Homilia / rozważanie na 3 niedzielę wielkanocną, rok C
Ileż to razy, by trochę odpocząć, powracamy do miejsc dobrze nam znanych, w których byliśmy już niejeden raz. I choć znamy każdą ścieżynę i każdy kamień, przy każdym powrocie wciąż na nowo przeżywamy tę samą radość. Czujemy się nieomal świątecznie, bo wiemy, że wszystko zdaje się czekać na nas i jest tylko po to, by radować serce.
Każde święto religijne jest czasem powrotu do jakiegoś podstawowego doświadczenia związanego z wiarą. Mimo, iż niejeden raz przeżywaliśmy Wielkanoc, siadaliśmy do świątecznego śniadania, jedliśmy te same potrawy - wciąż na nowo przeżywamy taką radość, która wydaje się radością pierwszego spotkania.
Już wiele razy malowaliśmy świąteczne pisanki, przygotowywaliśmy świąteczny koszyk, szliśmy ze święconką, widzieliśmy zastawiony stół... A jednak co roku wszystko jest jakby po raz pierwszy. I droga do kościoła, i Rezurekcja, i śniadanie. Wszystko jest takie znane i zwyczajne, a mimo to - pierwsze i nowe. I o nic nie trzeba już pytać, bo każdy dobrze wie, że tu jest Pan.
Doświadczenia apostołów, którzy szykują łodzie nad Morzem Tyberiadzkim, są bardzo podobne. Wiele razy wypływali na połów razem z Jezusem. Wiele razy karmili się chlebem i rybami, które On im dawał. I choć dobrze pamiętają radość tamtych wspólnych spotkań i głębokie przeżycia dni spędzonych z Mistrzem, cieszą się tą chwilą przy ognisku, jakby to wszystko działo się po raz pierwszy: "Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę".
Za tymi prostymi gestami, które nie potrzebują ani słów, ani jakiegokolwiek tłumaczenia, kryją się dni, miesiące i lata, które stworzyły między Jezusem i Jego uczniami silną i głęboką więź, która przekracza granice codzienności. Za prostymi gestami, które każdy z uczniów z łatwością mógł rozpoznać i zrozumieć, kryje się tajemnica osobistego spotkania z Chrystusem: wezwanie, słuchanie słowa Bożego, przemiana życia i wreszcie radość, bo "Pan prawdziwie zmartwychwstał"!
Niech każda Ewangelia o zmartwychwstaniu będzie dla nas zachętą, by powracać do słów, gestów i wydarzeń, które przybliżały nas do Jezusa i pogłębiały naszą wiarę. To właśnie w dniu zmartwychwstania wszystko na nowo się wyjaśnia i na nowo nabiera znaczenia.
opr. mg/mg