Droga św. Franciszka to 500-kilometrowy szlak pieszo-konno-rowerowy we Włoszech. Wędrówka po śladach Biedaczyny z Asyżu to doświadczenie ubóstwa, prostoty i nietkniętej od jego czasu przyrody.
Na franciszkańskie cammino wyruszyłam w ubiegłym roku, w wakacje. Wystartowałam z miejscowości Terni – położonej na północ od Rzymu, gdzie w sanktuarium św. Antoniego z Padwy znajdują się relikwie pierwszych franciszkańskich męczenników. W drodze do Asyżu pokonałam 170 km na pieszo, krocząc po historycznych śladach założyciela franciszkańskiego zakonu.
Droga św. Franciszka (Via di Francesco) wiedzie przez trzy regiony: Lacjum, Umbrę i Toskanię. To 500-kilometrowy szlak podzielony na dwie część: północną – z sanktuarium La Verna, gdzie św. Franciszek otrzymał stygmaty do Asyżu (ok. 200 km) i część południową – z Asyżu, od grobu św. Franciszka do Rzymu, gdzie co najmniej dwukrotnie wędrował, prosząc papieża o zatwierdzenie reguły (ok. 300 km). Wędrówkę można rozpocząć w dowolnym punkcie.
Droga jest surowa i mało uczęszczana. Na trasie rzadko można spotkać pielgrzymów – rocznie w drogę śladami Biedaczyny z Asyżu wyrusza ok. 4 tys. osób: głównie Włosi, Francuzi i Niemcy. Na franciszkańskie cammino wybiera się rocznie ok. 320 Polaków. Dla porównania: do Santiago de Compostela pielgrzymuje rocznie pół miliona osób.
Szlak, choć mało znany w Polsce, ma dobrze opracowaną stronę internetową. Na www.viadifrancesco.it oprócz informacji praktycznych tj. mapy, opisy poszczególnych etapów, można znaleźć informacje o znajdujących się na trasie miejscach związanych ze św. Franciszkiem. Odkryciem dla mnie były mało znane sanktuaria znajdujące się na obrzeżach Świętej Doliny Reatyńskiej: La Foresta, Poggio Bustone, Greccio czy Fonte Colombo. I garść ciekawostek z życia świętego: modlitwa do Brata Ognia przed operacją czy historia Brata Wilka upamiętniona w Gubbio.
Via di Francesco to 500-kilometrowy szlak łączący miejsca, gdzie żył i modlił się św. Franciszek z Asyżu screen z www.viadifrancesco.itWędrówka po śladach Biedaczyny z Asyżu to także doświadczenie ubóstwa, prostoty i nietkniętej od czasu św. Franciszka przyrody. To także spotkanie z Siostrą Ciszą i Bratem Głodem – szlak często wiedzie przez odludne tereny, które wybierał Biedaczyna, by tam kontemplować Dzieło Stworzenia.