Przed rokiem we Francji opublikowano raport niezależnej komisji na temat nadużyć seksualnych w środowisku kościelnym. Przewodniczący episkopatu przyznaje, że był to bolesny cios. Jednakże dzięki temu Kościół stał się dziś miejscem bezpiecznym. Każdy zdał sobie sprawę, że to realny problem, że dorosły może stanowić zagrożenie dla nieletnich, nie tylko w Kościele, ale w całym społeczeństwie. Dzięki temu wszyscy jesteśmy dziś ostrożniejsi i mniej naiwni – powiedział abp Éric de Moulins-Beaufort.
Przyznał on, że naukowcy toczyli spory co do szacunkowych liczb podanych przez komisję i zastosowanej przez nią metody. Sami biskupi nie włączyli się w tę debatę o statystykach, bo bardziej niż o liczbach myśleli o ludziach, którzy zostali skrzywdzeni. W każdym razie skala zranień była taka, że nie można się z nią pogodzić, zwłaszcza w Kościele. Zdaliśmy sobie sprawę, że zarówno u nas, jak i w całym społeczeństwie, nie jest to problem marginalny. Kościół wziął na siebie odpowiedzialność i nie żałuje tego, bo tylko w ten sposób możemy się z tego wyzwolić – powiedział metropolita Reims w wywiadzie dla telewizji KTO.
„Od kilku lat powtarzam, że całe to ujawnienie nadużyć i przestępstw jest darem Bożego miłosierdzia. Ponieważ działanie Bożego miłosierdzia zawsze polega na ujawnieniu grzechu, abyśmy mogli się nawrócić, żałować i doznać uzdrowienia, a w każdym razie doświadczyć uwolnienia od tego grzechu. Po drugie osoby skrzywdzone, których nauczyliśmy się słuchać, są dla na uosobieniem Chrystusa. Chrystusa cierpiącego, skrzywdzonego. Dowiadujemy się od nich czegoś o naszym Panu. I na ten aspekt też musimy być bardzo wrażliwi, bo dzięki temu, że zdamy sobie sprawę z cierpień Chrystusa, możemy dojść do zmartwychwstania. Kościół znalazł się na drodze przemiany i ofiary stanowią dla nas pomoc, rzucają światło. Są wymogiem. Przez nie dociera do nas to, czego żąda od nas sam Bóg. Bo On chce naszej przemiany i nawrócenia. Z tego punktu widzenia jest to dzieło oczyszczenia, które budzi nadzieje na przyszłość.“
W wywiadzie dla telewizji KTO abp de Moulins-Beaufort zauważył, jak ogłoszony przed rokiem raport niezależnej komisji pokazał, że każda władza, również w Kościele, pozostaje podatna na wypaczenia. My chrześcijanie zwykliśmy twierdzić, iż władza stanowi służbę, ale trzeba zadbać, aby rzeczywiście tak było. Wymaga to nieustannych starań i pewnych zabezpieczeń natury strukturalnej, bo każda forma przełożeństwa może zostać wypaczona – dodał przewodniczący Episkopatu Francji.