Jak kochać Ojczyznę - co oznacza dojrzały patriotyzm
Pierwszą rzeczą, która jest zła dla człowieka, to samotność. Każdy z nas jest świadomy, że potrzebuje wsparcia ze strony różnych ludzi i środowisk oraz że pragnie wnieść swój pozytywny wkład w życie innych. Wspólnota rodzinna — chociaż najważniejsza — nam nie wystarczy i nie może zaspokoić wszystkich naszych potrzeb czy aspiracji. Konieczne są również inne wspólnoty i środowiska: szkolne, rówieśnicze, regionalne. Potrzebna jest nam również ta więź, która związana jest z naszym narodem oraz z ojczyzną, w której przyszliśmy na świat i której los w jakimś stopniu wszyscy dzielimy.
Poczucie wspólnoty z własnym narodem jest czymś wrodzonym, spontanicznym. Widzimy to dobrze np. w obliczu pielgrzymek Jana Pawła II do Polski lub w obliczu sukcesów sportowych naszych rodaków, z którymi się wtedy chętnie i niemal odruchowo utożsamiamy. Spontaniczne poczucie wspólnoty z narodem i ojczyzną to jednak za mało, aby mówić o świadomym i dojrzałym patriotyzmie. Potrzeba zatem refleksji i wychowania również w tej sferze.
Przyjrzyjmy się najpierw terminologii oraz różnym sposobom odnoszenia się do ojczyzny. Słowo „patriotyzm” pochodzi od greckiego słowa „patriotes” czyli rodak. „Patrios” to ktoś pochodzący od tego samego ojca, a „pater” to ojciec. Patriota to ktoś, kto okazuje szacunek i miłość wobec swojej ojczyzny, a także — w razie potrzeby - gotowość poniesienia dla niej ofiar i wyrzeczeń. Ponadto patriotyzm przejawia się w poczuciu silnej więzi emocjonalnej, społecznej, kulturowej, religijnej z własnym narodem, z jego historią i tradycją, z jego wartościami i aspiracjami.
Przeciwieństwem patriotyzmu są postawy skrajne: nacjonalizm i kosmopolityzm. Nacjonalizm to postawa, która polega na idealizowaniu i wywyższaniu własnego narodu. Zwykle wiąże się z tym nienawiść do innych narodów, pogarda, zaczepna wojna, dążenie do podboju, dominacji, a nawet zupełnej zagłady innych narodów i ojczyzn. Nacjonalizm jest przejawem fanatyzmu, a uleganie takiej postawy rodzi wrogość i nienawiść. Skrajny nacjonalizm — przynajmniej w Europie - nie jest obecnie zbyt groźny, gdyż dotyczy niewielkiej liczby ludności, a ponadto jest zdecydowanie zwalczany jako „niepoprawny politycznie”.
Z tego względu znacznie groźniejsza w naszych czasach jest druga skrajność, którą nazywamy kosmopolityzmem i która traktowana jest przez większość lewicowych polityków oraz środków przekazu jako ideał, jako postawa bardzo „poprawna politycznie” i zachwalana. Słowo „kosmopolityzm” pochodzi od greckiego słowa „kosmopolites”, czyli „obywatel świata”. Kosmopolita to ktoś, kto nie czuje więzi ze swoją ojczyzną i kto uważa, że żadna tego typu wspólnota nie jest potrzebna. Przejawem kosmopolityzmu jest naiwnie rozumiana „tolerancja” oraz slogany o nie narzucaniu innym narodom własnej kultury i tradycji. W efekcie w Europie widać coraz więcej emigrantów z innych kontynentów, którzy zachowują swoją tożsamość narodową i swoją więź z ojczyzną, np. muzułmanie, którzy poprzez swoje stroje, wiarę religijną i solidarność narodową przenoszą część swojej ojczyzny do Europy. W tym samym czasie europejscy kosmopolici zatracają swoje korzenie, kulturę i świadomość narodową. Tymczasem tak, jak nie można kochać wszystkich ludzi na świecie, jeśli najpierw nie nauczymy się kochać naszych bliskich i samych siebie, tak też nie można być dobrym obywatelem świata, jeśli najpierw nie jest się dobrym obywatelem własnej Ojczyzny i jeśli nie następuje coraz dojrzalsza integracja z własnym narodem.
Sposób wyrażania patriotyzmu jest dosyć oczywisty w sytuacjach skrajnego zagrożenia ojczyzny, np. w obliczu ataku ze strony wroga, wielkich katastrof czy klęsk żywiołowych. Patriotyzm polega wtedy na ofiarnej obronie ojczyzny oraz na okazywaniu solidarności własnym rodakom. W polskiej tradycji — ze względu na uwarunkowania geopolityczne i bolesną historię — wielu Polaków rozumie patriotyzm głównie, a nawet wyłącznie, jako zbrojną obronę granic, udział w postaniu narodowym czy przystąpienie do oddziałów partyzanckich, aby walczyć z najeźdźcą. Tymczasem w warunkach pokoju i niepodległości przejawy miłości ojczyzny są z reguły mniej heroiczne i oczywiste, ale chyba równie trudne. Patriotyzm na co dzień to bowiem solidne wypełnianie podstawowych obowiązków obywatelskich, jak np. pełnienie służby wojskowej, płacenie podatków, ochrona środowiska, własności i zasobów naturalnych własnego kraju, aktywna troska o honor ojczyzny i dobre imię rodaków. Dojrzały patriotyzm wyraża się jednak w jeszcze bardziej osobisty i konkretny sposób. Przyjrzyjmy się zatem podstawowym przejawom współczesnego patriotyzmu.
Tak, jak nie można w sposób konkretny i dojrzały kochać ludzi, których nie znamy, tak też nie można kochać i wspierać ojczyzny, jeśli jej nie znamy lub jeśli nie rozumiemy jej aktualnej sytuacji i potrzeb. W żadnej dziedzinie życia ignorancji nie można pogodzić z miłością i troską. Z tego względu ważnym przejawem patriotyzmu jest interesowanie się własną ojczyzną, dobra znajomość jej historii i kultury, tradycji i wartości, a także obecnych uwarunkowań i potrzeb. Czytanie mądrych publikacji na ten temat, rozmowy o tradycjach i zwyczajach, znajomość wysiłku i dorobku poprzednich pokoleń Polaków, poznawanie życiorysów wyjątkowych rodaków, respektowanie świąt narodowych, znajomość dat i wydarzeń istotnych dla losów ojczyzny to postawy, bez których patriotyzm nie byłby możliwy.
Troska o ojczyznę to nie tylko dobra znajomość jej przeszłości i tradycji. To także troska o jej dzisiejszą rzeczywistość i pomyślność. Każdy kraj jest silny przede wszystkim siłą swych poszczególnych obywateli. Z tego względu patriotyzm oznacza troskę danego człowieka o własny rozwój, o zdrowie fizyczne, o dojrzałość psychiczną, moralną, duchową i religijną. Miłość do ojczyzny pobudza dojrzałą dumę narodową, a ta z kolei mobilizuje do podejmowania osobistego trudu rozwoju i samowychowania. Dążenie do osobistego rozwoju i dojrzałości dla dobra ojczyzny ma oczywiście wiele przejawów. Tutaj chcę wspomnieć o tych kryteriach dojrzałości, które wydają mi się wyjątkowo ważne i cenne w naszych czasach. Pierwsze z tych kryteriów rozwoju to umiejętność dojrzałego, krytycznego myślenia. Biedna jest ojczyzna, jeśli większość jej mieszkańców to ludzie, którzy są naiwni i bezkrytyczni, którzy żyją w świecie iluzji i oszukują samych siebie. Silna jest natomiast ta ojczyzna, w której większość obywateli to ludzie zdolni do trzeźwego myślenia, do krytycznego obserwowania rzeczywistości, do wyciągania logicznych wniosków z obserwacji życia czy do uczenia się na błędach popełnianych przez samych siebie czy przez innych ludzi.
Drugim kryterium dojrzałości jest zdolność do odpowiedzialnej miłości. Biedna jest ta ojczyzna, w której znaczna część obywateli to egoiści, ludzie prymitywni, zaburzeni, skoncentrowani na samych sobie, na szukaniu doraźnej przyjemności i wygody. Miłość to coś znacznie więcej niż uczucie czy zauroczenie emocjonalne. Dojrzała miłość to taki sposób postępowania, który służy dobru i rozwojowi kochanej osoby. Dorastanie do takiej miłości jest przejawem troski o los osób, wśród których żyjemy, a w konsekwencji przejawem troski o los narodu, który wspólnie stanowimy.
Trzecim wreszcie istotnym kryterium osobistego rozwoju, który umożliwia patriotyczną służbę na rzecz ojczyzny, jest troska o zachowanie wewnętrznej wolności. Jakże biedna jest ta ojczyzna, w której wielu obywateli to ludzie uzależnieni, zniewoleni, niezdolni do podejmowania mądrych i odpowiedzialnych decyzji. Żyjemy w cywilizacji, którą można nazwać nie tylko cywilizacją śmierci, ale także cywilizacją uzależnień i zniewoleń. Współczesny Europejczyk stał się niemal synonimem człowieka uzależnionego: od alkoholu, nikotyny, narkotyków, od telewizji, pornografii, Internetu, od ciała, jedzenia, seksu, emocji, od dominującej ideologii i mody, od pieniędzy i przemocy, od różnych substancji, osób czy bodźców. W tej sytuacji ochrona wewnętrznej wolności jest przejawem nie tylko troski o własny los, ale także troski o ojczyznę. Tylko wewnętrznie wolni ludzie, idący za głosem sumienia i rozwagi mogą zbudować oraz obronić niepodległość swojej ojczyzny.
Kolejnym przejawem patriotyzmu jest troska o rodzinę: tę, w której wzrastamy i tej, do której założenia się przygotowujemy. Jakże zagrożony jest los takiego kraju i narodu, w którym rodziny są nietrwałe, rozbite, biedne materialne czy duchowo, patologiczne, wrogo nastawione do dzieci, niezdolne do tworzenia klimatu bezpieczeństwa oraz do mądrego wychowania młodego pokolenia.
Silna rodzina jest niezawodną podstawą silnej ojczyzny. Świetnie widać to obecnie choćby na przykładzie Niemiec. Zostały tam ostatnio uznane za małżeństwo i rodzinę pary homoseksualne, a zatem ludzie, którzy dosłownie skazani są na wymarcie, gdyż nie mogą mieć własnych dzieci. Ponadto wiele małżeństw się tam rozpada. Znaczna część małżonków nie jest zdolna do miłości rodzicielskiej, przez co dramatycznie spada liczba dzieci. Jeśli obecny trend się utrzyma, to za 40 lat Niemcy będą stanowili... mniejszość we własnym kraju. Napływający bowiem do Niemiec obywatele innych krajów tworzą znacznie silniejsze rodziny i są znacznie ofiarniejsze w przekazywaniu życia swoim dzieciom. Powyższy przykład jest dowodem na to, że troska o dobre przygotowanie się do założenia trwałej rodziny i o mądre wychowanie swoich przyszłych dzieci jest jednym z najważniejszych przejawów patriotyzmu.
W obecnych uwarunkowaniach społecznych i politycznych Europy coraz większe znaczenie dla niepodległości i losu ojczyzny ma nie tyle wojsko czy liczba ludności danego kraju, co raczej poziom rozwoju gospodarczego oraz postęp naukowy i techniczny. Zależna od innych krajów i zagrożona staje się ta ojczyzna, w której znaczna część obywateli to ludzie bezrobotni, źle wykształceni, niedbale pracujący, bierni. Podobnie w trudnej sytuacji znajduje się ta ojczyzna, w której przemysł jest przestarzały, która nie dysponuje nowoczesnymi technologiami, która musi importować drogie wytwory nowoczesnej myśli technicznej, a sama skazana jest głównie na sprzedawanie taniego surowca czy półproduktów. W tej sytuacji patriotyzm przejawia się nie tyle poprzez sumienną służbę wojskową czy gotowość do walki zbrojnej w obronie ojczyzny, ile poprzez wkład w jej rozwój gospodarczy. A to oznacza, że współczesny patriota to ktoś, kto dba o swoje solidne wykształcenie i kompetencje na rynku pracy. To także ktoś, kto jest przedsiębiorczy, zdolny do podejmowania własnych inicjatyw, do tworzenia miejsc pracy, do owocnej współpracy z innymi rodakami.
Każda ojczyzna istnieje w postaci państwa, które przybiera określoną formę ustrojową. Zagrożona jest ta ojczyzna, w której ustrój polityczny jest niesprawiedliwy, w której ludzie sprawujący władzę są skorumpowani, niekompetentni lub nieudolni, w której źle działają podstawowe instytucje i służby państwowe (parlament, rząd, samorządy, policja, poczta, komunikacja, system oświaty, ochrona zdrowia, itd.). Z tego względu stopień społecznej i politycznej świadomości oraz dojrzałości obywateli jest istotnym wyznacznikiem sytuacji danego narodu i jego ojczyzny.
Współczesny patriota to ktoś, kto wnosi pozytywny wkład w sytuację społeczną i polityczną w swojej ojczyźnie. Wymaga to najpierw krytycznej obserwacji rzeczywistości, by przeciwstawiać się zagrożeniom i niepokojącym zjawiskom w sferze społecznej i politycznej.
Patriota to ktoś, kto rozumie, że nie służy dobru ojczyzny modne obecnie bezkrytyczne ubóstwianie demokracji, budowanej bez podstawowych wartości jakimi są: bezwarunkowa ochrona ludzkiego życia, troska o godność i rozwój każdego obywatela, uczciwość, odpowiedzialność, sprawiedliwość i solidarność społeczna. Patriota to ktoś, kto rozumie, że nie można budować dobra ojczyzny w oparciu o naiwnie rozumianą tolerancję czy nieodpowiedzialną demokrację, która prowadzi do korupcji, niesprawiedliwości, ubóstwa milionów rodaków, a nawet do ukrytej dyktatury, gdy politycy przypisują sobie prawo decydowania o tym, kto jest w danym państwie chroniony prawem, a kogo można legalnie zabić, np. w postaci aborcji czy eutanazji.
Patriota to ktoś, kto rozumie, że demokracja jest dobrym ustrojem dla ojczyzny i państwa jedynie wtedy, gdy w tej ojczyźnie większość obywateli to ludzie światli, odpowiedzialni, kompetentni, ludzie sumienia, którzy rzeczywiście szczerze troszczą się o dobro wspólne. Stąd ważnym przejawem patriotyzmu jest krytyczne analizowanie ustroju i zachowań ludzi rządzących, demaskowanie wszelkich przejawów zła w wymiarze społecznym i politycznym, kontrolowanie władz państwowych i samorządowych oraz ustanawianych przez nich praw, a także osobisty, pozytywny wpływ na życie społeczne i polityczne poprzez odpowiedzialne uczestnictwo w wyborach oraz zaangażowanie się w życie wspólnoty lokalnej. Patriota to ktoś, kto potrafi wraz z osobami podobnie myślącymi organizować skuteczne grupy nacisku, które sprawdzają na ile państwo chroni obywateli przed wszelkimi zagrożeniami, np. przed przestępczością i demoralizacją, na ile jest rozsądnie zorganizowane, na ile wspiera mądrą edukację, stwarza obywatelom szansę na solidne wykształcenie, chroni i promuje rodzinę oraz podstawowe wartości, takie jak miłość, prawda i odpowiedzialność.
Istnieje ścisły związek między sytuacją narodu i poszczególnych obywateli a sytuacją ojczyzny. Ten fakt najlepiej sobie uświadamiamy wtedy, gdy z naszą ojczyzną dzieje się coś dramatycznie złego, np. wtedy gdy traci ona niepodległość lub gdy nie stwarza swoim obywatelom elementarnych warunków, które są potrzebne, aby żyć w wolności i poczuciu bezpieczeństwa. Do tej pory ponosimy jeszcze jakże bolesne konsekwencje krzywd, jakich doznała nasza ojczyzna w ostatnich dwustu latach swojej historii (rozbiory, okupacja hitlerowska, rządy komunistów).
Z tego względu postawa patriotyczna, czyli mądra troska o ojczyznę jest ostatecznie nie tylko troską o los naszych rodaków, ale także troską o los nas samych i naszych bliskich. Jest też pozytywnym wkładem w rozwój i dobro innych narodów. Przypomina nam o tym ten nasz Rodak, z którego jesteśmy najbardziej dumni i od którego możemy uczyć się dojrzałego patriotyzm. Właśnie on - Jan Paweł II - przypomina nam, że „człowiek swoją głębszą tożsamość ludzką łączy z przynależnością do narodu, swoją zaś pracę pojmuje także jako pomnażanie dobra wspólnego wypracowanego przez jego rodaków, uświadamiając sobie przy tym, że na tej drodze praca ta służy pomnażaniu dorobku całej rodziny ludzkiej” (Elementarz Jana Pawła II dla wierzącego, wątpiącego i szukającego”, WL Kraków 2001).
Ks. Marek Dziewiecki
(adiunkt Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, psycholog i duszpasterz, dyrektor katolickiego telefonu zaufania „Linia Braterskich Serc”, ekspert przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie”, autor publikacji z zakresu psychologii wychowania i pedagogiki).