Trzech chrześcijan zostało zlinczowanych w indyjskim stanie Jharkhand. Jeden z nich zmarł w drodze do szpitala. Dwóch pozostałych znajduje się w stanie krytycznym na oddziale intensywnej terapii. Do napadu doszło wczoraj rano w wiosce Jaltanda Suari, w regionie Khunti.
Najpierw kilku osobników spostrzegło trzech mężczyzn sprzedających mięso na miejscowym rynku nad brzegiem rzeki. Następnie zebrało się wokół nich 15 napastników, którzy w brutalny sposób zaatakowali chrześcijan. Zdaniem Sajana K. George’a, przewodniczącego Indyjskiego Kongresu Chrześcijan ofiary tej okrutnej zbrodni zostały potraktowane jak żywe tarcze i dokonano na nich linczu w wyniku fałszywych oskarżeń o zabicie zwierzęcia.
Chrześcijanie zostali zaatakowani przez radykalnych nacjonalistów hinduistycznych z ugrupowania o nazwie „obrońcy krów”. John Dayal, sekretarz generalny Indyjskiego Kongresu Chrześcijan oraz przewodniczący Indyjskiej Unii Katolickiej stwierdził, że „jedynie Bóg wie, ilu muzułmanów, chrześcijan i dalitów zostało zamordowanych przez te grupy zabójców w ciągu ostatnich lat”. Katolicki lider podkreśla, że nawet jeśli w przeszłości premier Narendra Modi upominał członków ugrupowania: „obrońcy krów” w Haryanie oraz w Uttar Pradesh, to obecne zabójstwa świadczą o całkowitym braku woli politycznej rozwiązania problemu. Wskazuje on ponadto, że policja w tych wypadkach pozostaje bierna, a czasami wręcz partneruje tym atakom, przybywając na miejsce zdarzenia już po wszystkim. Przewodniczący Kongresu twierdzi, że stan Jharkhand stał się siedliskiem przemocy skierowanej przeciwko chrześcijanom, szczególnie ze strony ekstremistów hinduistycznych. Zabijanie bydła jest kolejnym narzędziem propagandy przeciwko chrześcijanom w demokratycznych oraz świeckich Indiach.
Agencja Fides podaje, że w Indiach zarejestrowano już w tym roku ponad 200 przypadków aktów przemocy skierowanej przeciwko chrześcijanom.
Źródło: www.vaticannews.va