Skuteczna alternatywa dla in vitro

Wokół in vitro panuje mnóstwo szumu. Mało kto jednak zwraca uwagę na to, że in vitro nie leczy bezpłodności, tylko w pewien sposób ją "omija" - a są metody, które mogą niepłodność faktycznie wyleczyć

Skuteczna alternatywa dla in vitro

fot. prolife.com

Wokół in vitro panuje mnóstwo szumu. Rząd i samorządy tworzą programy i wmawiają Polakom, że jeśli niepłodność, to tylko zapłodnienie pozaustrojowe, drogie kliniki reklamują się jako skuteczne, trwa walka o dofinansowanie... A pośród tego wszystkiego rozwija się niezauważana i niejednokrotnie wyśmiewana naprotechnologia.

Niepłodność należy leczyć

Naprotechnologia to nauka ukierunkowana na precyzyjną diagnostykę i leczenie metodami małoinwazyjnymi, bez stosowania środków i metod niszczących naturalne mechanizmy rozrodczości. Wykorzystuje dokładne obserwacje cyklu płodności u kobiety i specjalistyczną wiedzę medyczną z dziedzin takich jak endokrynologia i chirurgia ginekologiczna.

Działają poradnie, do których nierzadko trafiają pary po nieudanym in vitro, poranione, zniechęcone. Tu otrzymują nadzieję, a przede wszystkim mogą liczyć na rzetelną diagnostykę przyczyn niepłodności. Tu rozpoczynają leczenie, często zakończone narodzinami upragnionego dziecka, ale także podejmowanymi decyzjami — niektórzy dojrzewają do adopcji i miłości do dzieci niechcianych i porzuconych.

Od kilku lat naprotechnologię promują bracia bonifratrzy — ich szpitale i poradnie w Łodzi i Katowicach otwierają się na problemy małżeństw zmagających się z niepłodnością, fachowy personel wspiera wiedzą, doświadczeniem i pomaga uwierzyć, że cierpliwość, wiara i wytrwałość dają efekty. Coraz więcej osób z zaufaniem podchodzi do takich miejsc, bo wierzy, że spotka je jeśli nie cud narodzin, to inny cud — poznania siebie nawzajem i gotowości do przyjęcia dziecka z adopcji. A to już cud miłości i potwierdzenie, że tylko Bóg jest dawcą życia.

Gdzie leczyć

W Łodzi od blisko trzech lat w ramach poradni ginekologicznej w Szpitalu im. św. Jana Bożego funkcjonuje mała poradnia naprotechnologii. Pod jej opieką pozostaje blisko czterdzieści par. Większość bez powodzenia przeszła przez in vitro. Pracujące tu Olimpia Janz, instruktor, oraz Aleksandra Brucka, lekarz, konsultant medyczny ds. naprotechnologii, mają już swoje sukcesy — to kilkoro dzieci, które przyszły na świat po podjętym leczeniu, i wiele par, którym diagnoza dała nadzieję na poczęcie. Poradnia działa pod auspicjami archidiecezjalnego Centrum Służby Rodzinie oraz łódzkich bonifratrów i ma znakomite zaplecze w postaci działającego całą dobę szpitalnego laboratorium.

Trafiającymi tu małżonkami zajmuje się najpierw instruktor. Między innymi poprzez naukę obserwacji własnego organizmu przygotowują się do pierwszej wizyty lekarskiej. Potem następuje spotkanie z lekarzem i często długa diagnostyka, która — jeśli potrzeba — prowadzi do leczenia. Wszystko może potrwać nawet dwa lata, jednak cierpliwość daje efekty. Wiedzą to ci, którzy dzięki spotkaniom w poradni albo podjęli leczenie i doczekali się upragnionego potomstwa, albo zacieśnili więzy między sobą i dojrzeli do adopcji. W myśl dewizy bonifratrów „miłość zwycięża cierpienie”, ale także pokonuje przeszkody.

W Katowicach, w tamtejszym bonifraterskim szpitalu, gdzie pary spotykają się z instruktor Joanną Golonką, nowa poradnia otwiera się na miłość i przezwyciężanie problemów. Tu poradnia ma znakomite zaplecze — to oddział ginekologiczno- położniczy, gdzie przyszło na świat kilkoro maluszków, których rodzice zaufali naprotechnologii. Podobnie jak w Łodzi spotkania z parą obejmują wyjaśnienie fizjologii rozrodczości i naukę obserwacji cyklu miesiączkowego kobiety. Poznanie swojego organizmu pozwala kobiecie samej rozpoznać podstawowe problemy zdrowotne, bardzo dokładnie określić czas płodny i niepłodny. Podstawą spotkań jest profesjonalne przekazywanie wiedzy, ale także atmosfera zaufania, która umożliwia niepomijanie tzw. trudnych problemów.

Czym jest naprotechnologia?

O naprotechnologii stało się głośno kilka lat temu. Zestawiano ją — co robi się także dziś — z in vitro. Ale, jak podkreślają instruktorki, to błąd, mają bowiem różny obszar zainteresowania. In vitro to jedynie zabieg sztucznego zapłodnienia, które u par mających problem z poczęciem niczego nie likwiduje i nie leczy. Jest to jedynie ominięcie problemu, jakim jest niepłodność. Specjaliści od in vitro nie zawsze zadają sobie trud odnalezienia przyczyny niepłodności, chcą jedynie zmierzyć się z jej skutkiem, jakim jest niemożność naturalnego poczęcia dziecka.

Naprotechnolodzy wykorzystują wszystkie możliwości rzetelnej diagnostyki przyczyn tego schorzenia i nie poddają się zbyt łatwo. Gdy źródło problemu zostaje odnalezione, lekarze wkraczają z leczeniem. Są to kuracje zachowawcze i chirurgiczne, oparte na osiągnięciach współczesnej medycyny. Małżonkowie mają być świadomi swojej płodności i tylko dzięki ich zaangażowaniu możliwy jest cały proces diagnostyczny i leczniczy. Małżonkowie przez mniej więcej trzy miesiące współpracują z instruktorem i przygotowują się do pierwszej wizyty lekarskiej.

Uczą się prowadzenia obserwacji i rejestrowania ich w prowadzonej karcie. Na podstawie kart obserwacji cyklu nauczyciel metody zwanej Modelem Creightona może zauważyć pewne nieprawidłowości, wskazujące chociażby na zaburzenia hormonalne, zwiększone ryzyko poronienia samoistnego, stany zapalne narządu rodnego, które mogą prowadzić do obniżonej płodności, czy problem wynikający z niewielkiej ilości śluzu. Następnie para trafia do wykwalifikowanego lekarza, który prowadzi diagnostykę laboratoryjną, obrazową czy laparoskopową oraz potrzebne leczenie — zachowawcze i chirurgiczne. Badania prowadzone są zgodnie z fizjologią danej kobiety, a nie w sposób schematyczny, aby nie dawały fałszywych wniosków. Karta obserwacji Modelu Creightona stanowi bezcenne uzupełnienie wywiadu lekarskiego, dostarcza informacji, których uzyskanie w inny sposób jest praktycznie niemożliwe.

Naprotechnologia jest więc wsłuchaniem się w fizjologię — w zgodzie z naturą, prawem Bożym i wspólnie. To nie tylko zabiegi, leczenie i wizyty u lekarza, to również rozmowy małżonków i relacje, które prowadzą do umocnienia związku. A przeprowadzana diagnostyka jest naprawdę rzetelna. Bonifraterskie przychodnie współpracują z innymi ośrodkami zajmującymi się naprotechnologią w całej Polsce (małżonkowie mogą wybrać dowolnego lekarza) i z Instytutem Mikroekologii w Poznaniu, który jako jedyny w Polsce przeprowadza w warunkach laboratoryjnych ilościowe testy na nietolerancje pokarmowe o podłożu immunologicznym (precyzyjnie mierzy poziom przeciwciał IgG specyficznych dla określonych pokarmów). Naprotechnolodzy zauważyli, że wyeliminowanie z diety konkretnych czynników alergizujących znacząco wpływa na poprawę skuteczności leczenia.

Zaczynamy leczenie?

Jak trafić do naprotechnologa? Wystarczy zadzwonić do rejestracji poradni specjalistycznej bonifratrów w Łodzi czy Katowicach i umówić się na wizytę. Termin wyznaczany jest z dnia na dzień. Można też zadzwonić pod nr tel. 607 733 434 (Łódź) lub 519 512 991 (Katowice) do pani instruktor i bezpośrednio ustalić datę. Każdej parze należy się bezpłatnie jedno spotkanie — jest to wprowadzająca i informacyjna sesja, podczas której można się dowiedzieć, czym jest naprotechnologia i co czeka decydujących się na leczenie. Poradnie zapraszają do siebie małżeństwa, ale także młode dziewczęta, które w przyszłości chcą zostać matkami — wizyty w poradni nauczą je monitorować swoją fizjologię.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama