Niepokój o to, że w nowej sytuacji w Afganistanie może tam dojść do łamania praw człowieka, zwłaszcza kobiet i dziewcząt, wyraził naczelny kapelan armii amerykańskiej abp Timothy P. Broglio.
17 sierpnia wydał on oświadczenie w związku z wycofaniem wojsk USA z Afganistanu po przejęciu tam władzy przez talibów.
Oprócz wspomnianych obaw zachęcił swych rodaków do popierania wszelkich działań humanitarnych w tym kraju, szczególnie katolickiej organizacji charytatywnej Catholic Relief Services (CRS).
„W Afganistanie byłem dwukrotnie. Wielkie wrażenie wywarła tam na mnie ofiarność naszych żołnierzy i personelu cywilnego, którzy złożyli nawet ofiarę własnego życia, aby doszło tam do zachowania pokoju” – napisał arcybiskup. Jednocześnie przyznał, że „w obecnej sytuacji możemy tylko się modlić za ludzi w tym kraju i próbować im jednak [nadal] pomagać”. Zaznaczył, że dotyczy to wszystkich działań humanitarnych, głównie działalności CRS. Podkreślił bezwzględny nakaz przestrzegania godności ludzkiej.
Naczelny kapelan wojskowy Stanów Zjednoczonych wyraził szczególne zainteresowanie „tymi żołnierzami, którzy – będąc tam jeszcze na miejscu – próbują bronić uciekinierów i zasobów (assets) tego kraju”. Zachęcił do modlitw o to, aby nie dochodziło tam do aktów przemocy i „aby kraj ten mogli opuścić wszyscy, którzy tego pragną”.
W toczącej się od 20 lat wojnie w Afganistanie do kwietnia br. zginęło 2448 żołnierzy amerykańskich i 3846 osób, zatrudnionych przez wojsko USA. Siły zbrojne NATO straciły w tym kraju 1144 żołnierzy, w tym 45 Polaków. Straty afgańskie wyniosły 66 tys. żołnierzy i policjantów..