Haylee Hess: „Urodzę wnet trojaczki, skończyłam studia. Wszystko da się pogodzić”

Kiedy Haylee dowiedziała się, że jest w ciąży, rozważała zrobienie sobie przerwy od studiów. Jednak szybko zobaczyła, że przy dobrej organizacji i dbaniu o siebie, wszystko można pogodzić. Dziś jest szczęśliwą pielęgniarką po studiach.

„Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży z trojaczkami, mocno rozważałam przerwę w studiowaniu lub nawet zakończenie programu studiów podczas nadchodzącej wtedy jesieni” – pisze Haylee Hess na profilu strony Live Action.

„To był taki czas, w którym było bardzo wiele niewiadomych. Zastanawiałam się na przykład, czy mój poziom stresu nie będzie zbyt wysoki, czy dzieci urodziłyby się przed ukończeniem szkoły, a badania kliniczne i laboratoria nie byłyby wówczas zbyt wymagające fizycznie” – dzieli się Haylee.

Po wielu przemyśleniach, Haylee uznała, że jak wszystko sobie dobrze zorganizuje i jednocześnie będzie dbała o siebie, to da radę wiele spraw pogodzić. 

„Teraz mogę powiedzieć, że ukończyłam 100 godzin klinicznych, 32 godziny laboratorium i skończyłam wszystko, co miałam skończyć, nosząc pod sercem trzech małych ludzi!” – dzieli się uśmiechnięta młoda mama, której zdjęcie pojawiło się na profilu Live Action. Jest uśmiechnięta i szczęśliwa. Pozostaje jej już tylko życzyć szczęśliwego rozwiązania.

Dlaczego postanowiła podzielić się tym postem? Niestety, wiele kobiet zostaje wręcz wyrzucanych ze studiów, kiedy tylko zachodzą w ciążę. Niektórzy wykładowcy wprost powiedzieli jednej studentce, że jeśli urodzi przed zakończeniem studiów, będzie musiała je zacząć od nowa. Urodziła w ostatnim semestrze szkoły pielęgniarskiej i musiała przerwać program studiów. Co więcej, kiedy tylko dowiedziała się, że jest w ciąży, jej promotor zasugerował aborcję, aby mogła skończyć studia. Ta młoda mama wybrała życie. Przeszła na medyczne badania laboratoryjne, teraz jest kierownikiem laboratorium i ma dwójkę pięknych dzieci.

Haylee podzieliła się tym krótkim świadectwem, żeby pokazać wykładowcom w USA, że ciąża to nie wyrok, to nie choroba. To piękno życia. I to, czy ktoś chce dalej studiować (będąc w ciąży, nawet z trojaczkami), czy nie, to powinien być jego wybór. 

źródło: Live Action

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama