Przewodniczący niemieckiego Episkopatu, Biskup Georg Bätzing, komentując sobotnie wydarzenie ekumeniczne odbywające się w Niemczech podkreślił, że „nie chodzi w nim o interkomunię”.
W wywiadzie z 11 maja dla niemieckiej katolickiej agencji informacyjnej KNA przed trzecim Ekumenicznym Kongresem Kościelnym we Frankfurcie, który odbył się w dniach 13-16 maja, bp Bätzing zachęcał do wzajemnej „wrażliwości ekumenicznej”. Wydarzenie to wywołało zaniepokojenie w Watykanie z powodu obaw, że kongres może promować kontrowersyjną propozycję „wspólnoty posiłku eucharystycznego” między katolikami i protestantami.
Sam Bätzing, który jest ordynariuszem diecezji Limburg, zaznaczył, że odprawi mszę w katedrze we Frankfurcie w sobotę. Wyjaśnił jednocześnie, że „w proponowanej formie celebracji nie chodzi o interkomunię w sensie ogólnego wzajemnego zaproszenia do udziału w Eucharystii i Wieczerzy Pańskiej, ale o kwestię, jak traktujemy osobiste decyzje sumienia poszczególnych chrześcijan katolików czy protestantów”.
Jego osobiste stanowisko jest takie, że szanuje indywidualne decyzje sumienia, udzielając komunii gdy „ktoś prosi o przyjęcie [Ciała Chrystusa], jeśli wierzy w to, w co my katolicy wierzymy i chce wiernie przyjąć Ciało Pana w Rzeczywistej Obecności Jezusa Chrystusa”. Dodał, że „nie chodzi o ogólne zapraszanie chrześcijan niekatolików do Komunii, ponieważ nadal nie ma pełnej komunii między poszczególnymi Kościołami”. „Katolickie prawo kanoniczne również uznaje możliwość, że niekatolicy mogą przyjmować Komunię Świętą pod pewnymi warunkami. Nie ma jednak wątpliwości, że musimy kontynuować dialog teologiczny na temat znaczenia Eucharystii i Wieczerzy Pańskiej oraz ich znaczenia dla komunii kościelnej.”
Rodzi się pytanie, czy pozostawienie decyzji o przyjęciu komunii przez niekatolika może być wyłącznie kwestią indywidualnego sumienia, czy raczej decyzja taka powinna zostać potwierdzona przez katolickiego duszpasterza. Istnieją oczywiście sytuacje, w których osoba należąca do któregoś z wyznań protestanckich zbliżyła się na tyle do Kościoła katolickiego, że rozumie kwestię realnej obecności eucharystycznej w sposób zgodny z katolicką doktryną. Może to mieć miejsce zwłaszcza w małżeństwach mieszanych, gdy małżonek-katolik wprowadził taką osobę w tajemnice wiary. Mimo wszystko wydaje się jednak wskazane, aby zostało to potwierdzone przez katolickiego duszpasterza, aby nie wprowadzać doktrynalnego zamętu.
Do kapłanów diecezji Limburg bp Bätzing napisał w marcu list, zalecając im udzielanie komunii świętej osobom niekatolickim tylko wtedy, gdy poproszą o to po zbadaniu swojego sumienia. W liście wydanym z okazji Ekumenicznego Kongresu Kościelnego, wyjaśnił duszpasterzom, że nie może być „żadnego ogólnego, międzywyznaniowego przyjmowania Eucharystii” ani „nowych form celebracji eucharystycznej”. „Warunkiem godnego przyjmowania darów eucharystycznych, zarówno dla katolików, jak i niekatolików, jest rachunek sumienia”. „Jako duszpasterze szanujemy decyzję sumienia, gdy ktoś przyjmuje Komunię Świętą po poważnym zbadaniu i w zgodzie z wiarą katolicką”.
List ten można odczytywać jako pewną korektę w stosunku do wcześniejszych propozycji „wspólnoty stołu eucharystycznego” między katolikami i protestantami w Niemczech. Były one przedkładane przez Ekumeniczną Grupę Studyjną Teologów Protestanckich i Katolickich (znaną pod niemieckimi inicjałami ÖAK) w dokumencie z 2019 roku zatytułowanym „Razem przy Stole Pańskim”. Jednym z sygnatariuszy tego dokumentu był właśnie bp Bätzing. Grupa ta jest niezależna od Episkopatu Niemiec i Kościoła Ewangelickiego w Niemczech. Dokument wywołał stanowcze reakcje w Watykanie, a Kongregacja Nauki Wiary wystosowała we wrześniu 2020 r. czterostronicowy list do bpa Bätzinga, w którym podkreślała znaczące różnice w rozumieniu Eucharystii i kapłaństwa pomiędzy protestantami a katolikami. Wykluczają one wzajemne uczestnictwo w Wieczerzy Pańskiej i Eucharystii. Z tego względu dokument wydany przez ÖAK „nie może służyć jako przewodnik w indywidualnej decyzji sumienia o przystępowaniu do Eucharystii”.