Przy okazji rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz fraza „polskie obozy” pojawiała się w ważnych mediach z całego świata. Jednocześnie badania wskazują, że ogromna część młodych Brytyjczyków, Francuzów i Niemców nie ma pojęcia o Holokauście i o tym, kto był jego sprawcą.
W dniu obchodów wyzwolenia Auschwitz
określenia „polskie obozy” użyły m.in. amerykański „New York Post”, hiszpańska agencja prasowa EFE, włoski portal Roma Today i australijska telewizja Channel 9 News
– podaje „Rzeczpospolita”. Z kolei przybyły na uroczystości rocznicowe angielski król Karol III, wymieniając różne grupy więźniów obozu Auschwitz, nie wspomniał o Polakach.
W Polsce skandal wywołała minister edukacji Barbara Nowacka, która w wygłoszonym z kartki przemówieniu wspomniała o „polskich nazistach”. Później tłumaczyła się przejęzyczeniem, a premier Donald Tusk zbagatelizował sprawę.
Ale jakie obozy?
Badania świadomości historycznej pokazują dramatycznie niski stan wiedzy młodych Europejczyków. Jak pisze „Rz”, 46 proc. Francuzów w wieku 18-29 lat nie wie, czym był Holokaust. Co trzeci młody Brytyjczyk nie jest w stanie wymienić nazwy żadnego obozu, nawet Auschwitz. Dane Instytutu Interdyscyplinarnych Badań nad Konfliktami i Przemocą Uniwersytetu Bielefeld oraz Fundacji „Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość" z 2019 r. wskazują, że w przypadku Niemców wieloletnia praca nad świadomością – np. poprzez produkcje takie jak serial „Nasze matki, nasi ojcowie” – przyniosła rezultaty. 69,8 proc. Niemców uważa, że wśród sprawców zbrodni z czasów II wojny światowej nie było ich przodków. 35,9 proc. jest przekonanych, że ich dziadkowie i babcie znaleźli się wśród ofiar.
Źródło: „Rzeczpospolita”/IDK