Sposób na agresję?

Dlaczego nasze pociechy się złoszczą?

Sposób na agresję?

Odpowiada psycholog Elżbieta Trawkowska-Bryłka

Sprzeczki, przezwiska, ciągnięcie za włosy, prowokacja, popychanie, bicie, zabieranie i niszczenie zabawek, wyśmiewanie...  - repertuar dziecięcej uszczypliwości zdaje się nie mieć końca. Dlaczego nasze pociechy się złoszczą?

Złość u dzieci jest wyrazem przeżywanych przez nie emocji: gniewu, frustracji, stresu, które przejawiają się w postaci agresywnych zachowań. Emocje, które towarzyszą konfliktowym czy stresującym sytuacjom, są sprawą normalną, dlatego nie należy winić pociechy za to, co przeżywa. Dobre wychowanie polega na tym, aby uświadomić dziecku, czym są emocje i nauczyć wyrażać je w sposób nieraniący innych osób. Trzeba pokazać, że agresja i przemoc są złą drogą rozwiązywania konfliktów oraz wskazać sposoby panowania nad emocjami, ucząc dialogu, szukania porozumienia, kompromisu, asertywności.

Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać... Proszę poradzić to rodzicom, którzy z rozpaczą załamują ręce nad brakiem efektów wychowywania swoich pociech.

Mimo wszystko uważam, że rodzice są odpowiedzialni za wychowanie dzieci i to oni powinni dbać o ich prawidłowy rozwój. Jeżeli syn czy córka zachowują się agresywnie bądź sprawiają inne kłopoty wychowawcze, to obowiązkiem dorosłych jest pomóc im, np. przez psychoedukację (nauka rozumienia świata emocji i właściwego ich wyrażania, sposoby rozwiązywania konfliktów) oraz trening umiejętności (wprowadzanie w zasady, odpowiedni system nagród i kar). Jeśli mimo tego rodzice nie radzą sobie z zachowaniem dziecka, wtedy warto skorzystać z pomocy specjalisty (pedagoga, psychologa, psychiatry), aby zdiagnozować przyczyny zaburzeń i wesprzeć je przez odpowiednią formę terapii.

A jeżeli to nie nasze dziecko, a przykładowo kolega syna niepokojąco się zachowuje... Czy mamy prawo zwrócić mu bądź jego rodzicom uwagę?

Należy być ostrożnym i reagować odpowiednio do okoliczności. Jeżeli znamy rodziców dziecka, to lepiej porozmawiać bezpośrednio z nimi. Jeśli sytuacja ma miejsce na placu zabaw, a konflikt dotyczy malca, to skuteczna okaże się mediacja. Zaś kiedy będzie on gościem w naszym domu, mamy prawo wymagać, aby dostosowało się do obowiązujących zasad. Warto pamiętać, że jesteśmy jako rodzice odpowiedzialni za wychowanie swoich, a nie cudzych dzieci, dlatego zamiast stale zwracać uwagę agresywnemu koledze naszej pociechy, lepiej trzymać się zasady: „kto z kim przestaje, takim się staje” i nie pozwalać jej kolegować się z niedostosowanymi społecznie dziećmi. Dzięki temu nauczy się, jak mądrze wybierać przyjaciół i być w przyszłości odpowiedzialnym za relacje, które tworzy z innymi.

Na czym polega nauka bezkonfliktowego rozwiązywania problemów przez dzieci?

Pierwszym zadaniem rodziców i wychowawców powinno stać się ustalenie przyczyn konfliktów między dziećmi. Wtedy można podjąć stosowne działania, które przyczynią się do zmniejszenia intensywności i częstotliwości sporów. Dorosły ma być w sporze między dziećmi rozjemcą, ale i nauczycielem. Dlatego powinien on wysłuchać relacji obu stron konfliktu - pozwolić im powiedzieć (kolejno, bez przekrzykiwania się), o co poszło i jak oceniają sytuację. Po wysłuchaniu wszystkich stron k trzeba zachęcić dzieci, by znalazły samodzielnie rozwiązanie trudnej dla nich sytuacji. Jeśli nie potrafią bądź nie chcą się pogodzić, wtedy rodzic proponuje rozwiązanie konfliktu, np. zarekwiruje zabawkę, dopóki nie dojdą do porozumienia lub wymyśla im wspólną zabawę.

Nie należy zaprzeczać słowom dziecka ani bagatelizować jego problemów (np. mówiąc: „znowu kłócicie się o tę głupią zabawkę?”). Nie wolno też krzyczeć na nie, straszyć czy bić, by wreszcie spory ucichły i zapanował „święty” spokój. W ten sposób pociechy niczego się nie nauczą, a jedynie będą naśladować nasze złe zachowanie. Zawsze należy zwracać uwagę na negatywne postępowanie pociechy, ale nie krytykować jej, nie ośmieszać ani zastraszać. Gdy dziecko źle się zachowuje, mówimy: „To, co zrobiłeś, było złe”; „nie wolno tak robić!”, ale nigdy: „Jesteś zły, niedobry, niegrzeczny, brzydki itp.” Ważne, aby dziecko nauczyło się odróżniać swoje zachowanie od tego, kim jest. Wtedy zrozumie, że stajemy się źli, gdy postępujemy źle, a dobrzy, gdy postępujemy dobrze. Trzeba też pamiętać, aby rozstrzygając spór między dziećmi, trzymać się trzech podstawowych zasad: nigdy nie faworyzujemy żadnego z nich, nie porównujemy ich ze sobą i zawsze traktujemy indywidualnie.

Not. WA

Echo Katolickie 40/2011

opr. ab/ab



Echo Katolickie
Copyright © by Echo Katolickie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama