Bezrobotny kołacze do sumienia

Komentarz do dokumentu metropolity katowickiego "Kościół katolicki na Śląsku wobec bezrobocia"

O prawa bezrobotnych, o ograniczenie biurokracji we władzach i o ubóstwo księży upominał się w Katowicach arcybiskup Damian Zimoń. "Bezrobocie stało się u nas prawdziwą klęską społeczną. (...) Bezrobocie staje się dziś problemem Kościoła" - napisał w przedstawionym 13 marca br. dokumencie "Kościół katolicki na Śląsku wobec bezrobocia".

Aż trzydzieści gęsto zadrukowanych stron zajmuje stanowisko katowickiego Metropolity. Wzywa na nich władze, pracodawców i zwykłych ludzi do bardziej zdecydowanej niż dotąd walki z przyczynami i skutkami bezrobocia. Nawołuje do tworzenia w parafiach duszpasterstw bezrobotnych. - Dotychczas duszpasterze ludzi pracy angażowali się w walkę o wolność - komentuje swój dokument Arcybiskup. - Ale dzisiaj potrzeby są zupełnie inne: trzeba walczyć przede wszystkim z bezrobociem. W dokumencie przypominam księżom zalecenia Stanisława Adamskiego, przedwojennego biskupa katowickiego, żeby modlić się za bezrobotnych i nie brać od nich pieniędzy za posługi kościelne. Stawiam za przykład przedwojennego księdza Franciszka Jerominka, który oddawał potrzebującym w Siemianowicach Śląskich własne ubranie i buty - mówi. W dokumencie znajdują się wskazówki na temat zmagania się z bezrobociem dla samych bezrobotnych, dla rządzących, pracodawców i księży. "Myślę, że jednym z powodów antyklerykalizmu i niechęci do Kościoła jest fakt, że sytuacja materialna sług Ewangelii tworzy dystans między kapłanami a tymi, do których są posłani" - napisał arcybiskup Zimoń. Cytuje w dokumencie słowa Jana Pawła II do kapłanów: "Chrystus był ubogi. Nie można autentycznie głosić Ewangelii ubogim, nie zachowując właściwego dla swego powołania ubóstwa. Musicie być solidarni z narodem. Stylem życia bliscy przeciętnej, owszem, raczej uboższej rodzinie". Parafie, zdaniem Arcybiskupa, powinny tworzyć fundusze stypendialne dla zdolnych dzieci z rodzin bezrobotnych. Kościół powinien organizować darmowe albo tanie kursy doskonalenia. - Działalność taką prowadzą już dzisiaj na Śląsku i w Tarnowie Katolickie Centra Edukacji Młodzieży Kana - mówi Arcybiskup. - W Żorach, gdzie jest 27 procent bezrobotnych, najwięcej na Śląsku, Kana w zeszłym roku przeszkoliła aż 350 młodych ludzi! - dodaje. Arcybiskup zachęca do organizowania poradnictwa prawnego dla bezrobotnych. "W katechezie trzeba wychowywać do działań w zespole, pomóc w odkrywaniu swoich możliwości i uzdolnień" - napisał także. - Badania przeprowadzone w USA dowiodły, że już w szkole niektóre dzieci mają predyspozycje do bezrobocia. Są bierne, mało aktywne. Trzeba tych młodych ludzi wychowywać, uczyć ich aktywności! - komentuje. Arcybiskup stwierdza w dokumencie, że "Kościół nie może stawać w milczącej obronie jakiejkolwiek opcji politycznej, nawet tej, która statutowo opiera się na katolickiej nauce społecznej, a de facto jej nie realizuje". Sprzeciwia się wpływowi grup interesów, w tym związków zawodowych, na rząd. Apeluje o "wspieranie inicjatyw zmierzających do ograniczenia administracji państwowej i biurokracji w ogóle, jako głównego marnotrawcy publicznych pieniędzy". Arcybiskup zauważa, że przy zbyt wielkiej liczbie urzędników spada wydajność pracy. Następuje wręcz lekceważenie swojej pracy i spychanie jej na innych, co owocuje w końcu nieuchronnie... dalszym rozrostem administracji. Twierdzi też, że "tzw. zwalczanie bezrobocia nie zda się na wiele, jeśli obciążenia fiskalne pracodawców pozostaną na dotychczasowym poziomie". Najwięcej uwagi w dokumencie poświęcono jednak tragedii bezrobotnych i kompletnej degradacji, w jaką często spycha ludzi długotrwałe pozostawanie bez pracy. Arcybiskup radzi bezrobotnym i ich rodzinom, jak próbować stawiać czoła przeciwnościom. Muszą oni m.in. wciąż podtrzymywać w sobie przekonanie, że "nie wolno poddawać się biernie rzekomo absolutnym mechanizmom rynkowym; dążyć należy do przezwyciężenia mentalności roszczeniowej oraz postaw bierności". "Bezrobocie nie jest wyłącznie problemem bezrobotnych. Przez tragedię milionów ludzi zepchniętych na margines życia społecznego, kołacze do naszych sumień" - twierdzi arcybiskup Zimoń. - "Kościół chce być Kościołem bezrobotnych, wspólnotą, która pomaga odnaleźć się wszystkim, którzy popadają w izolację społeczną, którzy tracą sens życia" - dodaje. O bezrobociu rozmawiali też biskupi 15 marca br. podczas Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Postanowili m.in. zwrócić się do rządzących, żeby przy tworzeniu ustawodawstwa kierowali się pierwszeństwem człowieka nad rzeczą i pracy nad kapitałem. Przestrzegli przed obojętnością wobec bezrobotnych, ale jednocześnie też przed "instrumentalnym wykorzystywaniem tego bolesnego faktu społecznego w rozgrywkach międzypartyjnych, czy walce o władzę". Biskupi zaapelowali także do wiernych i duszpasterzy, żeby dzień 1 maja był w parafiach czasem szczególnej modlitwy z bezrobotnymi i za bezrobotnych. W najbliższych miesiącach Episkopat wyda szerszy dokument na temat bezrobocia. Pełny tekst dokumentu Metropolity katowickiego.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama