Rozważanie / homilia na 5 niedzielę zwykłą C
Doświadczenie przebaczenia jest bliskie każdemu z nas. U początku naszego życia wiary stoi tajemnica przebaczenia. Do niej też przez całe życie powracamy, wyglądając otwartych ramion Ojca. Niestety, nie zawsze udaje nam się go naśladować. Brakuje nam tej wiary w człowieka (a czasami i w siebie samych), której duszą jest miłosierdzie i przebaczenie
„Nie umiem. Nie dam sobie rady. To nie dla mnie" - Dla jakiejś, całkiem niemałej, grupy ludzi tego rodzaju stwierdzenia to często początek każdej nowej drogi. Gdy stają przed nimi nowe zadania, zwłaszcza takie, co do których mają niewielkie doświadczenie, z wielką niepewnością spoglądają na swoje zdolności i z dużą rezerwą oceniają swoje możliwości działania. O ile jednak w życiu codziennym człowiek może wykazywać pewną niezdolność do podjęcia się określonych zadań, o tyle na płaszczyźnie wiary każdy ma coś do zrobienia. Tu nie ma znaczenia ani pochodzenie, ani zawód, ani nawet - czego dowodem jest św. Piotr - zdrada i upadek. Każdy może coś zrobić dla Królestwa Bożego.
Bardzo wymowna jest w dzisiejszej Ewangelii chwila, w której dokonuje się powołanie Piotra. Gdy przypada on do stóp Jezusa i mówi o swojej grzeszności, Chrystus zdaje się nie słyszeć tego wszystkiego. Zwraca się do Szymona Piotra, aby przełamać wszelki lęk i opór, który rodzi się w jego sercu: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił". Także Izajasz, który z lękiem staje przed Bogiem, we właściwym momencie, napełniony Bożą łaską, mówi z wielką pewnością: „Oto ja, poślij mnie!".
Naprzeciw wszystkim wahaniom i lękom wychodzi w liturgii dzisiejszej niedzieli także św. Paweł. Z właściwą mu pewnością siebie mówi, że jest najmniejszym z apostołów, ale zarazem dodaje: „za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna".
Warto sobie przypomnieć, że „łowić ludzi" może i musi każdy, kto dzięki łasce wiary pojednał się z Bogiem. We właściwy sobie sposób i na właściwym sobie miejscu każdy z nas musi usłyszeć słowa, które usłyszał Piotra: „ludzi będziesz łowił". I zarazem, jak św. Paweł, każdy musi z wiarą dopowiedzieć: „pracowałem... nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną".
opr. mg/mg