W obecnej sytuacji zaostrzonych przepisów związanych z walką z koronawirusem mniejszości religijne w Pakistanie, a szczególnie chrześcijanie, są bardzo dyskryminowani w dostępie do działań charytatywnych. Informuje o tym dyrektor włoskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Alessandro Monteduro zaznaczył, że odmawia się im paczek żywnościowych, jak i tych, które zawierają podstawowe środki higieniczne. Postępowanie takie tłumaczone jest faktem, że rzeczy te zostały zakupione za pieniądze złożone przez muzułmanów w ramach jałmużny przewidzianej przez prawo koraniczne. „Trzeba przyznać, – stwierdził Monteduro – że chrześcijanie w Pakistanie traktowani są jak obywatele drugiej kategorii”.
Rząd Pakistanu musi zaangażować się w przestrzeganie praw mniejszości
- To prawda, chrześcijanie w Pakistanie są obiektem wielu prześladowań, na przykład nie mogą prowadzić restauracji, często nie mogą brać udziału w konkursach publicznych na lepsze stanowiska pracy, wolno im ubiegać się jedynie o te najprostsze, nie mogą być nauczycielami. Stąd też tamtejsi chrześcijanie są najbardziej cierpiącą częścią społeczeństwa, źle opłacani w pracach, które są na granicy niewolnictwa XXI wieku – podkreślił w wywiadzie dla papieskiej rozgłośni dyrektor włoskiej secji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. - Kiedy w minionym roku osobiście odwiedziłem Pakistan, stolicę Pendżabu, Lahaur, miałem możność być w tamtejszej cegielni, prawdziwym i bardzo konkretnym miejscu niewolnictwa naszych czasów. Dlatego jest bardzo pożądaną i konieczną rzeczą, aby rząd pakistański dał jakieś przebłyski większego zainteresowania mniejszościami i większego poszanowania wolności religijnej oraz pokazał, że przejmuje się cierpieniem chrześcijan, którzy są obywatelami tego kraju.
Odnosząc się do wyroku Sądu Najwyższego Pakistanu, który uniewinnił i uwolnił z więzienia Asię Bibi, fałszywie oskarżoną o bluźnierstwo przeciw Mahometowi, Alessandro Monteduro podkreślił, że ten wyjątek niestety nie polepszył sytuacji wielu chrześcijanek i hinduistek, które są porywane i zmuszane do wyjścia za mąż za muzułmanów i przejścia na islam. Przykładem może być przypadek 14. letniej Humay Younus, porwanej jakiś czas temu, którą bezskutecznie próbują uwolnić rodzice wraz z organizacjami wspierającymi ich. „A władze nie potrafią aresztować jej prześladowcy, gdyż panujące tam prawo i zwyczaje chronią tego typu okropne zbrodnie” – stwierdził Monteduro.
źródło: vaticannews.va