Odkąd w 2019 roku została eurodeputowaną, Isabel Benjumea z Hiszpanii przygotowywała grunt pod wystawienie w gmachu PE bożonarodzeniowej szopki. Nie dostawała jednak zgody. Scena narodzenia Jezusa była uznawana za „potencjalnie obraźliwą” dla niewierzących. Aż do tego roku.
„Ta instytucja nie może wpaść w pułapkę, jaką jest uznawanie za obrazę wspominania, że podczas Bożego Narodzenia obchodzimy narodziny chrześcijaństwa. Ta instytucja nie może wpaść w pułapkę, w którą ciągle popycha nas lewica, chcąc, by uznano za rzecz obraźliwą coś tak oczywistego, jak historyczne dziedzictwo Europy” – mówiła Benjumea po odmowie ustawienia szopki w 2020 roku.
„Stało się to rodzajem krucjaty, ponieważ wydawało mi się nie do przyjęcia ignorowanie chrześcijańskich korzeni Europy” – powiedziała parlamentarzystka hiszpańskiej gazecie „ABC”.
Ostatecznie w tym roku jej wysiłek uzyskał wsparcie maltańskiej przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, Roberty Metsoli, chociaż szopka została zatwierdzona tylko jako „wystawa specjalna”. W związku z tym nie wiadomo, czy w szopka będzie się pojawiać w PE w kolejnych latach.
Tegoroczna szopka w Parlamencie Europejskim pic.twitter.com/oe0Fv7aUVR
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) 25 listopada 2022
Ustawioną w tym roku w gmachu parlamentu szopkę wykonali hiszpańscy rzemieślnicy z warsztatu Jesúsa Griñána.
Źródła: Catholic News Agency, gosc.pl