„Wokistowskie Stasi”. W Wielkiej Brytanii sypią się wyroki za udział w zamieszkach i za wpisy w internecie

Już 483 osoby zostały zatrzymane w związku ze starciami ulicznymi, do jakich dochodzi po zabójstwie trzech dziewczynek. Niektórzy usłyszeli już wyroki skazujące. Wśród oskarżonych znalazła się kobieta, która podała w internecie nieprawdziwe informacje o sprawcy.

Sytuacja w Wielkiej Brytanii nie uspokaja się. Premier Keir Starmer podkreśla, że środa była spokojniejsza, niż zakładano. W różnych miastach doszło do 36 demonstracji, które przebiegły względnie spokojnie. Początkowo manifestacji miało być 30, teraz władze mówią, że planowano ich aż 160, przy czym większość nie doszła do skutku. W weekend demonstranci mają się pojawić na ulicach Newcastle, Liverpoolu, Salford, Taunton, Birmingham, Dover, Bournemouth i Glasgow.

Pojawiają się też kontrdemonstracje. W środę w Londynie protestowało 10 tys. osób. W demonstracji wziął udział Ricky Jones, lokalny radny Partii Pracy. Jones krzyczał do mikrofonu, że przeciwnikom trzeba „podrzynać gardła”. Wzbudził aplauz zgromadzonych. Po ujawnieniu nagrania z tego przemówienia Jones został zawieszony w prawach członka partii. Policja na razie nie skomentowała sprawy.

 

W planach jest manifestacja przed biurem Nigela Farage’a, polityka, który miał duży udział w doprowadzeniu do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Keir Starmer zapowiada posiedzenie rządowego sztabu kryzysowego COBRA. Jedno takie spotkanie już się odbyło.

Liczba osób zatrzymanych w związku z zamieszkami sięgnęła w czwartek 483. Części z nich postawiono już zarzuty, a nawet w ekspresowym tempie skazano. 43-latek z Southport, gdzie doszło do zbrodni na dziewczynkach, a potem do pierwszych zamieszek usłyszał wyrok 32 miesięcy pozbawienia wolności. 2 lata i 8 miesięcy ma posiedzieć 69-latek. Dwa lata i dwa miesiące dostali Steven Mailen i jego partner Ryan Sheers z Hartlepool na wschodnim wybrzeżu kraju. Skazywani są też niekiedy kontrdemonstranci. Półtora roku ma spędzić za kratami 29-letni antyfaszysta, który m.in. uderzył człowieka kaskiem, jadąc na rowerze lub motorze.

Władze tropią też autorów wpisów internetowych. Jak podał zwierzchnik prokuratury Stephen Parkinson, do tego zadania oddelegowano grupę oficerów policji. Karane ma być nawet rozpowszechnianie nagrań z zamieszek. Oskarżona została już 55-letnia businesswoman, która podała nieprawdziwą informację na temat sprawcy zbrodni z Southport. Napisała: „Ali Al-Shakati jest podejrzany, to człowiek wnioskujący o azyl, który przypłynął do Wielkiej Brytanii łodzią w zeszłym roku i był na liście obserwacyjnej MI6. Jeśli to prawda, to rozpęta się piekło”.

„Wokistowskie Stasi” – tak skomentował działania brytyjskiej prokuratury Elon Musk, właściciel portalu X.

Zamieszki rozpoczęły się po tym, jak w Southport Axel Muganwa Rudakubana zamordował nożem trzy kilkuletnie dziewczynki i ranił ośmioro innych dzieci oraz dwóch dorosłych. Sprawca to urodzony w Wielkiej Brytanii 17-latek z rwandyjskiej rodziny. Jego motywy nie są znane. Według medialnych informacji, nie był dżihadystą, ani w ogóle muzułmaninem. Jego czyn doprowadził jednak do eksplozji antyimigranckich emocji. 

Źródła: independent.co.uk, x.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama