Metody aktywizujące - ilustracja pantomimiczna
Wprowadzenie. Uczestników zapraszamy do modlitwy. Stanowi ona przygotowanie do osobistego spotkania z Jezusem, a jednocześnie wprowadza w odpowiedni nastrój i klimat. Najlepiej kiedy jest to modlitwa do Ducha Świętego. Przez całe spotkanie może palić się świeca, będąca symbolem obecności Jezusa. Uczestników prosimy o utworzenie kręgu. Jeśli grupa nie jest znana prowadzącemu, możemy wprowadzić w kilku zdaniach w to, co będzie się działo, podkreślając możliwość indywidualnego przeżycia spotkania, w zależności od osobistego zaangażowania w przebieg zajęć.
Dokonujemy również przedstawienia tekstu z Ewangelii według św. Mateusza, opowiadającej o tym, jak Jezus przeszedł po wodzie do łodzi, w której byli uczniowie (Mt 14,22-33). [ 1 ] W kilkunastu słowach, nie czytając, opowiadamy sytuację opisaną przez ewangelistę. Podkreślamy, że celem wspólnej pracy będzie niejako dotknięcie swojego życia poprzez pryzmat spotkań postaci biblijnych z Jezusem.
Aktywizacja. Zapraszamy wszystkich obecnych do udziału w pantomimicznej ilustracji tekstu biblijnego. Następnie wybieramy konkretne osoby do odegrania roli Jezusa, Piotra i innych bohaterów. Przygotowujemy uczestników i potrzebne rekwizyty. Gdy wszyscy zajmą właściwe miejsca, powoli odczytujemy tekst, a w tym czasie aktorzy odgrywają swoje role. Dokonujemy krótkiego podsumowania tego, co się działo (sposobu odegrania scenki). Mocno zwracamy uwagę na pozytywy, nawet jeśli pojawiły się jakieś niedociągnięcia czy zbytnia wesołość. Stawiamy przed uczestnikami zadanie wyboru istotnych elementów danego spotkania oraz wypisanie ich na kartkach (format A5). Praca może przebiegać w grupach lub indywidualnie.
Puenta. Dokonujemy omówienia tekstów. [ 2 ] Można wyeksponować następujące fragmenty: często czujemy się osamotnieni i bezradni, jak uczniowie walczący z falami; nie dostrzegamy w tej nocy i burzy możliwości osiągnięcia celu naszych zmagań czy pokoju, którego tak pożądamy. Może doświadczyłeś swojej słabości, czy grzechu, który doprowadził cię do przeżywania lęku i braku nadziei na zmianę tego stanu...
Wprowadzenie. To omawiane spotkanie nie tylko dokonało się 2000 lat temu, ale dokonuje się w życiu każdego człowieka i domaga się od każdego odpowiedzi życiem, a nie tylko słowami.
Aktywizacja. Polecamy uczestniczącym w zajęciach napisanie, np.: fragmentu dziennika pokładowego, zawierającego osobiste spostrzeżenia z życia. Praca przebiega indywidualnie, a jej owoce uczestnicy zachowują dla siebie. Następnie proponujemy odegranie tego spotkania raz jeszcze, ale w miarę możliwości z uwzględnieniem przeżyć uczestników spotkania i ich indywidualnej refleksji oraz odniesień do życia. Narrator (prowadzący) tym razem nie czyta tekstu, ale go opowiada, a uczestnicy sami wypowiadają dialogi.
Puenta. Prowokujemy uczestników do dyskusji o ich odczuciach, przeżyciach i zachęcamy do dzielenia się swoimi wrażeniami. Spostrzeżenia, wypowiedzi obecnych osób zapisywane są na dwóch arkuszach papieru formatu A1, wcześniej wywieszonych w widocznym miejscu sali. Na jednym z nich zapisywane będą odczucia pozytywne, na drugim natomiast - negatywne.
Wprowadzenie. Abyśmy odnieśli duchowe korzyści z tego spotkania, dobrze będzie podjąć konkretne postanowienia - jedno, bądź więcej.
Aktywizacja. Rozdajemy uczestnikom małe kartki formatu A7 i zachęcamy do napisania konkretnego postanowienia (anonimowo), zaznaczając, że jest to informacja zwrotna tylko dla prowadzącego.
Puenta. Modlitwa dziękczynna, będąca podsumowaniem rozważań. Może to być modlitwa spontaniczna uczestników.
Pracę nad rozważaniem tego typu spotkań z Jezusem prowadziłem już kilkakrotnie. Największym zaskoczeniem (bardzo pozytywnym!) był dla mnie przebieg rekolekcji adwentowych dla uczniów klas maturalnych, które prowadziłem wspólnie z innymi rekolekcjonistami w Liceum Ogólnokształcącym w Bytomiu. Każda z klas czwartych (a było ich w sumie pięć) miała oddzielne spotkania w pięciu równoległych blokach programowych. Spotkanie z jednym prowadzącym trwało około godziny. Grupy (klasy) liczyły po dwudziestu kilku uczniów.
Nie znałem tych osób wcześniej, więc istniał problem przełamania pierwszych lodów. Po modlitwie wprowadzającej, uczestnicy usiedli w kręgu. Kiedy padła propozycja zagrania tekstu, pojawiły się uśmieszki i raczej niechęć do współpracy. Dopiero kiedy usłyszeli, że wszyscy wezmą udział, wyrazili zgodę. Do roli Piotra i Jezusa (Mt 14,22-33) zgłosiło się dwóch klasowych "gwiazdorów", którzy w sposób bardzo zabawny i oryginalny przedstawili tę scenę. Pozostałe osoby były uczniami w łodzi. Rozpocząłem omawianie tekstu, punkt po punkcie, opierając się na tekście A. Grüna, Pismo św. w interpretacji psychologii głębi. Spowodowało to wyciszenie i dosyć duże (jeśli niezupełne) skupienie na treści. Kiedy nadeszła pora odegrania jeszcze raz tego samego wydarzenia przez tych samych "aktorów" okazało się, że nie ma żadnego problemu z zachowaniem się, czy ze skupieniem w czasie gry i modlitwy kończącej.
Największym zaskoczeniem i widocznym efektem tego spotkania było wspólne dzielenie się opłatkiem, podczas którego najwięksi "luzacy" grający role Jezusa i Piotra, ze łzami w oczach dziękowali i mówili, że dopiero teraz zrozumieli, jak można doświadczyć spotkania z Bogiem.
1 Do pracy można wykorzystać inne teksty ewangeliczne, np. J 5,1-9.
2 Rytm i kierunek rozważania nadaje sam prowadzący, obserwując zachowanie grupy i odbiór przez nią podawanych treści (jest to bardzo widoczne). Wymaga to od prowadzącego dużej uwagi i rzeczywistego świadectwa życia wiarą. Wszelki patos i sztuczność grupa momentalnie wyłapuje. Główna zasada: otwartość i szczerość.
opr. ab/ab