Legislatura stanu Kentucky odrzuciła weto wobec ustawy o ochronie życia. Tym samym utrzymała zakaz aborcji po 15 tygodniu ciąży i zakaz wydawania tabletek poronnych pocztą. Ustawa wymaga także zgody rodziców na aborcję u nieletnich oraz humanitarnych pochówków lub kremacji nienarodzonych dzieci.
Weto wobec ustawy zgłosił gubernator Andy Beshear, powołując się na brak wyraźnego wskazania wyjątku dotyczącego gwałtu w przepisie o zgodzie rodziców na aborcję. Organizacja Kentucky Right to Life podkreśliła jednak, że chociaż słowo „gwałt” nie pojawia się w ustawie, w rzeczywistości odnosi się ona do rzekomych obaw gubernatora, „wyraźnie wskazując na wyjątki dotyczące wykorzystywania seksualnego i wykorzystywania seksualnego przez rodzica nieletniej dziewczynki”.
Jak zauważyła Cheryl Sullenger z Operation Rescue, ponieważ ustawa weszła w życie natychmiast, już widać efekty prawnej ochrony życia. Ostatnie dwa ośrodki aborcyjne zawiesiły swoją działalność, czyniąc Kentucky praktycznie wolnym od aborcji.
„Jesteśmy dumni z tego, że legislatura stanu Kentucky ma odwagę stanąć w obronie kobiet i niewinnych dzieci” – powiedział Troy Newman, szef Operation Rescue. „Każdy dzień, w którym to prawo pozostaje w mocy, to kolejny dzień, w którym dzieci nie umierają barbarzyńską gwałtowną śmiercią”.
Dwa ośrodki aborcyjne, Louisville Centre Planned Parenthood i EMW Women's Surgery Center, złożyły pozwy mające na celu zablokowanie egzekucji ustawy, ale jak dotąd pozostały one bez sądowej odpowiedzi.
Źródło: LifeSiteNews.com