Jak sprawić, żeby wychowankowie nie tylko słuchali, ale naśladowali wychowawcę, zgodnie z zasadą "słowa uczą, przykłady pociągają"?
Czy jeśli zostaniesz zapytany przez swoje dzieci, uczniów, wychowanków o własne życie, będziesz miał odwagę powiedzieć, jak Jezus: „Chodźcie, a zobaczycie”?
Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie stanowi oś tegorocznego, IX Tygodnia Wychowania, który rozpoczyna się 15 września. Inicjatywa to odpowiedź Kościoła na próby eliminowania problemu wychowania i zwalniania szkoły z jej funkcji wychowawczej. Tydzień wychowania ma podkreślać wagę i rolę wartości w procesie wychowawczym oraz kształtować społeczną świadomość oraz postawę odpowiedzialności za wychowanie. To także okazja do ożywienia współpracy rodziny, szkoły i parafii.
„Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?». Oni powiedzieli do Niego: «Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz?». Odpowiedział im: «Chodźcie, a zobaczycie». Poszli więc i zobaczyli (...)”. (J1,37-39)
Przytoczony fragment Ewangelii św. Jana przypomina początek drogi apostołów z Chrystusem. Obrazuje jednocześnie istotę procesu wychowania. Jak zauważa prof. Katarzyna Olbrycht, jedna z prelegentek tegorocznego tygodnia wychowania, zapytany „Nauczycielu - gdzie mieszkasz?”, Jezus nie udziela odpowiedzi, ale proponuje: „Chodźcie, a zobaczycie”. „Uczniowie zatrzymują się u Jezusa, a doświadczenie bycia z nim sprawia, że prowadzą do Niego innych. Nie polecenie i nie sugestia nauczyciela, ale jego wiarygodność, zaufanie do jego słów mobilizują uczniów do podjęcia konkretnych kroków, do aktywności i zaangażowania się w coś, co może wpłynąć na całe dalsze życie, zaryzykować i wejść na nieznaną, niegwarantującą powodzenia drogę. Także dziś najważniejsze staje się zachęcenie młodego człowieka do świadomego szukania i realizowania celu życia, a także otwarcie się na spotkanie z Chrystusem. Wychowawca traktujący poważnie swoją rolę odnajdzie tu wzór sytuacji wychowawczej i ważne dla siebie wskazówki” - podkreśla w swojej konferencji „Ewangeliczna lekcja o wychowaniu do bezinteresowności. Refleksje pedagoga”.
Według psychologa Abrahama Maslowa, autora teorii hierarchii potrzeb, kwestia poczucia bezpieczeństwa w życiu człowieka jest jedną z najważniejszych. Jednak dziś, w dobie natłoku informacji, często sprzecznych i niezrozumiałych, ta sfera została zaburzona. Dlatego tak ważna staje się rola autorytetów. Powstaje jednak pytanie, jak stać się autorytetem dziecka czy ucznia, bo same chęci nie wystarczą. „Aktywne zaangażowanie się uczniów w szukanie drogi zostaje uruchomione przez osobę darzoną zaufaniem, uznaną za autorytet (a powinny to być cechy wychowawcy), jeśli osoba ta, pomagając uczniom w dążeniu do prawdy, wskazuje za kim warto pójść, kogo warto słuchać, komu warto uwierzyć. Dla każdego wychowawcy ważne jest dostrzeżenie, że Jan nie zatrzymuje prawdy dla siebie, przeciwnie - ukazuje ją uczniom, tym samym mobilizując ich do pójścia dalej, głębiej, do pójścia za Jezusem” - podkreślają organizatorzy IX Tygodnia Wychowania.
Nie od dziś wiadomo, że pierwszym i najważniejszym towarzyszem oraz autorytetem jest rodzic. Zaniedbania w tej sferze, brak czasu dla dzieci mogą skutkować problemami w młodzieńczym i dorosłym życiu. „Bycie razem i rozwijanie wzajemnych więzi ma zawsze podstawowe znaczenie w procesie wychowania. Szczególnie istotna jest relacja pomiędzy dzieckiem a jego pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami, którymi są rodzice. Braków w tej relacji - zwłaszcza w pierwszej fazie życia dziecka - nie da się całkowicie naprawić. Relacja z rodzicami jest dla dziecka źródłem zaspokojenia najważniejszej potrzeby - poczucia bezpieczeństwa i zaufania, warunkującej jego prawidłowy rozwój w dalszych latach życia. Dom w znaczeniu wychowawczym to nie budynek, lecz żywe więzi pomiędzy członkami rodziny” - akcentują wagę pierwszych autorytetów organizatorzy IX Tygodnia Wychowania. Także papież Franciszek w adhortacji „Christus vivat” przypomina, że tworzenie domu to ostatecznie tworzenie rodziny, zaś tworzenie silnych więzi wymaga zaufania, które codziennie karmi się cierpliwością i przebaczeniem.
JAG
PYTAMY Ks. Zenona Latawca SDB, przewodniczącego Rady Szkół Katolickich w Polsce
Mottem tegorocznego, IX Tygodnia Wychowania są słowa skierowane do Jezusa przez Jego przyszłych uczniów: „Nauczycielu, gdzie mieszkasz?” (J 1,38). Jak należy je rozumieć?
Na to pytanie w pełni odpowiada konferencja prof. Katarzyny Olbrycht, która znajduje się wśród materiałów dla rodziców, nauczycieli i wychowawców przygotowanych na IX Tydzień Wychowania. Ten obraz sytuacji wychowawczej, jaką jest spotkanie uczniów Jana Chrzciciela, staje się znamienny. On wskazuje na wagę roli wychowawcy, nauczyciela jako tego, który ma towarzyszyć wychowankowi, ma mu na nim zależeć. Bo najważniejsze jest towarzyszenie młodemu człowiekowi, często dziś zagubionemu w różnych sytuacjach, uwarunkowaniach życiowych.
Wszystkie materiały, które pomogą w uczestnictwie w tegorocznym tygodniu wychowania, czyli konferencje, konspekty, list episkopatu, znajdują się na stronie internetowej tydzienwychowania.pl.
W obszarze edukacji dość często mówi się o coraz trudniejszej młodzieży, coraz gorszych czasach...
Bo one są bardzo trudne, niosą dziś więcej zagrożeń. Młodzi ludzie są rozbici, mają tak dużo bodźców zewnętrznych, że trudno im się w tym wszystkim odnaleźć. Wychowawca musi być takim autorytetem, który bezinteresownie pomoże i będzie towarzyszył temu młodemu człowiekowi. Owszem, od zawsze mówi się o trudnych czasach i coraz trudniejszej młodzieży. Jednak dzisiaj istnieje również inny problem: egoizm. Młodzi ludzie mają coraz mniej autorytetów w najbliższym otoczeniu, czyli wychowawców, nauczycieli, którzy chcą poświecić dla nich swoje życie, służyć im, po prostu być zupełnie bezinteresownie. Jako przykład możemy przywołać wiosenne strajki w edukacji. To zrozumiałe, że nauczyciele mają prawo walczyć o swoje zarobki, pieniądze w życiu też są ważne. Jednak młodzież powinna być w tej sytuacji wartością nadrzędną. Dlatego dziś tak bardzo potrzeba bezinteresowności w stosunku do tych młodych ludzi.
Jak dziś wykorzystać potencjał tkwiący w łasce młodości?
Przede wszystkim trzeba z młodzieżą być. Bo młodzi ludzie mają mnóstwo wspaniałych pomysłów, inicjatyw, a do tego ogromną potrzebę akceptacji, zauważenia. I jeżeli się im towarzyszy, uczestniczy w ich życiu, uważnie słucha, można - z pewną mądrością, namysłem - pokierować ich we właściwym kierunku. Tego właśnie uczył ks. Jan Bosko, mówiąc o asystencji, byciu wśród młodzieży. Dziś takich wychowawców potrzeba.
Tydzień Wychowania to niejedyna inicjatywa Rady Szkół Katolickich, jaką podejmujecie w trosce o kształtowanie postaw pedagogów.
24 września odbędzie się kolejne Forum Młodzieżowe Szkół Katolickich na Jasnej Górze. Zgromadzi się tam 2 tys. młodych ludzi, by słuchać konferencji, modlić się, uczestniczyć w drodze krzyżowej. Tego dnia do Częstochowy przyjeżdżają delegacje poszczególnych szkół katolickich z całej Polski, by potem przekazać wszystko w swoich placówkach. Materiały są później udostępniane w postaci audiobooków czy publikacji. W listopadzie odbędzie się jubileuszowe, 25 forum nauczycieli i wychowawców, podczas którego co roku wygłaszane są ciekawe konferencje. Prowadzimy również spotkania dla dyrektorów szkół katolickich, jednak przede wszystkim przygotowujemy materiały formacyjne dla nauczycieli takich placówek. Staramy się służyć dyrektorom i nauczycielom w formacji, ale też informacji, wspierając w ten sposób rozwój szkół katolickich w Polsce.
Dziękuję za rozmowę.
NOT. JAG
Echo Katolickie 37/2019
Echo Katolickie 37/2019
opr. mg/mg