Prezydent Ukrainy w Hadze: wierzę, że Putin zostanie tutaj osądzony

„Tutaj, w Hadze wszyscy chcemy zobaczyć innego Władimira, Putina, który zasługuje na wyrok za zbrodnie wojenne wydany w stolicy prawa międzynarodowego” – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w czwartek w Hadze. Wezwał też do utworzenia międzynarodowego trybunału, który osądziłby rosyjską zbrodnię agresji.

„Nie możemy powstrzymać wojen napastniczych, ale możemy pokonać agresję jako zbrodniczą ideę, której korzeni należy szukać w sposobie myślenia osoby przyzwyczajonej do bezkarności” – mówił Zełenski w wystąpieniu skierowanym do narodu niderlandzkiego i przedstawicieli mających siedzibę w Hadze międzynarodowych trybunałów. „Jeśli spojrzy się na jakąkolwiek wojnę napastniczą, każda z nich ma jedną wspólną cechę - jej sprawca nie wierzył, że będzie musiał odpowiedzieć za to, co zrobił” – podkreślił.

„Początkiem zła, pierwszą zbrodnią, była zbrodnia agresji, która doprowadziła do kolejnych” – zaznaczył Zełenski. Wezwał do ustanowienia międzynarodowego trybunału, który osądziłby agresję, wskazując na mankamenty obecnego systemu prawa międzynarodowego. Według ukraińskiego prezydenta, taki trybunał miałby być wzorowany na procesach norymberskich prowadzonych przez aliantów przeciwko przedstawicielom pokonanych nazistowskich Niemiec po II wojnie światowej.

„Wywołanie wojny napastniczej jest międzynarodową zbrodnią (...) chcemy kontynuować tradycję bezwzględnego karania za zbrodnię agresji, by zagwarantować, że się nie powtórzy” – podkreślił ukraiński przywódca. „Jeśli chcemy sprawiedliwości, nie możemy szukać wymówek, nie możemy powoływać się na obecne braki prawa międzynarodowego. Musimy podjąć odważne decyzje, by uzupełnić te luki. Dokładnie o to chodziło inicjatorom procesów norymberskich” – tłumaczył.

Według danych, jakie podał Zełenski w Hadze, tylko w kwietniu br. Rosjanie popełnili na Ukrainie 6139 zbrodni wojennych, w których zginęło 207 cywilów, w tym 11 dzieci. Prezydent Ukrainy podziękował za to, że w Hadze są rejestrowane i ścigane zbrodnie wojenne, do których dochodzi w czasie trwającego konfliktu i za to, że dla Holendrów, tak samo jak dla Ukraińców, „sprawiedliwość ma znaczenie”. Zełenski wymienił także listę zbrodni dokonanych na Ukrainie w trakcie inwazji Rosji - w tym morderstwa cywilów i gwałty w podkijowskiej Buczy.

Podziękował Holandii za przekazywanie Ukrainie broni, dodając, że wojny wygrywa się „siłą uzbrojenia”. „Dziękuję wam za uwagę i szacunek dla Ukrainy, który dziś odczułem. To uwaga i szacunek ludzi, którzy cenią sobie wolność i nie tolerują tyranii, podobnie jak my na Ukrainie” – powiedział Zełenski. Chcemy prawdziwej wolności, prawdziwej sprawiedliwości, prawdziwego pokoju, a nie ich hybrydowych form - dodał.

„My się nie boimy 0150 to agresor musi zacząć się bać pełnej siły sprawiedliwości, tylko on powinien odczuwać lęk” – podkreślił ukraiński przywódca. Prezydent Ukrainy zaznaczył, że trwający konflikt zbrojny to „wojna, której nie chcieliśmy, ale która musi być ostatnią".

Przed wystąpieniem ukraińskiego przywódcy głos zabrał wicepremier i minister spraw zagranicznych Holandii Wopke Hoekstra, który oświadczył, że od początku inwazji Rosji na Ukrainę zarejestrowano ponad 85 tys. zbrodni wojennych. Hoekstra zapewnił o dalszym wsparciu Holandii dla Ukrainy, tak militarnym, jak i humanitarnym oraz dotyczącym wymierzania sprawiedliwości za zbrodnie. „Nielegalne wojny nie mogą być bezkarnie toczone” – podkreślił wicepremier Holandii.

„Jesteśmy gotowi, aby gościć ośrodki dochodzenia tutaj w Hadze” – zapewnił Hoekstra.

Prezydent Wołodymyr Zełenski przyjechał w czwartek do Holandii, gdzie wcześniej spotkał się z holenderskimi parlamentarzystami i został powitany przez prezesa Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze (MTK) Piotra Hofmańskiego. W czwartek zaplanowano również spotkanie prezydenta Ukrainy z premierami Holandii i Belgii, Markiem Ruttem i Alexandrem De Croo w formacie trójstronnym oraz audiencję u króla Niderlandów Wilhelma Aleksandra.(PAP)

Logo PAPZamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama