O. Sikorchuk z Ukrainy: Polakom zawdzięczamy bardzo dużo, wasza pomoc jest bardzo potrzebna

Tutaj także jest wielka rola, żeby pomagać tym rodzinom, modlić się z nimi, porozmawiać z nimi i to jest ta pomoc bardzo potrzebna – mówi o. Taras Sikorchuk z Towarzystwa Ducha Świętego, opowiadająco powstającym Ośrodku Rekolekcyjno-Formacyjnym Zgromadzenia w Pisarówce w Ukrainie. Dziś w Polsce 25. Dzień Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie.

Jak podkreślił o. Taras Sikorchuk TDŚ, powstający ośrodek jest bardzo potrzebny. Budowany jest na wzór domów Ducha Świętego, które w średniowieczu zakładał założyciel Towarzystwa Ducha Świętego bł. Gwidon z Montpellier. Z jego inicjatywy powstawały placówki, „żeby każdy czuł się tam jak we własnym domu, a nawet lepiej”. W tym właśnie duchu Towarzystwo buduje ośrodek w Pisarówce dla „wszystkich potrzebujących, zagubionych, pokrzywdzonych tą wojną, którzy nie widzą już sensu, którzy nie mają domu”.

Obecnie powstał już niewielki domek z małą kuchnią, salą, łazienką, który funkcjonuje od sierpnia br.

„Przychodzą ludzie i widać, że czują się jak w domu, że otwierają się na Bożą łaskę, na rozmowę i wychodzą z domu pocieszeni i szczęśliwi” – zaznaczył rozmówca Polskifr.fr

Potrzeba pomocy

Niezmiennie potrzebna jest pomoc, aby ośrodek mógł się dalej rozwijać i aby mógł być rozbudowywany. „W planach jest trochę większy ośrodek, dom rekolekcyjny, gdzie można będzie przyjmować ludzi w potrzebie, nawet żeby oni zostali na jakiś czas” – opowiedział o. Sikorchuk. O. Taras podkreślił znaczącą pomoc Polaków, którzy „wspierali to dzieło, bez których ten dom by nie powstał”.

Jednym z ważniejszych zadań powstającej placówki ma być pomoc żołnierzom powracającym z frontu. Działalność ośrodka ma skupiać się na trzech głównych przestrzeniach: duchowość, ludzka pomoc i życzliwość oraz organizacja spotkań dla dzieci i młodzieży w trosce o przyszłość Ukrainy. Jak podkreślił o. Sikorchuk chodzi o to, „żeby im pomóc, dać nadzieję i żeby poukładali swoje życie”.

Sytuacja wojenna

O. Taras Sikorchuk przypomniał, że „wszyscy są zmęczeni tą wojną. Wszędzie. To nie jest tak, że tylko na Donbasie”, na wschodzie Ukrainy. Poinformował, że niektóre tereny, które dawniej odwiedzali członkowie Towarzystwa Ducha Świętego, obecnie są pod okupacą rosyjską. Pomoc jednak nie ustaje i ciągle jest wysyłana do tereny przyfrontowe.

„Jest bardzo ciężka sytuacja i nie wiadomo jak to wszystko się zakończy. Nie ma stabilności” – wskazał.

Mimo ciągłego zagrożenia ludzie przeżywają Adwent z nadzieją na pokój, który jest tym, czego najbardziej życzą sobie na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia.

Druga niedziela Adwentu od 2000 r. w Kościele katolickim w Polsce jest Dniem Modlitwy i Pomocy Materialnej Kościołowi na Wschodzie. Jego celem jest zwrócenie uwagi na potrzeby katolików na terenie dawnego ZSRR, zwłaszcza tuż za wschodnią granicą Polski. Działania związane z tym dniem koordynuje powołany w 1989 r. Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie, działający przy sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski.

W drugą niedzielę Adwentu w polskich kościołach zbierane są ofiary na rzecz Kościoła na Wschodzie. W tegorocznym Adwencie polskie wspólnoty we Francji zbierają środki, które zostaną przekazane na poczet budowy Ośrodka Rekolekcyjno-Formacyjnego w Pisarówce.

Źródło: polskifr.fr

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama