Chorwacja: opozycja próbuje przeforsować konstytucyjne „prawo do aborcji”

Chorwacka opozycja nalega, by prawo do aborcji zostało zapisane w Konstytucji. Niestety poparcie dla swobodnego dostępu do aborcji wyraża w tym kraju także 70 procent społeczeństwa.

Partie rządzące w Chorwacji pragną zmodyfikować konstytucję tak, by trudniej było odwrócić decyzje, wydawane przez tamtejszy Sąd Konstytucyjny. Koalicja przekonuje, że do ich zmiany nie powinna wystarczyć zwykła większość parlamentarna, zwłaszcza w kwestii ochrony praw człowieka. Drugą kwestią, którą rząd pragnie lepiej określić w Konstytucji są sprawy związanych z referendum.

Aby móc zmienić konstytucję, potrzebna jest jednak większość kwalifikowana, której koalicja nie posiada w obecnym parlamencie. Bez poparcia partii opozycyjnych nie uda się wprowadzić proponowanych zmian. Tymczasem ceną, jaką wyznaczyły te partie za swoje „tak” jest życie nienarodzonych. Opozycja grozi wprost, że zablokuje proponowane przez rząd zmiany konstytucji, jeśli jednocześnie nie zostanie w niej zapisane prawo do aborcji. „Jeśli nasz postulat nie zostanie zatwierdzony przez koalicję rządzącą, to i ich postulat nie otrzyma naszej aprobaty” - powiedział we wtorek poseł Arsen Bauk z Partii Socjaldemokratycznej.

Przeprowadzony w ubiegłym roku sondaż wykazał, że 70 procent chorwackiego społeczeństwa opowiada się za swobodnym dostępem do aborcji. Informowała o tym wówczas „Vecernji”. Już wtedy media informowały, że partie opozycyjne chcą zapisać prawo do aborcji w konstytucji.

Konstytucyjne „prawo do aborcji” jest przedmiotem znacznie szerszej debaty w Europie. Rozpoczęła się ona w styczniu 2022 roku, kiedy to prezydent Francji Macron upomniał się o takie prawo w Parlamencie Europejskim. Dyskusja wzmogła się po tym, jak Sąd Najwyższy USA postanowił wycofać prawie 50-letni wyrok w sprawie Roe vs Wade, który uczynił aborcję prawem federalnym w Stanach Zjednoczonych.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama