Katolicy a także chrześcijanie innych wyznań sprzeciwili się wystawieniu czczonej przez satanistów rzeźby bożka Bafometa w budynku federalnym w mieście Springfield – stolicy stanu Illinois.
Powołując się na amerykańskie prawo gwarantujące wyznawanie różnych religii, zwolennicy satanizmu umieścili ją tuż obok tradycyjnie wystawianej tam w tym czasie stajenki betlejemskiej.
Według agencji Fox News tę „dziecięcą wersję” Bafometa ustawili wyznawcy „Świątyni Satanistycznej” prawie tydzień temu w przestrzeni publicznej budynku federalnego w tym mieście. Towarzyszył temu pseudoreligijny obrzęd, podczas którego wznoszono okrzyki „Niech żyje Szatan”. Przewodniczył temu lider miejscowych satanistów, niejaki pastor Adam. W wypowiedzi dla lokalnej stacji WICS-TV tłumaczył on, że „budynek federalny – Capitol jest otwarty dla wszystkich religii, szczególnie w okresie świątecznym”. Jego zdaniem „tak jak chrześcijanie świętują obecnie Boże Narodzenie, my obchodzimy teraz «święta satanistyczne», nazywane «Sol Invictus» [czyli Słońce Niezwyciężone – pierwotnie było to bóstwo rzymskie, łączące w sobie cechy greckiego Apollona i indioirańskiego Mitry - KAI].
Obok satanistycznej rzeźby ustawiono ogłoszenie, że „zgodnie z pierwszą poprawką do Konstytucji USA (zapewniającą wolność wyznawania różnych religii), można czasowo urządzać wystawy w budynkach federalnych, o ile nie są one finansowane z kieszeni podatnika”.
Autorem tej „dziecięcej wersji Bafometa”, wypożyczonej z głównej świątyni satanistycznej w Salem w stanie Massachusetts, jest Chris Andreas, specjalizujący się w „sztuce horroru”.
„Małego Bafometa” zaczęto wystawiać na Boże Nagrodzenie w Springfield 3 lata temu. W zeszłym roku nie doszło do tego ze względu na obostrzenia związane z pandemia. W tym roku sataniści postanowili wrócić do tej kilkuletniej „tradycji”.
Przeciwko tej wystawie – parodii Dzieciątka Jezus i Bożego Narodzenia – zaprotestował miejscowy biskup polskiego pochodzenia Thomas Paprocki. W wywiadzie dla Fox News podkreślił, że „dla tego rodzaju obiektów nie powinno być miejsca ani w budynku federalnym, ani w żadnym innym miejscu”. Poparli go miejscowi katolicy, m.in. z Amerykańskiego Towarzystwa Obrony Tradycji, Rodziny i Własności [założona w 1973 organizacja katolicka i antykomunistyczna, znana także jako Fundacja Cywilizacji Chrześcijańskiej – Foundation for a Christian Civilization]. Według Fox News protestujący katolicy odmawiali różaniec, klęcząc kilka stopni niżej. Trzymali oni także transparenty z napisami „Szatan nie ma żadnych praw” oraz „Odejdź Szatanie! Maryja niszczy Węża”.
Lucien Greaves – jeden z ojców „Świątyni Satanistycznej (TST)” – oświadczył, że Szatan używany jest w tej religii na podstawie opisu zawartego w pismach angielskiego poety Johna Miltona (1608-74) „jako symbol buntu przeciwko władzy”.
Choć TST oficjalnie odżegnuję się od wiary w „osobę Szatana”, to nie przeszkadza jej to w uznaniu za swój symbol kojarzącego się z nim „Wiecznego Buntownika”. W praktykach kultowych satanistów dużą rolę odgrywa właśnie posąg Bafometa – oryginalna, duża wersja „Małego Bafometa”, wystawionego obecnie w stolicy stanu Illinois. Ma on głowę kozła i anielskie skrzydła. Jego dwie rzeźby o wymiarach 260x141x118 cm postawiono w 2014 w stolicach stanów Oklahoma i Arkansas na znak sprzeciwu wobec umieszczeniu tam wówczas kamiennych tablic z Dziesięciorgiem Przykazań. Komentując to wydarzenie brytyjska agencja BBC podała, że bożek „Bafomet w najszerszym sensie jest obiektem okultystycznym”.
o. jj (KAI Tokio) / Springfield