Tragiczny pożar paryskiej katedry Notre Dame z 15 kwietnia 2019 roku paradoksalnie stworzył szansę na „powstanie nowych fizycznych i symbolicznych więzi między tym zabytkiem a środowiskiem miejskim”. Pisze o tym korespondent „New York Timesa” w stolicy Francji Aurelien Breeden, informując o planach przeprojektowania terenów wokół świątyni, jakie przedstawił mu w rozmowie m.in. ks. Gill Drouin, doradca arcybiskupa Paryża.
O zamierzeniach tych mówiła szerzej na konferencji prasowej 25 czerwca mer miasta Anne Hidalgo. Zwróciła ona uwagę m.in. na „piękno obiektu, które trzeba nadal eksponować”. Podkreśliła, że „Notre Dame musi trwać w swoim pięknie, którego wizytówką winno się stać wszystko, całe otoczenie katedry”. Jednocześnie Hidalgo wskazała na zmiany klimatyczne, których „nie można już ignorować w takim mieście jak nasze”.
Według urzędników miejskich, przebudowa obiektów i terenów wokół świątyni ma mieć na celu „takie połączenie okolicznych parków, aby tamtejsze ulice stały się bardziej przyjazne dla przechodniów”. W związku z tym planuje się powiększenie o około 30 proc. strefy roślinności na tym terenie, zwłaszcza zasadzenie drzew, które zapewnią przechodzącym większy cień.
Przebudowa ma objąć także podziemny parking na placu katedralnym, który ma się stać przejściem podziemnym, łączącym brzegi Sekwany z muzeum archeologicznym. Kolejną nowością będzie system chłodzący: pięciomilimetrowy strumień wody na skwerze przed katedrą. Ma to na celu obniżenie temperatury o kilka stopni bez konieczności zalania terenu – oznajmiły władze miejskie.
Przewiduje się, że otwarcie nowej infrastruktury nastąpi w 2024 roku, gdy mają się zakończyć prace przy odbudowie świątyni i zniknąć znajdujące się tam sprzęt i urządzenia oraz domki pracowników. Całość prac ma zostać ukończona w 2027 roku.
Kieruje nimi belgijski architekt Bas Smets, z którym współpracują dwie francuskie firmy GRAU i Neufville Gayet. Zespół ten wygrał przetarg, w którym projekty odbudowy oceniały wspólnie władze miasta i archidiecezję paryską. Wydatki na ten cel maja wynieść około 50 mln euro. Smets podkreśla, że celem jego działań będzie oczyszczenie terenów wokół katedry, aby bardziej wyeksponować zachodnią fasadę katedry, co z kolei otworzy nowe widoki na Sekwanę.
Przed wybuchem pożaru katedrę Notre Dame odwiedzało co roku 13 mln turystów. I już wtedy zwracano uwagę na problem długich i niebezpiecznych kolejek ludzi tłoczących się na wąskich ulicach przy prastarej świątyni (budowanej w latach 1163–1345). Zaplanowana przebudowa terenów wokół niej ma na celu rozwiązanie tego problemu.
o. jj (KAI Tokio) / Paryż