„Uderzyło mnie policyjne motto, które brzmiało «Bóg i kraj». Chciałem oddać życie, aby służyć Bogu i służyć mojemu krajowi” – mówi Silverio Ernesto Suárez, ksiądz, który właśnie został zastępcą dowódcy kolumbijskiej policji.
W czasie swojej trzydziestoletniej kariery w policji Silverio Ernesto Suárez, będąc na pierwszej linii frontu walki z handlem narkotykami, niejednokrotnie znajdował się w niebezpiecznych sytuacjach. Leciał helikopterem, który prawie został zestrzelony przez partyzantów. W latach 90. samochód-pułapka wysadził w powietrze siedmiopiętrowy budynek policji, w którym przebywał.
Po tym jak jeden z policjantów został oblany benzyną, podpalony i zmarł z powodu oparzeń, Silverio Suárez spędził dużo czasu na myśleniu o tym, jak ulotne jest życie. To wydarzenie obudziło w nim myśli o kapłaństwie.
Dziś, jak powiedział CNA, swoją podwójną rolę księdza i dowódcy policji postrzega jako powołanie do „ratowania dusz i ratowania życia”. „Najbardziej uderzyło mnie policyjne motto, które brzmiało «Bóg i kraj». Chciałem oddać życie, aby służyć Bogu i służyć mojemu krajowi. Tego właśnie szukałem w życiu” – wyjaśniał ks. Suárez.
Na początku nie było łatwo. Nie dostał zgody ministra na wstąpienie do seminarium. „Dałem naszemu Panu czek in blanco” – powiedział ks. Suárez. „Jeśli to moja decyzja i nie pochodzi od Boga, to się nie wydarzy. Oddałem się w ręce Boga… i z chwili na chwilę drzwi w cudowny sposób zaczęły się otwierać” – dodał.
Dwadzieścia dni po odrzuceniu jego pierwotnego wniosku, minister został zdymisjonowany ze względu na poważny skandal, a jego następca przychylił się do prośby policjanta. Silverio Ernesto Suárez równocześnie studiował teologię i odbywał kurs potrzebny do awansu w policji. „Spałem tylko trzy godziny w nocy” – wspominał. Święcenia otrzymał w wieku 39 lat.
Zgłosił się na ochotnika do policyjnych patroli, trwających od północy do 6 rano. Podczas patrolu prowadził długie rozmowy z mężczyznami, z którymi został wysłany. Czasami wysłuchiwał ich spowiedzi lub zapraszał do wspólnej modlitwy różańcowej. Szczególnie utkwiła mu w pamięci jedna rozmowa z kolegą ze służby: „Dwa dni później zginął w ataku terrorystycznym i pochowaliśmy go” – opowiadał ksiądz i policjant. Wiele czasu poświęcał także służbie zatrzymanym przez policję więźniom i sprawcom.
Jak powiedział, w Kolumbii i innych krajach Ameryki Południowej, w tym w Chile i Wenezueli, nie jest niczym niezwykłym, że księża są pełnoprawnymi funkcjonariuszami policji. Podkreśla, że „bycie policjantem i księdzem jest całkowicie zgodne”. „Jaka jest misja kapłana? Przede wszystkim służcie Bogu i służcie swoim bliźnim. Jaka jest misja policji? … Aby ratować życie, aby bronić życia” – powiedział.
Zapytany o użycie przemocy, Suárez powiedział, że kiedy jego życie było zagrożone, musiał się bronić, ale na szczęście nie musiał nikogo zabijać.
W swojej nowej roli zastępcy dowódcy policji, Suárez chce skupić się na trudnym procesie pokojowym w Kolumbii. Nie ma wątpliwości, że znalezienie pokoju i pojednania warte jest wysiłku.
Źródło: Catholic News Agency