Antykatolicyzm jest ostatnim akceptowalnym uprzedzeniem w amerykańskiej kulturze elitarnej – stwierdza w swoim felietonie na łamach portalu „The First Things” znany intelektualista i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Nawiązuje on do kapitulacji jego ulubionej drużyny baseballowej Los Angeles Dodgers przed presją fanatyków antykatolickich.
Weigel wyjaśnia, że podobnie jak praktycznie każda inna profesjonalna drużyna sportowa, Dodgers sponsoruje „Pride Night” w czerwcu, określanym przez środowiska gejowskie jako „miesiąc dumy”. W tym roku „Pride Night” na Dodger Stadium miała obejmować specjalne uznanie dla Sióstr Nieustającego Odpustu, grupy popierającej LGBTQ+, która faktycznie obscenicznie wyszydza życie zakonne kobiet i czystość, będącą jedną z trzech rad ewangelicznych, dopuszczając się aktów bluźnierstwa. Protesty skierowane do Dodgersów przez archidiecezję Los Angeles i innych doprowadziły do wycofania zaproszenia „Sióstr” na Pride Night na Dodger Stadium. Potem jednak nadeszło nieuniknione tsunami sprzeciwu i Dodgersi ugięli się, wydając wymijające przeprosiny, które zawierały zobowiązanie do „współpracy z naszymi partnerami LGBTQ+ w celu lepszej edukacji, znalezienia sposobów na wzmocnienie łączących nas więzi i wykorzystania naszej platformy do wspierania wszystkich naszych fanów, którzy tworzą różnorodność rodziny Dodgersów” – pisze prof. Weigel. Zauważa, że ta tchórzliwa postawa przypomina „zeznania” wydobyte podczas pokazowych procesów stalinowskich w Związku Sowieckim. „Ukłon Dodgersów w stronę Sióstr Nieustającego Odpustu oraz wspierających je sił korporacyjnych i politycznych jest rażącą ilustracją smutnego faktu, że antykatolicyzm jest ostatnim akceptowalnym uprzedzeniem w amerykańskiej kulturze elitarnej” – stwierdza.
Amerykański intelektualista katolicki zwraca uwagę, że nie sposób sobie wyobrazić, aby publicznie szydzono z ewangelikalnych pastorów protestanckich, żydowskich rabinów i kantorów czy imamów muzułmańskich. Jednak w odniesieniu do katolickiego życia zakonnego wszystko jest dozwolone, bo „elitarna kultura, omamiona ideą, że wolność jest czystą samowolą, porzuciła wszelkie pozory szacunku dla wrażliwości pobożnych katolików i zrobiła to z powodu żądań zaburzonych, agresywnych ludzi, którzy potrzebują pomocy, a nie czołobitności. „W ten sposób niegdyś eleganccy Dodgersi przekształcili się w Mięczaków Lata” – komentuje George Weigel.
st (KAI) / Waszyngton