwana „Od krzyża do światła”, w czasie której nastąpiła iluminacja krzyża, a młodzież odczytała zachętę do nadziei. Patronkę Panamy proszono, by pomogła młodym napełnić świat prawdziwą radością, której na imię Nadzieja.

Teksty rozważań oparte były m.in. na rekolekcjach, jakie kard. Karol Wojtyła wygłosił w Watykanie w 1976 r. pod hasłem „Znak sprzeciwu”.

« 1 »

reklama

reklama

reklama