Laureat Literackiej Nagrody Nobla 2023 Jon Fosse odnalazł katolicyzm w swoim procesie pisania. „Coś do mnie dotarło i nie wiedziałem, skąd się to wzięło. Mój umysł otworzył się na to, co w kontekście katolickim nazywa się rzeczami niewidzialnymi” – powiedział Fosse, opisując swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla kwartalnika wiedeńskiej gazety kościelnej “Der Sonntag”.
Fosse odszedł od norweskiego Kościoła ewangelicko-luterańskiego jako nastolatek, a lektura Mistrza Eckharta doprowadziła 65-latka, niegdyś ateistę, a następnie kwakra, do katolicyzmu. Fosse podziela duchową postawę myśliciela i dominikanina, który w tamtym czasie został potępiony jako heretyk i nie był dogmatykiem, jak podkreślił: „Liczy się tylko tajemnica wiary i to, że starasz się być jej częścią”.
Od kilku lat Fosse znajduje swój „drugi dom” w Hainburgu w Dolnej Austrii. Tam między innymi nocami pisał swoją uznaną na całym świecie „Septologię”.W tym roku zakończył ośmioczęściowy cykl powieścią „Nowe imię”, która opowiada o poszukiwaniu Boga”. „Od czasu mojej pierwszej sztuki, moje pisanie ma wymiar religijny”, wyjaśnił Fosse. Chociaż w momencie wystawienia pierwszej swojej sztuki nie był jeszcze katolikiem, jeden ze szwedzkich krytyków stwierdził, że „pisarz musi być katolikiem”. Powodem jest jego „mistyczna strona”, która pojawia się w procesie pisania.
Delikatne świadectwo wiary
Fosse porównał swoje skoncentrowanie podczas pisania tekstu do ludzi skupionych na modlitwie, których widział w kościołach i katedrach podczas swoich podróży.
„To zrobiło na mnie głębokie wrażenie. Nie można sobie tego wyobrazić w Kościele protestanckim” – powiedział pisarz, który przeszedł na katolicyzm w 2013 roku i dogłębnie studiował teologię i historię Kościoła. „Ale to nie jest centrum. Centrum stanowi tajemnica wiary. O wszystkim innym można zapomnieć”, wyjaśnił Fosse, który nie podziela poglądów Watykanu na przykład na temat kapłaństwa kobiet.
Fosse powiedział w wywiadzie dla “Der Sonntag”, że dolnoaustriackie miasto Hainburg również miało silny wpływ na jego pisarstwo. „Czasami myślę, że najlepsi pisarze na świecie pochodzą z Irlandii lub Austrii. To małe katolickie kraje, ale potrafią to robić” – stwierdził.
W 2023 r. dramaturg, tłumacz, autor prozy i książek dla dzieci otrzymał Literacką Nagrodę Nobla za „za nowatorskie sztuki teatralne i prozę, które dają wyraz temu, co niewypowiedziane”, jak stwierdziła Akademia Szwedzka w swoim uzasadnieniu. Papież Franciszek w liście gratulacyjnym napisał: “Twoje łagodne świadectwo wiary i zaangażowany głos literacki dotrą teraz do szerokiego grona odbiorców. W szczególny sposób Twoja zdolność do przywoływania darów łaski, pokoju i miłości Boga Wszechmogącego w naszym często zaciemnionym świecie z pewnością wzbogaci życie tych, którzy dzielą pielgrzymkę wiary”.
Fosse w swoim wykładzie noblowskim w Sztokholmie dziękując Bogu powiedział:
„Wszystko, co piszę, jest rodzajem modlitwy. W pewnym sensie zawsze wiedziałem, że pisanie może uratować życie, być może nawet uratowało moje własne życie. A jeśli moje pisanie może również pomóc w ratowaniu życia innych, nic nie uczyniłoby mnie szczęśliwszym”.
Urodzony w 1959 roku w Strandebarm, małym miasteczku w Norwegii, Jon Fosse jest autorem powieści, sztuk teatralnych, wierszy, esejów i książek dla dzieci. W uzasadnieniu Nagrody Nobla podkreślono, że otrzymuje ją „za nowatorskie sztuki teatralne i prozę, które dają wyraz temu, co niewypowiedziane". Twórczość tego wierzącego i praktykującego katolika – beletrystyka, literatura faktu, poezja, sztuki teatralne i opowiadania dla dzieci – została przetłumaczona na 50 języków, w tym na polski. Fosse od dziesięcioleci otrzymuje nagrody literackie i cieszy się uznaniem krytyków.
Jego twórczość jest czasami porównywana do Samuela Becketta, innego nagrodzonego Noblem dramaturga, jest minimalistyczna, opierająca się na prostym języku, który przekazuje swoje przesłanie poprzez rytm, melodię i ciszę. Kiedy Fosse miał 7 lat, miał wypadek, który ukształtował jego pisarskie życie. Pewnego dnia w domu na małej farmie swojej rodziny w Strandebarm Fosse niósł butelkę soku owocowego, gdy poślizgnął się na lodzie na podwórku i uderzył o ziemię. Butelka rozbiła się, a odłamek szkła przeciął tętnicę w jego nadgarstku. Rodzice Fosse'a szybko zawieźli go do lekarza, a w samochodzie, jak wspominał w jednym z wywiadów, miał doświadczenie „bycia poza ciałem”.
„Widziałem siebie z zewnątrz" – powiedział Fosse.
Zakładał, że zaraz umrze, ale był również świadomy „pewnego rodzaju migoczącego światła". Wszystko było bardzo spokojne. Nie czuł „smutku", ale raczej poczucie, że było „piękno, piękno wszystkiego". Wyznał, że ten dziecięcy kontakt ze śmiercią wpłynął na całą jego twórczość literacką: beletrystykę, sztuki teatralne i poezję. „Często powtarzam, że istnieją dwa języki: słowa, które napisałem, słowa, które można zrozumieć, a za nimi jest cichy język". I to właśnie w tym „cichym języku", dodał, może leżeć prawdziwe znaczenie. „Tylko w ciszy można usłyszeć głos Boga" – zaznaczył.
Fosse w jednym ze swoich esejów napisał, że musi spróbować przezwyciężyć język, wyjść poza niego, aby nie było już różnicy i można było dotrzeć do Boga. Pisarzem, który miał na niego największy wpływ, był Mistrz Eckhart. Dzięki niemu zaczął w pewnym sensie wierzyć w Boga jako osobę.
„Nazywam siebie wierzącym w Boga, jako obecność jednocześnie tam i tutaj. Dzięki niemu zdecydowałem się przejść na katolicyzm. Nie mógłbym tego zrobić, gdyby nie Mistrz Eckhart i jego sposób bycia zarówno katolikiem, jak i mistykiem” – wyznał.
Ostatecznie przeszedł na katolicyzm w 2012 r.
Fosse, o którym mówiono, że jest małomówny, do literatury trafił poprzez muzykę, pisał teksty popowe i rockowe, a w wieku 16 lat pierwsze opowiadania i wiersze. W Bergen studiował literaturę, socjologię i psychologię, a następnie pracował jako wykładowca w Akademii Twórczego Pisania w Hordaland.
Fosse jest też tłumaczem na język norweski dzieł Franza Kafki, Jamesa Joyce'a i Samuela Becketta.
Od 2011 r. pisarz mieszka w „Grotte”, honorowej rezydencji państwa norweskiego w parku zamkowym w Oslo. Dom, który pierwotnie należał do poety Henrika Wergelanda, po jego śmierci został udostępniony Fossemu dożywotnio. W 2015 r. Fosse otrzymał Nagrodę Literacką Rady Nordyckiej, najbardziej prestiżową nagrodę literacką w Skandynawii, za swoje dzieło prozatorskie „Trylogia”.
Pisarz znalazł się wśród norweskich laureatów Literackiej Nagrody Nobla obok Bjørnstjerne Bjørnsona, Knuta Hamsuna i Sigrid Undset.
Źródło: KAI
Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.