Katecheza przygotowująca rodziców do chrztu dziecka
"POKAŻ MI SWOJA WIARĘ..:" (Jk 2,18)
PIEŚŃ: Przez chrztu św. wielki dar.
Ojcze, pomóż nam dostrzegać Cię w naszym codziennym życiu. Obudź naszą wiarę w Jezusie poprzez działanie Ducha Świętego, tak abyśmy mogli żyć miłością w Tobie i z Tobą. Spraw, aby nasze życie było tak zespolone z Twoją wolą i dobrocią, abyśmy byli żywą Ewangelią dla naszych dzieci i innych ludzi. Naucz nas kochać bezinteresownie, dzięki czemu więcej ludzi pozna Ciebie przez nas. Amen.
W pewnym zakładzie pracy młody człowiek, dotychczas nie ochrzczony, poruszony łaską Bożą uwierzył w Jezusa i pokochał Go całym sercem. Nikomu o tym nie mówiąc postanowił przygotować się do chrztu. Zafascynowany nauką Chrystusa zmienił swoje postępowanie i stosunek do otoczenia. Stał się radosny i pogodny. Wszyscy zaczęli na niego zwracać uwagę. Ktoś przypadkowo dowiedział się o terminie jego chrztu. Koledzy postanowili pójść na tę uroczystość.
Kiedy w dniu chrztu św. ów młody człowiek zauważył w kościele swoich kolegów z pracy, był początkowo bardzo zdziwiony i zaskoczony. Po Mszy św. podszedł jednak do nich pełen radości. Wzruszony ściskając ich powtarzał: nawet nie przypuszczałem, że wy też jesteście wierzący, że wy też kochacie Chrystusa!
* Jak państwo myślicie;
Istnieją cztery podstawowe zasady, które mogą pomóc chrześcijaninowi żyć i dzielić się wiarą:
W tym miejscu proponuję podział uczestników na cztery grupy według dowolnego klucza i pracę z tekstem. Każda grupa powinna wybrać sobie na początku kogoś, kto dokona podsumowania tego, do czego doszła grupa.
Bóg jest z nami i w nas. Wszyscy ludzie i wszystkie stworzenia Boże są święte ponieważ pochodzą od Niego i w Nim dokonuje się ich spełnienie. On stworzył nas i wszystkie rzeczy. Chrześcijanie - w przeciwieństwie do Ruchu New Age - nie wierzą, że wszystko jest Bogiem. Dla wyznawcy New Age stwierdzenie: "Bóg jest we mnie" oznacza tyle samo co: "ja jestem Bogiem".
Zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga, a nie odwrotnie. To o Nim mówimy: Nieśmiertelny, Dobry, Święty i Wszechmocny, On Jest życiem i miłością. Bóg to wieczność, Duch bez granic, który stał się jednym z nas, ucieleśniony i ograniczony - to największa tajemnica chrześcijaństwa i najbardziej pełny znak Jego bezgranicznej miłości do tych, którzy nie potrafią nawet odpłacić Mu miłością.
Nie tylko stał się jednym z nas i za nas umarł, ale od swojego zmartwychwstania ponownie przyjął nasze ciało. Zgodnie ze słowami Thomasa Harta: "Jezus się wciela w nas. Czyni siebie widzialnym w nas". W Jezusie z Nazaretu współcześni Mu ludzie mogli zobaczyć, usłyszeć i dotknąć żywego Boga. A teraz w nas ludzie mogą zobaczyć, usłyszeć i dotknąć tego samego wysławianego Jezusa z Nazaretu.
Jezus jest w tobie. Jego Duch przemienia cię na Jego podobieństwo po to, by inni też mogli widzieć w tobie Chrystusa. Każdy więc ochrzczony chrześcijanin może powiedzieć za św.
Pawłem: "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne moje życie jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie" (Ga 2,20).
Jezus jest prawdziwy i chce być świadomą częścią twojego życia. Masz Go poznawać, doświadczać Jego miłości w życiu i umieć dzielić się tą miłością z twoimi dziećmi.
Swego czasu w wiadomościach wieczornych mówili o obfitych opadach deszczu i powodzi, która po niej nastała. Zginęło wielu ludzi. Reporter przeprowadzał wywiad z kobietą w średnim wieku, która straciła w katastrofie bliską osobę. Pogrążona w smutku powiedziała takie słowa: "Nie rozumiem, dlaczego Pan zabrał go teraz. Był taki młody. Wiem jednak jedną rzecz, Pan wie, co jest najlepsze i muszę spróbować spojrzeć na to wszystko Jego oczami".
Kiedy w USA pewnego razu tornado zniszczyło mały domek starszych ludzi, zabijając starszego mężczyznę i poważnie raniąc kobietę, owa starsza kobieta wypowiedziała zdanie, które często powtarzała w chwilach zmieszania i zakłopotania: "Pokładamy ufność w Bogu".
