Biskup Karagandy: z papieżem spotkają się katolicy z całej środkowej Azji

14 września na Mszy św. z Ojcem Świętych spodziewanych jest 750 pielgrzymów z diecezji Karaganda, 500 z Ałmaty, 150 z Administratury Apostolskiej Atyrau i 1450 z Astany, która pod względem terytorium jest największą diecezją w Kazachstanie. Wierni przybędą także z Petersburga, Moskwy i Nowosybirska. Dotrą także pielgrzymi z Kirgistanu i innych krajów Azji Środkowej – powiedział biskup Karagandy Adelio Dell'Oro. Dziś rano uczestniczył on w zdalnym spotkaniu dla dziennikarzy zorganizowanym przez Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża w Rzymie.

Franciszek przybędzie do stolicy kraju Nur-Sułtan (dawnej Astany) we wtorek 13 września, by wziąć udział w VII Kongresie Światowych Przywódców Religii Tradycyjnych. W środę 14 go września po południu odprawi Mszę św. na placu Expo w Nur Sułtan. Biskup przypomniał, że na 18 mln mieszkańców kraju, katolicy stanowią w Kazachstanie zaledwie 1 proc. ludności.

„Oczekuję od papieża, że obudzi w nas ten zmysł otwartości i ducha misyjnego, aby przepowiadanie i możliwość spotkania z Jezusem dotarła do wszystkich” – powiedział ordynariusz Karagandy. Zaznaczył, że o ile przed 21 laty żywe były pytania o sens życia, a obecnie globalizacja je przytłumiła, to jednak wśród młodych ludzi nadal istnieje oczekiwanie.

Pytany o relacje z innymi wyznaniami i religiami bp Dell'Oro zaznaczył, że na poziomie władz islamu jest całkowita otwartość. Natomiast w relacjach z prawosławiem jest jakiś większy problem, jak na to wskazuje odwołanie wizyty w Nur Sułtan przez patriarchę moskiewskiego Cyryla.

„Mnie osobiście to boli, ponieważ uważam, że fizyczna obecność papieża Franciszka na tym kongresie jest bardzo ważna dla otwarcia procesów pokoju i zgody na całym świecie, zwłaszcza tam, gdzie są konflikty, zwłaszcza na Ukrainie, i myślę, że po spotkaniu na Kubie kilka lat temu i po spotkaniu online w marcu między papieżem Franciszkiem a patriarchą Cyrylem, to spotkanie między nimi na marginesie kongresu byłoby godnym uwagi wkładem w ten proces pokojowy i wyjaśniłoby, co różne religie mogą wnieść do ludzkiego i społecznego współistnienia na świecie. Jest mi zatem przykro” – powiedział biskup Karagandy. Zaznaczył, że położony między Europą a Azją Kazachstan jest powołany, by był punktem jedności wszystkich narodów, wychodząc od ich tradycji religijnych. Temu pragnie służyć kongres w Nur-Sułtan.

Biskup Dell'Oro zwrócił uwagę na fakt, że data kongresu zbiega się z wizytą w Kazachstanie prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej Xí Jìnpínga i wyraził nadzieję, że jego ewentualne spotkanie z papieżem może być okazją do umocnienia wzajemnych stosunków a także wyjaśnienia nieporozumień.

Odnosząc się do sytuacji wojennej na Ukrainie, biskup Karagandy zauważył, że Ojciec Święty przy każdej nadarzającej się okazji przypomina światu, potępiając wojnę jako szaleństwo. „Forum w Nur Sułtan wydaje mi się miejscem, w którym Papież z pewnością będzie mógł jeszcze bardziej wzmocnić to zaproszenie do pokoju i zgody, a przede wszystkim podkreślić, że rdzeniem pokoju jest odrodzenie zmysłu religijnego, że człowiek jest wielki, gdy jest pokorny i gdy wie, że zależy od Boga, a ponieważ Bóg jest jeden, jesteśmy jego dziećmi, a zatem braćmi i siostrami między nami. Myślę, że ze strony przedstawicieli religii jest oczekiwanie na taki przekaz” – stwierdził włoski biskup misyjny.

st (KAI) / Karaganda

« 1 »

reklama

reklama

reklama