Fragmenty książki "Reinkarnacja i wędrówka dusz"
Andrzej Zwoliński REINKARNACJA |
|
Oryginalna mądrość indyjska — wedyjska myśl — jest monistyczna, czyli wszystko co istnieje traktuje jako jedność, która jest Bogiem. Jest to zarazem myśl panteistyczna. Wielbiąc Bhagawata, Boga Nieosobowego, hinduista nie neguje zasadności wiary w istnienie bogów osobowych, lecz uważa taką postawę za „niższy” stopień wtajemniczenia religijnego, „wstępny” szczebel wiedzy religijnej. Bóg jest pojmowany jako energia rozproszona w różnej proporcji. Różny jest jej gatunek. Hinduiści porównują tę energię do rozszczepionego światła. Promień biały, rozszczepiony w pryzmacie, daje różne długości fal. Jednolity ładunek energii skumulowany w kosmosie, wskutek ruchu, rozszczepił się na różne rodzaje energii, które po zmaterializowaniu przyjęły różne formy (kształty): świata ludzkiego, zwierzęcego, roślinnego, materii nieożywionej. Ta rozproszona energia dąży do scalenia i utworzenia na nowo jednej wielkiej mocy kosmicznej. Taki jest właśnie zasadniczy kierunek reinkarnacji. Droga poprzez kołowrót wcieleń wiedzie nieuchronnie ku uniwersalnej Jedni55.
Koncepcja ta wpisuje człowieka w otaczający go świat jako jeden z elementów Wszechświata. Historia wraz z losem człowieka toczą się same. Człowiek nie powinien dążyć do podporządkowywania sobie przyrody. Mądrość chińska uczy: „Kto zna działanie przyrody, ten żyje z nią w zgodzie” i „Kto chce opanować świat zewnętrzny, zostaje opanowany przez otoczenie”56.
Słuchanie głosu natury stało się dla Chin prawem historii, hamując ruch w kierunku rozwoju cywilizacji, zwłaszcza gdy chodzi o nowoczesną myśl techniczną. Pomimo bardzo wielu wynalazków Chińczycy często nie umieli ich wszechstronnie wykorzystać57.
Przejście, w łańcuchu reinkarnacji, przez wcielenia roślinne, zwierzęce i ludzkie, stwarza szczególną więź i rzeczywistą jedność człowieka z przyrodą i między ludźmi. Stąd niedaleko do politycznych twierdzeń na temat uniwersalizmu, jako nadrzędnej zasady kształtującej świat.
Annie Besant twierdziła, że zasadniczym zadaniem narodu jest służenie światu. Nacjonalizm jest jedynie fazą, a nie finalnym etapem rozwoju społecznego. Ludzkość osiągnie apogeum swego rozwoju dopiero wówczas, gdy ustanowione zostanie światowe braterstwo ludzi. Formą organizacyjną na tym etapie powinien być Światowy Związek Ludzi, a dominującą postawą moralno-filozoficzną — kosmopolityzm. Według jej koncepcji, władzę nad światem należy powierzyć „wyłącznie ludziom mądrym”58. Utrzymywała, że naród angielski ma odegrać szczególną rolę w boskim planie ewolucji świata. Anglicy bowiem ukształtowali w swoim kraju doskonałe instytucje polityczne, stopniowo mieszając się z narodem indyjskim tworzą Światowe Imperium, które powinno stopniowo przekształcać się w Światową Federację59.
Podobne myśli sformułował R. Tagore. Oskarżył on nacjonalizm o to, że wzmacnia separatyzm, rozwija specyficzną dumę narodową, która wynika z braku wrażliwości duchowej i jest tworem ciasnej wyobraźni60.
Panteizm, który stał się „religijną” bazą uniwersalizmu politycznego, stoi więc w opozycji do narodowych kierunków myślenia społeczno-politycznego, które znajdują swój punkt odniesienia w chrześcijaństwie lub islamie.
C.S. Lewis zwrócił uwagę na interesującą prawidłowość zachodzącą w Europie w spotkaniu się chrześcijaństwa z panteizmem: „Nowożytna Europa unikała panteizmu tylko tak długo, jak długo pozostawała pod przemożnym wpływem nauki chrześcijańskiej (...)
Panteizm, chociaż nie jest ostatecznym szczeblem rozwoju religii, przedstawia w gruncie rzeczy stałą naturalną skłonność umysłu ludzkiego; stały zwykły poziom, poniżej którego spada czasem człowiek (...), lecz ponad który nie może się nigdy wznieść o swych własnych siłach. (...) Panteizm jest postawą, którą umysł ludzki pozostawiony samemu sobie znajdzie automatycznie. Nic dziwnego, że mówimy o pokrewieństwie. Jeśli „religia” znaczy tylko to, co człowiek mówi o Bogu, a nie to, co Bóg mówi o człowieku, to panteizm niemal jest religią. A „religia” w tym znaczeniu ma na dalszą metę tylko jednego przeciwnika, a mianowicie chrześcijaństwo. Filozofia nowożytna (...), nauka nowożytna (...) okazały się zupełnie bezsilne w powściągnięciu popędu człowieka do panteizmu (...). Mimo to jednak każdy nowy powrót do tej odwiecznej „religii” jest witany jako ostatni wyraz nowości i emancypacji”61.
