Szczególne miejsce w sercach uczestników światowego spotkania zajmują rodziny ukraińskie. Sam Franciszek przypomniał o nich wczoraj wieczorem na festiwalu, komentując świadectwo Iriny i Sofii, które uciekły przed wojną i znalazły gościnę w wielodzietnej rodzinie w Rzymie.
Bóg sprzyja wam poprzez konkretnych ludzi
„Udzieliłyście głosu tak wielu ludziom, których życie zostało zdruzgotane przez wojnę w Ukrainie. Widzimy w was twarze i historie tak wielu mężczyzn i kobiet, którzy musieli uciekać ze swojej ojczyzny. Dziękujemy wam, bo nie straciłyście wiary w Opatrzność i zobaczyłyście, jak Bóg sprzyja wam także poprzez konkretnych ludzi, z którymi się zetknęłyście: gościnne rodziny, lekarzy, którzy wam pomogli, i wielu innych ludzi dobrego serca. Wojna skonfrontowała was z ludzkim cynizmem i brutalnością, ale spotkałyście też ludzi o wielkim sercu.“
Ukraińcy przybyli do Rzymu z wdzięcznością przyjmują liczne wyrazy bliskości i modlitwy z ich ojczyzną, które okazują im uczestnicy Światowego Spotkania Rodzin. Mówi Ukrainka z Kamieńca Podolskiego, matka ośmiorga dzieci, która osiedliła się w Wołominie.
Dziękuję rodzinom z Polski za ich czułość i miłość
„To było bardzo poruszające, że cały świat podtrzymuje, wspiera Ukrainę, w pierwszej kolejności modlitwą, bo to jest bardzo ważne. Ludzie bardzo cierpią i przeżywają bardzo trudne sytuacje. Rodzinom z Polski chciałabym podziękować serdecznie za ich czułość i miłość. Jesteśmy tym bardzo poruszeni. A rodziny z całego świata chciałabym zachęcić do modlitwy na różańcu, bo to jedyna modlitwa, która jest mocniejsza od wszelkiej broni.“
Ukraińcy przynoszą na Światowe Spotkanie Rodzin własne świadectwo wiary, która przetrwała trudne czasy prześladowań jedynie dzięki modlitwie i katechezie we własnym domu.
Pierwsza katecheza dokuje się w rodzinie
„Chciałabym powiedzieć, że pierwsza katecheza, pierwsze poznanie Kościoła dokonuje się w rodzinie. Dlatego ważne jest, by była wspólna modlitwa w rodzinie. Ja wychowywałam się w czasach prześladowania Kościoła. Dla mnie ważne było to, że pierwszą katechezę otrzymałam od swoich babć i prababć, które nas uczyły katechizmu, same przygotowały nas do Komunii świętej i pierwszej spowiedzi. Uważam, że wspólna modlitwa rodzinna jest początkiem Kościoła i pierwszym fundamentem dla każdego członka Kościoła.“