Jak podaje Instytut Gallupa, 81 proc. Amerykanów deklaruje, że wierzy w Boga. To spadek o 6 punktów procentowych w porównaniu z rokiem 2017.
Jednocześnie jest to najniższy wynik w historii przeprowadzanych przez instytut badań. W latach 1944-2011 wiarę w Boga deklarowało zawsze ponad 90 proc. badanych. W latach 50. i 60. XX wieku odsetek ten sięgał 98 proc.
Największy spadek widać wśród młodych Amerykanów (18-29 lat), osób o poglądach liberalnych oraz określających się jako demokraci. Grupy te wykazują spadki o 10 lub więcej punktów procentowych, jeśli porównamy tegoroczne wyniki ze średnią z sondaży z lat 2013-2017.
Co ciekawe, spadek jest znaczenie wyraźniejszy u osób niebędących małżonkami (8 punktów procentowych) niż u małżonków (1 p. p.).
Grupy o największych spadkach to także te, które obecnie najmniej wierzą w Boga, w tym liberałowie (62 proc.), młodzi dorośli (68 proc.) i demokraci (72 proc.). Odsetek deklarujących wiarę w Boga jest najwyższy wśród politycznych konserwatystów (94 proc.) i republikanów (92 proc.).
Badacze zadali także pytanie o to, czy Bóg słyszy modlitwy i czy może interweniować. Według statystyk Instytutu Gallupa około połowa tych, którzy wierzą w Boga – czyli 42 proc. wszystkich Amerykanów – twierdzi, że Bóg wysłuchuje modlitw i może interweniować w imieniu danej osoby. 28 proc. Amerykanów wskazuje, że Bóg wysłuchuje modlitw, ale nie może interweniować, a 11 proc. uważa, że Bóg istnieje, ale nie słyszy modlitw.
Źródło: news.gallup.com