Chiński biskup „podziemny” Vincenzo Guo Xijin 4 października ogłosił, że rezygnuje ze wszystkich urzędów kościelnych. Jego następcą został bp Zhan Silu, nazywany „pupilem komunistów”. Jest to wynik decyzji podjętych na mocy porozumienia watykańsko-pekińskiego z 2018 r.
22 września 2018 roku Pekin i Stolica Apostolska podpisały tymczasowe porozumienie w sprawie mianowania biskupów przez papieża. Celem tego dokumentu było również doprowadzenie do pojednania dwóch wspólnot katolickich w Państwie Środka: oficjalnej, uznanej i kontrolowanej przez reżim oraz podziemnej, dotychczas wiernej Rzymowi, ale nieuznawanej i prześladowanej przez władze.
W ramach porozumienia papież zdjął ekskomunikę nałożoną na bp. Zhana Silu, nazywanego „pupilem komunistów” i mianował go ordynariuszem diecezji Xiapu-Mindong.
Dotychczasowy biskup Guo Xijin zrezygnował więc z funkcji ordynariusza diecezji, a później także biskupa pomocniczego. Jak pisał do diecezjan:
„W tak niezwykłym historycznym momencie potrzebujemy ludzi z wielkim talentem, mądrością, cnotą i wiedzą, aby nadążyć za tą epoką, a nawet wyprzedzać jej etapy, kierując nią. Ja jestem osobą, która nie ma talentu, mój umysł jest przestarzały i nie wie, jak zmieniać się wraz ze zmianą społeczeństwa; jestem pasterzem urodzonym w biednej wiosce, który nie ma talentu, cnoty, mądrości, umiejętności ani wiedzy; w obliczu tego czasu, który zmienia się tak szybko, czuję się wręcz nieudolny. Dziękuję Bogu za oświecenie mnie i uświadomienie mi, że nie jestem już w stanie nadążyć za tą erą. Mimo to nie chcę stać się przeszkodą w rozwoju. Dlatego zdecydowałem się zrezygnować, składając rezygnację na ręce Stolicy Apostolskiej już w zeszłym miesiącu”.
Zapewnił także, że sakramenty udzielane przez księży, którzy przystąpili (lub nie) do Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh), są ważne. „Moi wierni, powinniście pamiętać, że wierzycie w Boga, nie w człowieka” – zaapelował. Na zakończenie wezwał, aby nigdy nie zapominali o Bogu, znali Jego przykazania, nie szkodzili integralności wiary i nie osłabiali troski o zbawienie duszy, które jest sprawą najważniejszą.
Agencja Asia News podkreśliła, że ten cieszący się wielkim autorytetem i szacunkiem biskup, znany z głębokiej i gorącej wiary, mający za sobą wielokrotne pobyty w więzieniu z powodu swej miłości do jedności Kościoła, oddaje pod przymusem rządy w diecezji na rzecz duchownego, w przeszłości ekskomunikowanego, znanego wszystkim z wielkich ambicji i spragnionego władzy. Nowy biskup nie wykonał żadnego gestu wobec wiernych i nie przeprosił za swoje związki z władzami.
Źródło: kg (KAI) / AsiaNews