Zmarnowane ziarno

Każdy kiedyś stanie przed Bożym Sądem. O co wtedy zapyta Bóg? Na ten temat snuje refleksje autorka wiersza.

Gdy Stwórca dał zdrowe ręce
by zebrać ziarno w spichlerze
dał rozum prawo wyboru
i Syna w krwawej ofierze

Co my przyniesiemy w zamian
gdy odejść nam będzie trzeba
czy to z pustymi rękoma
przyjmie nas Pan Bóg do nieba


Może zapyta o głodnych
przyjaciół jakich nie mieli
o suchy chleb na śmietniku
którym się nikt nie podzielił

Może o dzieci z brzuszkami
spuchniętymi od głodu
zbyteczną odzież i buty
lub ciepłą strawę w czas chłodu

Jak nam u kresu drogi
przyjdzie rozliczyć się z plonu
gdy ziarno zostało w polu
bo sprzątnąć nie było komu

R. Sobik

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama