Światowy Dzień Chorego: „przejmijmy się losem cierpiących”

11 lutego obchodziliśmy po raz 31. Światowy Dzień Chorego. Został on ustanowiony przez św. Jana Pawła II 13 maja 1992 roku. Kościół powinien jednak pamiętać o chorych nie tylko w ten jeden dzień w roku - ale każdego dnia, zarówno w duszpasterstwie chorych, posłudze opiekuńczej, jak i modlitwie za chorych

Ks. Dariusz Giers, pełnomocnik rektora KUL ds. promocji integralnego rozwoju człowieka, który dwadzieścia razy uczestniczył w organizowaniu obchodów Dnia Chorego w Watykanie zwraca uwagę, że chodzi o objęcie modlitwą wszystkich cierpiących, zarówno duchowo, jak i fizycznie. Kościół stara się zwrócić uwagę świata na różne potrzeby tych osób dla zapewnienia im właściwej opieki.

Wspólnota wiernych zachęca także do wolontariatu, który pomaga chorym i potrzebującym na całym świecie, niezależnie od wyznania, poglądów politycznych i statusu społecznego.

„Choroba jest częścią ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie” – napisał Papież Franciszek w Orędziu na Światowy Dzień Chorego 2023. Ojciec Święty zauważa, że to właśnie stosunek względem chorych pokazuje stan naszej wspólnoty, czy idziemy razem, czy też każdy na własną rękę. Przypomina również, że nigdy nie jesteśmy gotowi na chorobę, a często nawet do przyznania, że staliśmy się starsi. Doświadczamy lęku przed bezbronnością, mamy poczucie, iż w obecnej kulturze nie ma miejsca dla kruchości. Może dojść do tego, że ludzie nas opuszczą, albo że my sami się od nich oddalimy, aby nie być ciężarem. W ten sposób rodzi się samotność i gorzkie poczucie niesprawiedliwości. Mówi ks. dr Dariusz Giers.

„Ja bym wrócił do zeszłego roku, kiedy obchodziliśmy 30. rocznicę ustanowienia Światowego Dnia Chorego przez Jana Pawła II. Dlaczego? Dlatego że był to rok pandemii. Miała się odbyć światowa edycja tego dnia w Ameryce Łacińskiej, w Arequipie. Nie mogliśmy się tam udać właśnie ze względu na obostrzenia pandemiczne. Wszyscy wiemy, jak to wyglądało. Była decyzja, aby zorganizować te obchody światowe w Bazylice św. Piotra na Watykanie. Było to jedno z pierwszych większych zgromadzeń wiernych w Bazylice św. Piotra po ustającej pandemii. Chorzy dopełniają w swoim ciele braków udręk Chrystusa. Z drugiej strony są ci, którzy spotykają się z chorymi, z cierpiącymi. Są wezwani do sympatii czy empatii wobec nich. Stąd też właśnie temat tegorocznego Światowego Dnia Chorego wzięty z przypowieści o Dobrym Samarytaninie: «Miej o nim staranie». To zasadniczy sens tego dnia, abyśmy mieli staranie o chorych, abyśmy wszyscy przejęli się losem chorych i cierpiących – podkreślił ks. Giers. – Po drugie, abyśmy wspierali modlitwą, dobrym słowem tych, którzy bezpośrednio udzielają im pomocy medycznej, fachowej. Po trzecie, abyśmy coś konkretnego zrobili dla chorych. W każdej wspólnocie kościelnej są nasi bracia chorzy i cierpiący, doświadczający również różnych zaburzeń psychicznych, nasilonych po pandemii. Cierpienie jest po to, ażeby wyzwalało miłość, ów hojny i bezinteresowny dar z własnego «ja» na rzecz tych, których ono dotyka i to jest właśnie najgłębszy sens Dnia Chorego.“

« 1 »

reklama

reklama

reklama