Przykładem współczesnego zwycięstwa panteizmu w Europie, a także szeroko poza jej granicami, jest New Age. Posiada on również swoją, polityczną wizję „nowego świata”. Jak twierdzi C. Constance, w książce wydanej w 1986 r., ostatecznym jego celem jest całkowita kontrola nad światem poprzez postulowanie „rozwiązania lub zniszczenia indywidualnych państw i poszczególnych narodów w imię pokoju i bezpieczeństwa”. Elementami, które zbliżają świat do realizacji tego celu mają być m.in.: ogólnoświatowy system kart kredytowych, światowa władza kontrolująca zaopatrzenie w żywność, ogólnoświatowy system podatkowy, kontrola biologicznej populacji i chorób oraz obowiązek poddania osobistego życia ogólnoświatowemu zarządowi. Stąd też powiązanie New Age z wybitnymi organizacjami międzynarodowymi, takimi jak: ONZ, UNESCO, Światowa Rada Kościołów, Klub Rzymski, Fundacja Rockefellera, Fundacja Forda czy masoneria.
Grupy polityczne ruchu New Age pracują jako lobby na poziomie federalnym i stanowym mając na celu wprowadzenie zmian, które przyniosą korzyść ruchowi. Grupa znana jako Lucis Trust posiada swoją siedzibę w budynku Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Inne organizacje, takie jak np. Planetary Citizens, postrzegane jako nieszkodliwe grupy pracujące dla ogólnoświatowego pokoju, w rzeczywistości za cel swego działania przyjmują stworzenie ogólnoświatowego rządu62.
Pod zwierzchnictwem ONZ pozostaje również Światowy Uniwersytet Duchowy Córek Brahmy, propagujący raja-yogę. Zasadniczym programem społeczno-politycznym tego ośrodka jest zlikwidowanie różnic, które dzielą ludzkość na odrębne wspólnoty religijne, językowe i narodowościowe63.
Dla kultywowania uniwersalnej religii powstała idea założenia ośrodka wychowania grupy społecznej, która byłaby „zalążkiem nowej ludzkości”. Rolę takiego ośrodka spełniał aśram „Auroville”, założony jeszcze w latach międzywojennych w Pondicherry, w kolonii francuskiej, który później postanowiono rozbudować na szeroką skalę jako „Miasto Brzasku” lub „Miasto Przyszłości”. Auroville miało być, według jego statutu, „międzynarodową oficjalną enklawą”. Projekt rozbudowy tego miasta i jego dofinansowania, na wniosek Francji i ZSRR, w roku 1968 podjęło się ONZ64.
Społeczność aśramu Auroville, zgodnie z wiarą w reinkarnację i wynikającym z niej podziałem kastowym, podzielono na „wyższych” i „niższych”. Już na tym przykładzie widać, że uniwersalizm polityczny nie tylko nie znosi nierówności i niesprawiedliwości społecznej, lecz je pogłębia i uzasadnia. Odwołuje się przy tym do myśli Wschodu, wraz z jej teorią reinkarnacji.
Idee uniwersalizmu politycznego unikają kłopotliwego pytania: jakie kryteria przyjąć, aby kogoś poznać na tyle, by mu oddać władzę nad światem? Czy miarą ma być długość drogi przebytej w kołowrocie wcieleń?
Istota koncepcji reinkarnacji, jak i konsekwencje społeczne, które z niej wynikają, w sposób wyraźny i jednoznaczny wskazują nie tylko na różnice, ale i na przeciwieństwo tej teorii wobec całości myśli chrześcijańskiej.
55 A. Tokarczyk, Hinduizm, Warszawa 1986, s. 235; F. Koneczny, Prawa dziejowe, dz. cyt., cz. 1, s. 76; A. Zwoliński, Tajemne niemoce, dz. cyt., s. 86—87.
56 Mądrość Państwa Środka, z tekstów chińskich wybrał i przełożył W. Jabłoński, Warszawa 1958, s. 46, 51.
57 Por. J. Needham, Wielkie miareczkowanie, Warszawa 1984, s. 394 nn.— 136 — — 137 —
58 A. Besant, The Future of Indian Politics, Adyar 1922, s. 215.
59 Por. A. Besant, The Great Plan, Madras 1920.
60 R. Tagore, Nacjonalizm, Warszawa 1922, s. 57—58
61 C.S. Lewis, Cudy, tłum. S. Pacuła, Warszawa 1988, s. 125—126.— 138 —
62 J. McDowell, D. Stewart, Oszukani, Lublin 1994, s. 181.
63 M.Z. Pawlik, Zbiór artykułów..., dz. cyt., s. 35—36.
64 S. Tokarski, Dzieje Auroville, w: Orient i kontrkultury, Warszawa 1984, s. 225.
opr. aw/aw