Towarzystwo drugiej osoby to nie to samo, co prawdziwe spotkanie z nią
Przyjaciel w taki sposób odnosi się do mnie,
w jaki ja pragnę odnosić się do samej siebie.
Zwierzętom trudno jest żyć w odosobnieniu, a pozostawanie w izolacji bywa często równoznaczne ze skazaniem danego zwierzęcia na niechybną śmierć. Niektóre zwierzęta przywiązują się do ludzi i cieszą się na widok swojego właściciela. Jednak tylko człowiek zdolny jest do tego, by się spotykać. Spotkanie to coś znacznie więcej niż bycie obok, niż kontakt fizyczny, niż gesty czułości, do których zdolne są przecież także zwierzęta. W świecie zwierząt kontakty wynikają z działania instynktów, popędów i nawyków. Natomiast człowiek spotyka się w oparciu o świadomość, wolność i odpowiedzialność. Do spotkań nie są zdolne ani rzeczy, ani zwierzęta, lecz jedynie osoby. Spotkanie wymaga przecież świadomości i wolności. Osoby zdolne są nie tylko do spotkań twarzą w twarz, ale też do spotkań na odległość, na przykład za pomocą listu czy telefonu, a nawet bez pośrednictwa żadnych znaków zewnętrznych. Do spotkania osób — pomimo dzielącej ich odległości - wystarczy sama świadomość, że ten drugi człowiek myśli teraz o mnie, że tęskni i że nieodwołalnie mnie kocha.
Człowiek nie może rozwijać się bez spotkań. Jednak sama potrzeba i samo pragnienie spotkań z innymi ludźmi nie gwarantuje jeszcze tego, że umiemy spotykać się w dojrzały sposób. Przeciwnie, niemal każdy z nas doświadcza spotkań, które okazują się niedojrzałe, zaburzone, a nawet toksyczne. Spotkania są nam potrzebne po to, by uchronić się przed największym złem, jakie istnieje w świecie osób. Tym największym złem jest osamotnienie, gdyż ono w radykalny sposób oddala nas od miłości. Osamotnienie wręcz wyklucza możliwość doświadczenia miłości. Szczytem osamotnienia jest niezdolność do spotykania się człowieka z samym sobą. Kto bowiem ucieka od kontaktu z samym sobą, ten nie jest w stanie w dojrzały sposób spotykać się ani z innymi ludźmi, ani z Bogiem.
Każdy z nas codziennie przeżywa wiele spotkań. Każde spotkanie jest inne. Nawet spotkanie z tą samą osobą za każdym razem jest inne! Żadne spotkanie nie jest po prostu powtórką poprzednich spotkań, gdyż za każdym razem znajdujemy się w nieco innej sytuacji i co innego dzieje się w naszych myślach czy emocjach. W przeciwieństwie do zwierząt, człowiek potrafi planować swoje spotkania i świadomie decydować, na jakich wartościach chce te spotkania opierać. Właśnie stąd biorą się ogromne różnice w sposobach spotykania się poszczególnych ludzi. Niektórzy spotykają się na sposób przemocy, poniżają i wykorzystują drugą osobę, kierują się pożądaniem czy agresją. Inni z kolei kierują się uczuciami i zakochaniem. Jeszcze inni zdolni są do spotkań opartych na miłości i odpowiedzialności. Najbardziej niezwykłe i najbardziej zdumiewające sposoby spotykania się osób nazywamy przyjaźnią. Klasycznym już literackim symbolem takich spotkań stała się historia Małego Księcia i lisa. Historia ta potwierdza, że punktem wyjścia przyjaźni jest stanowcze, podwójne pragnienie: by stać się dla kogoś przyjacielem i by spotkać kogoś zdolnego do przyjaźni, gdyż „nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela” (A. de Saint-Exupéry, Mały Książę, PAX, Warszawa 1994, s. 68). Warunkiem dorastania do przyjaźni silniejszej niż śmierć jest cierpliwość, wzajemne poznawanie się i zaufanie, a także wierność i odpowiedzialność nawet za cenę życia! Spotkania oparte na przyjaźni możliwe są wtedy, gdy spotykamy się z kimś dojrzałym i gdy sami umiemy już kochać. Najbardziej niezwykłym przykładem przyjaźni jest sposób, w jaki Bóg spotyka się z człowiekiem. Stwórca jest jedynym przyjacielem w całym wszechświecie, który mnie w pełni rozumie i który mnie nieodwołalnie kocha. Zawsze. Dosłownie na wieki.
Przyjaciel to ktoś wyjątkowy i zupełnie niezwykły. To ktoś, kto cieszy się mną jeszcze bardziej niż człowiek zakochany, ale - w przeciwieństwie do osoby zakochanej — przyjaciel świetnie mnie rozumie. W niektórych sytuacjach rozumie mnie bardziej niż ja potrafię zrozumieć samą siebie. Przyjaciel wie, kiedy potrzebuję jego obecności. Wie też, kiedy pragnę zostać sama czy z innymi ludźmi. Tak właśnie postępowała Maryja wobec Jezusa. Zwykle okazywała swoją miłość w sposób dyskretny i pozostawała w cieniu, ale pojawiała się natychmiast wtedy, gdy Jej Syn potrzebował szczególnego wsparcia: po upadku na drodze krzyżowej czy w obliczu śmierci na krzyżu.
Najbardziej niezwykłą formą przyjaźni na ziemi jest spotkanie kobiety i mężczyzny w małżeństwie. Małżonkowie decydują się przecież pozostać na zawsze w wyjątkowej bliskości duchowej i fizycznej. Przyjaźń małżonków wiąże się z tak niezwykłym wzajemnym zaufaniem, że mąż i żona zawierzają sobie nawzajem nie tylko własny los, ale też los swoich dzieci. Przyjaźń w małżeństwie wymaga największej wierności i odpowiedzialności, do jakiej zdolny jest człowiek. Ale przecież nie ma radości bez odpowiedzialności!
opr. mg/mg