Zaufanie Bogu stanowi istotny znak wiary, element świętości. W obecnych czasach nie jest modne rozmawianie o świętości, uważa się ją za przejaw słabości. Niektórzy chrześcijanie błędnie wierzą, że szukanie świętości tchnie dumą i pokazuje, iż nie jesteśmy święci. Nie ma w tym prawdy, ponieważ Jezus kazał nam być świętymi, tak jak jest święty nasz Ojciec w niebie.
Tajemnica świętości polega na tym, aby posiąść dar wiary dany nam na chrzcie. Wiara to dar poznawania Boga, nie tylko zrozumienie tego, że On istnieje. Wiara oznacza osobiste poznanie Boga od Jego objawienia się nam przez Biblię i Kościół. Posiadanie wiary i pozostanie wiernym to życie z Bogiem w każdej minucie naszych codziennych spraw. Aby to było możliwe, konieczny jest osobisty związek z Jezusem, który stanie się wówczas siłą napędową naszego życia.
Nie można "żyć wiarą" jeśli nie jest to żywa wiara. Żywa wiara nie oznacza powierzchownego stosowania się do praw i obowiązków. Żywa wiara to miłość do Jezusa, o którym wiesz, że jest żywy i otoczony chwałą. Kiedy chrześcijanin wzrasta w wierze, wtedy zaczyna rozmawiać i być z Jezusem coraz bliżej. Modlitwa przestaje być formalnym i suchym faktem, a staje się ciepłą i serdeczną rozmową z przyjacielem i bratem.
Jeżeli chcesz wzrastać w wierze to:
a. zacznij czytać Pismo święte. Jeżeli wybierzesz jedną Ewangelię lub List Apostolski i będziesz czytać kilka wersów każdego dnia, to zobaczysz jak twój związek z Jezusem pogłębi się. Podziel się swoimi spostrzeżeniami z najbliższymi, może wtedy, gdy będziecie się wspólnie modlić.
b. pracuj nad ukształtowaniem wiary opartej na Eucharystii.
Jeśli pozostaniesz blisko Boga, będziesz dzielił się swoją wiarą. Być może nie w formie kazań ani nauczania, możliwe, że nigdy nie poczujesz pełnej swobody mówiąc o Bogu, ale jeśli jesteś blisko Pana, On wykorzysta cię do tego, abyś mówił do innych ludzi. Będziesz "przewodził" Boga w taki sposób jak miedziany drut przewodzi prąd. Bardzo często rodzice przeżywają dużą niepewność i niepokój ponieważ nigdy nie wiemy, czy to co robimy lub mówimy jest najlepszą rzeczą, jaką można zrobić lub powiedzieć.
Jestem słaby, grzeszę i potrzebuję wybaczenia, Bożej mądrości i wszystkich Jego darów. Ponieważ znajduję się w tak wielkiej potrzebie, dopóki jestem otwarty na Boga, dopóty może On użyć mnie do tego, by pomóc innym ludziom aby Go ujrzeli, poczuli Jego obecność i doświadczyli Jego miłości.
Jednym z najlepszych sposobów stania się żywą Ewangelią jest wykształcenie w sobie uczucia wdzięcznej skruchy. Wdzięcznej, ponieważ Bóg nas wybawił i to właśnie Jemu tak wiele zawdzięczamy, a skruchy, ponieważ taka miłość wymaga naszej akceptacji.
Świadomość Bożej miłości i świętości powoduje w nas chęć zmiany, chęć odrzucenia swojej małostkowości i wszystkich grzechów, które nas trapią. Poprawa człowieka ma być odpowiedzią na Bożą miłość i znakiem naszej miłości do Niego. Skupiając się na Jego miłości i próbując lepiej żyć, możemy się stać bardziej kochający, tolerancyjni, wyrozumiali - po prostu bardziej podobni do Chrystusa.
W perspektywie wieków rozmyślanie nad męką i śmiercią Jezusa przemieniło wielu wielkich grzeszników w wielkich świętych. Niewątpliwie pomoże ono i nam stać się żywymi Ewangeliami. To świadectwo rzeczywiście odmieni życie waszych dzieci i najbliższych.
Miłość jest ostatecznym słowem wiary, ostatecznym jej przejawem i dowodem. Miłość jest największą spuścizną, jaką możemy zostawić. Pomyśl o Jezusie wiszącym na krzyżu. Wszystko, co dotyczyło Jego męki i śmierci, wskazywało na niepowodzenie. Głosił miłość, a znienawidzono Go; głosił przebaczenie, a potępiono Go; głosił wierność, a Jego najbliższy uczeń wyparł się i opuścił Go; głosił zbawienie, a został skazany. Mimo bólu biczowania, korony cierniowej, rąk i nóg przebitych straszliwymi gwoździami, ciężaru ciała rozdzierającego Jego rany, płuc wypełniających się cieczą i z trudem łapiących powietrze - mimo tego wszystkiego Jezus, jako człowiek, potrafił wznieść oczy do Ojca swego i odpowiedzieć tak, jak Bóg nakazywał: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią".
Miłość jest ostatecznym słowem wiary. Kiedy mówimy "Jezus", powiedzieliśmy "miłość" i "wiara".
Większość z nas kocha świętą miłością na co dzień, ale po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy. Kochamy tak jak Jezus, kiedy obawiając się kolejnego nudnego i trudnego dnia pracy, idziemy jednak do niej dla dobra rodziny. Kochamy tak jak Jezus, kiedy siedzimy z chorymi dziećmi lub poświęcamy swój czas na grę w piłkę czy naukę katechizmu z nimi. Kochamy tak jak On, kiedy pocieszamy zasmuconych lub pomagamy chorym.
Niektórym chrześcijanom trudno uwierzyć, że ich miłość jest rzeczywiście odzwierciedleniem Bożej miłości. Czują się nieudolni i nieproduktywni. Ich grzechy przygniatają ich. Ich "nieznajomość" Boga sprawia, że milkną, kiedy jest czas na wspólną modlitwę, dziękczynienie Bogu lub dzielenie się swoją wiarą nawet z małymi dziećmi.
Można po dokonaniu podsumowania zaproponować uczestnikom następujące ćwiczenie:
Ojciec wypisuje na kartce pionowo litery wyrazu "Ojciec", matka czyni podobnie wypisując pionowo litery wyrazu "Matka". Do każdej litery mają oni dopisać zaczynający się na nią wyraz, który stanowi równocześnie jakiś program postępowania, myśli, pragnień. Przeznacza się na to 5-10 min. Następnie każdy przedstawia swoją kartkę (lub pisze na tablicy), przy czym wszyscy mogą stawiać pytania. Można też ułożyć je na stole, wszyscy przychodzą i czytają. Jeśli wykorzysta się ten ostatni pomysł, można te wyrazy, które się najczęściej powtarzały, wypisać na tablicy przy wyrazie "Ojciec" i "Matka".
O |
M |
J |
A |
C |
T |
I |
K |
E |
A |
C |
|
Cel: - refleksja nad sobą: jakim jestem lub chcę być ojcem/matką, - lepsze poznanie się w grupie.
Uwagi dla prowadzącego!
Można się spytać, jeśli się czegoś nie rozumie, np. co rozumiesz pod tym słowem? NIE wymagać uzasadnień. NIE krytykować i NIE dyskutować. W tym ćwiczeniu chodzi o to, żeby każdy uczestnik grupy miał możliwość powiedzenia czegoś o sobie, grupa ma czas dla niego (nie chodzi, aby się czymś wyróżnić, gdyż nie ma "nagradzania" najlepszego).
Formuła modlitwy powszechnej lub modlitwa spontaniczna.
Panie, spójrz radosnym okiem na nas, tutaj zgromadzonych, i dopomagaj nam iść zawsze drogą przez Ciebie dla nas wybraną. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.
Żeby zmobilizować rodziców do wysiłku można na koniec spotkania rozdać kartki z następującymi pytaniami i propozycjami. Zaproponować, żeby w domu na kartkach udzielili na nie odpowiedzi.
Dla rodziców:
lub inne tego typu pytania, np.
1. Bóg troszczy się o nas. Aby lepiej sobie uświadomić wszystkie wielkie rzeczy, które dla nas robi, każdego dnia będziemy:
_____________________________________________________ _____________________________________________________ _____________________________________________________ _____________________________________________________
2. W celu stworzenia silniejszych więzi w naszej rodzinie będziemy:
_____________________________________________________ _____________________________________________________ _____________________________________________________ _____________________________________________________
3. Aby stać się bardziej gotowymi i zdolnymi do dzielenia się wiarą z naszymi dziećmi będziemy:
_____________________________________________________ _____________________________________________________ _____________________________________________________ _____________________________________________________
Można również w pracy w grupach wykorzystać przykładowo następujące fragmenty Pisma świętego:
1. Rz 10,9-11
* Co jest konieczne, by osiągnąć zbawienie?
2. 1 Tes 1,6-8
* Dzięki czemu nauka Pańska jest poznawana przez ludzi niewierzących?
3. Hbr 13,1-8
* W jaki sposób postępują ludzie wierzący?
4. Jk 2,14-17
* Co jest konieczne, aby wiara nie była martwa?
Wszystkie wypowiedzi razem wzięte będą odpowiedzią na wezwanie zawarte w temacie spotkania.
Ks. Zdzisław Brzezinka
Źródło: Materiały duszpasterskie 8, Katowice 1998