Nagrania ukazujące moment katastrofy rosyjskiego samolotu Ił-76, do której doszło w środę w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, świadczą o prawdopodobnym zestrzeleniu tej maszyny – ocenili eksperci amerykańskiego think tanku Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) i międzynarodowej firmy wywiadowczej Janes.
„Materiał (wideo) wskazuje na to, że samolot został zestrzelony. Widać, jak (maszyna) traci wysokość, a następnie pojawia się kula ognia. Obłok dymu widoczny na niebie (także) wskazuje na eksplozję. (Ponadto) od (miejsca) wybuchu odchodzi niewielki ślad, który może być śladem pocisku” – ocenił w rozmowie z rosyjską redakcją BBC Mark Cancian, ekspert CSIS.
„Wydaje się, że na około jedną do dwóch sekund przed katastrofą na pokładzie wybuchł pożar, a niewielki fragment samolotu oddzielił się od dziobu (maszyny) i zaczął samoistnie opadać. Obłok dymu (widoczny) na nagraniu może wskazywać na wystrzelenie pocisku typu ziemia-powietrze, ale nie da się tego stwierdzić z całą pewnością” – oznajmił Christopher Petrov, specjalista ds. obrony powietrznej związany z firmą Janes.
W obwodzie biełgorodzkim w Rosji, który sąsiaduje z Ukrainą, rozbił się w środę samolot Ił-76. Strona ukraińska podała, że przewoził on pociski rakietowe S-300. Władze rosyjskie twierdzą zaś, że na pokładzie było 65 ukraińskich jeńców wojennych, a samolot zestrzelili Ukraińcy.
Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow przekazał doniesienia, że wszystkie osoby, które podróżowały samolotem, zginęły.
W reakcji na katastrofę Ił-76 sztab generalny ukraińskiej armii zadeklarował, że – w związku ze wzrostem częstotliwości rosyjskich ostrzałów w obwodzie charkowskim – Ukraina będzie atakować cele wroga, w tym samoloty, także w obwodzie biełgorodzkim. Przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Andrij Jusow potwierdził, że w środę miała odbyć się wymiana jeńców wojennych ze stroną rosyjską.
Samoloty Ił-76 służą do transportu ludzi i ładunku, w tym sprzętu wojskowego. Zwykle maszyna ma pięcioosobową załogę i może przewieźć do 90 osób.
Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.