Protesty ekologów, usiłujących kanonizować choinkę, która miała stanąć na Placu Świętego Piotra w Watykanie, nie przyniosły zamierzonego rezultatu. W tym roku będziemy jeszcze mieli choinkę na święta, a nie „świętą” i nietykalną choinkę.
Choinka na Placu św. Piotra w Watykanie to stosunkowo nowy zwyczaj, wprowadzony w 1981 r. przez Jana Pawła II – ale bardzo dobrze przyjęty przez Włochów. Do tej pory świąteczne drzewko trafiało na centralny plac Watykanu z różnych regionów świata, które dumne były z tego, że to właśnie ich choinka będzie ozdobą okresu Bożego Narodzenia w Watykanie. Do czasu. W tym roku mieszkańcy Trentino (Valle di Ledro), którzy mieli dostarczyć drzewko, stanęli okoniem. Ściśle biorąc, nie wszyscy mieszkańcy, ale niezwykle głośna grupa lokalnych eko-aktywistów, dla których ścięcie drzewka byłoby naruszeniem świętości.
Na krótko przed planowanym transportem jodły aktywiści zdołali nakłonić część mieszkańców Trentino do złożenia podpisów pod petycją. Według ich przekonania ścinanie drzew z okazji świąt to „anachroniczna hańba”. Drzewa mają rosnąć i już, człowiekowi nie wolno ich tknąć. Sprawą zainteresowały się polskie media, pisząc m.in. jakoby pięć tysięcy mieszkańców okolic jeziora Garda „przyszło w nocy pod drzewo z latarkami, by je objąć”. Trochę trudno sobie wyobrazić pięć tysięcy osób obejmujących drzewo, a rachuby zazwyczaj różnią się w zależności od tego, kto liczy. Wbrew twierdzeniom eko-aktywistów, choinka miała 60 lat, a nie 200. Tak, czy inaczej, aktywistom nie udało się osiągnąć celu i choinka została ścięta.
Burmistrz gminy, Renato Girardi zdystansował się od punktu widzenia aktywistów. Stwierdził, że poza kilkoma osobami nikt „nie jest przeciwny choince dla papieża. Dziś rano, kiedy ją ścięliśmy o świcie, nikt nie protestował. To dar całej społeczności doliny, o którym jednogłośnie zadecydowała ówczesna rada gminy. Ci, którzy złośliwie polemizują, siedzą wygodnie przy swoich klawiaturach komputerowych, poza naszą doliną” – stwierdził. Jak zwykle. Robienie „tłumu” na rozmaitych demonstracjach organizowanych przez aktywistów nie ma nic wspólnego ze zdaniem mieszkańców, ale polega zazwyczaj na mobilizacji tych samych grup, które protestują zawsze i wszędzie.
Gmina Trentino już w 2015 roku zaproponowała Watykanowi przekazanie drzewa. Nikt nie przypuszczał, że po 9 latach przyczepią się do tego eko-aktywiści. Według burmistrza:
„problem nie istnieje. Podobnie jak w przeszłości wybraliśmy 60-letnie drzewo, przeznaczone do wycięcia; mamy troskliwą uprawę naszych lasów”.
Dziś choinka wjechała na Plac św. Piotra. Dzięki Bogu. Będziemy mieli choinkę na święta Bożego Narodzenia, a nie święta „świętej choinki”.
Źródło: Niedziela, Portal X, TVN, TVP Info